W październiku 2005 roku objąłem parafię pw. św. Antoniego z Padwy w Tchambie, w środowisku zdominowanym przez Islam. Do parafii należy także prawie 20 wiosek w buszu, oddalonych często kilkadziesiąt kilometrów od misji. W pracy na parafii pomaga mi wikary togijczyk. Do dyspozycji mieliśmy tylko jeden samochód, który niestety po 10-letniej eksploatacji nie nadawał się już praktycznie do regularnego użytku. A w perspektywie mamy: budowę kościoła we wiosce Affem Kabye, remont kaplicy w Kutchoni, budowę sierocinca i wiele innych inwestycji. Tak jak na każdej misji, samochód jest nieodzowny do pracy misyjnej.
Na początku marca Miva Polska – agenda Komisji Episkopatu d.s. Misji oraz Fundusz Pomocy Misjonarzom Diecezji Opolskiej wpłacili razem 12.000€ na konto BEGECA w Niemczech (Organizacja zajmująca się środkami transportu dla Kościoła). Potrzeba było jeszcze uzupełnić powyższą sumę, wpłacając 1.300€ udziału własnego i 860 000F CFA = ok. 1300€ (opłaty portowe i rejestracja w Togo).
Widząc naglącą potrzebę, projekt został natychmiast zrealizowany i 11 maja 2009 roku w Lomé otrzymałem kluczyki nowego samochodu półterenowego pick-up Toyota Hilux (podwójna kabina wraz z klimatyzacją). Niestety nasz stary samochód klimatyzacji nie miał, dawało się to odczuć na co dzień na bezdrożach w kurzu pod upalnym słońcem Afryki.
Osobiście, ale także cała parafia, składa niezmierne podziękowania wszystkim ludziom dobrej woli, którzy nie szczędzili ofiar, by samochód nam pomagał w pracy ewangelizacyjnej na afrykańskiej ziemi. Niech święty Krzysztof wstawia się za wszystkimi kierowcami, którzy są solidarni z misjonarzami i nie szczędzą przysłowiowego grosika za bezpiecznie przejechany kilometr.
W każdą pierwszą sobotę miesiąca modlimy się i odprawiana jest Msza święta za wszystkich ofiarodawców naszego samochodu.
Niech Bóg Wam błogosławi – ks. Robert Dura FD