Jestem w Bulo Bulo już prawie miesiąc, jest mi tutaj bardzo dobrze, warunki mamy super jeśli chodzi o misyjne warunki. Wspólnotę misyjną tworzymy z polskimi księżmi z diecezji siedleckiej, jest nas czwórka, dwie misjonarki świeckie, Kasia Parnicka i ja, oraz ks. Andrzej Kubalski i ks. Jarosław Dziedzic.
Napiszę trochę na czym polegają moje zadania tutaj. Z Kasią pełnimy na zmianę dyżury z internacie i oprócz tego pomagamy przy naszej parafii, Virgen de Copacabana oraz w jeszcze jednym kościele w miasteczku obok w Rio Blanco.
Dzień w internacie wygląda następująco:
o 5:30 budzimy dziewczynki, które mają się umyć i ubrać po czym zaczynają swoje prace zgodne z grafikiem, 6:45 śniadanie, po śniadaniu przygotowanie się do wyjścia do szkoły, 7:30 wyjście do szkoły z najmłodszą 12-stką dziewczynek.
Ze szkoły wracają o 12:45, muszą sie wykąpać, wyprać swoje ubranka i o 14-tej jest obiad. O 15-tej zaczynamy odrabiać lekcje, aż do 17-tej, i do 18.3o mają czas wolny na swoje zabawy. 18.45 kolacja, po kolacji zabawy, kolorowanki albo jakaś dobranocka w telewizji.
W niedziele i w środy dziewczynki uczestniczą we mszy św. W minioną niedzielę 4 nasze podopieczne przyjęły Pierwszą Komunię Św.
Wkrótce nasza strona internetowa zostanie zaktualizowana (http://www.bulobulo.ovh.org).
Dziękuję za wszelką pomoc i do usłyszenia.
Z Panem Bogiem
Małgorzata Siwiec (misjonarka świecka)