23 kwietnia - we wspomnienie św. Wojciecha, patrona i apostoła Polski - w sanktuarium Matki Bożej Pokornej w Rudach Raciborskich odbył się Metropolitalny Kongres Misyjny.
Spotkało się ponad 1000 członków z kilkudziesięciu kół, ognisk misyjnych i grup przyjaciół misji z archidiecezji katowickiej, diecezji gliwickiej i opolskiej a także sosnowieckiej.
Mszę św. koncelebrowali: metropolita katowicki ks. arcybiskup Wiktor Skworc, bp Paweł Stobrawa, ks. Tomasz Atłas, dyrektor krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce, ksiądz z Chin - Jan Stanisław Hou Yongwang, dyrektorzy diecezjalni PDM: główny organizator i pomysłodawca Kongresu: ks. Grzegorz Wita z Katowic, ks. Maciej Górka z diecezji gliwickiej, ks. Stanisław Klein z diecezji opolskiej, księża z duszpasterstwa misyjnego z Opola: ks. Henryk Pocześniok oraz ks. Grzegorz Sonnek i kilkudziesięciu kapłanów - duszpasterzy zaangażowanych w sprawy misyjne. Byli także księża z Togo, Kenii, Kamerunu oraz z Zambii a także byli i aktualni misjonarze. We mszy św. uczestniczył także Dyrektor PDM w Czechach – diakon Leoš Halbrštát.
Niech pierwszym i ostatnim znakiem naszej wiary, naszej przynależności do Chrystusowego Kościoła, naszej misyjnej postawy będzie głoszenie Ewangelii, Dobrej Nowiny o miłości Boga do człowieka! I wspieranie tych, którzy są na pierwszej linii ewangelizacyjnego frontu. Pamiętajmy o nich i wspierajmy ich. Świadomość posiadania zaplecza: materialnego i duchowego bardzo im pomaga na tym pierwszym froncie ewangelizacyjnym. Niech temu właśnie służy nasz metropolitalny kongres - zakończył swoją homilię abp Wiktor Skworc, metropolita górnośląski, podczas I Kongresu Misyjnego metropolii górnośląskiej.
Sensem tego Kongresu jest zgromadzenie wiernych i doświadczenie spotkania różnych środowisk: młodzieżowych, dziecięcych i dorosłych. Ich wspólnym mianownikiem jest fascynacja misjami. Kongres jest pokrzepieniem dla nich. Dobrze jest zobaczyć, że jest dużo takich „Bożych wariatów” - powiedział ks. Grzegorz Wita, delegat biskupi ds. misji, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych archidiecezji katowickiej, współorganizator Kongresu.
Ks. Wita dodał, że w Kongresie uczestniczą też osoby, które myślą o założeniu koła misyjnego w parafii i dzisiejsze spotkanie pokazuje im, że jest wielu takich entuzjastów. Kapłan przyznał też, że w tej działalności wiele już wymyślono. By działać, trzeba tylko dołożyć szczerej chęci - przekonywał.
Ks. Stanisław Klein - delegat biskupa opolskiego ds. misji - na rozpoczęcie Eucharystii zaapelował: „Każdy Kongres misyjny jest skarbcem misyjności. Ma za zadanie zaangażować wszystkich uczestników w pogłębianie świadomości misyjnej. Chodzi o to, aby każdy poczuł się odpowiedzialny za Kościół. Chciejmy postrzegać ten Kongres jako ewangeliczny zaczyn, który ożywi zapał misyjny w naszym lokalnym Kościele”.
Takie spotkanie aktywizuje parafialne środowiska misyjne. Trzeba wyjść na zewnątrz. Zobaczyć, że jest nas dużo. I widać jak bardzo Kościół jest kolorowy! Symbolicznie i dosłownie - bo jest tak wiele dzieci i młodzieży. Taki Kościół jest „atrakcyjny”. O to właśnie chodzi. Żeby nie dopuścić do siebie zniechęcenia, obojętności, mówienia: a po co? nie opłaca się, nie ma sensu, dajmy spokój. Myślę, że taki Kongres przyniesie też posiew powołań misyjnych, bo jest tu dużo dzieci i młodzieży. Nie chodzi tylko o zabawę - która też jest ważna - ale także o pójście w głąb - mówi ks. Maciej Górka, dyrektor Papieskich dzieł misyjnych diecezji gliwickiej, drugi współorganizator.
Na stoiskach misyjnych można było zaopatrzyć się w literaturę misyjną, dewocjonalia, biżuterię i wyroby z krajów misyjnych Przez ponad pięć godzin uczestnicy Kongresu Misyjnego w Rudach modlili się, spotykali z misjonarzami, jedli fundowaną przez organizatorów peruwiańską zupę i inne egzotyczne i mniej egzotyczne potrawy (m.in. misyjne lody i takąż watę cukrową).
Było gwarno, radośnie, tłumnie. Na stoiskach zgromadzenia i stowarzyszenia misyjne (kombonianie, ojcowie biali, werbiści, misjonarze słudzy ubogich trzeciego świata, Papieskie Dzieła Misyjne, „Młodzi dla Kamerunu”, Salezjański Wolontariat Misyjny,) prezentowały swoją działalność i wyroby rzemiosła z krajów misyjnych - dewocjonalia, biżuterię etc.
Koncert muzyki gospel w parku dał chór „Przebudzenie”. Oprawę muzyczną spotkań modlitewnych i Eucharystii zapewnił zespół „Belle co” z Ujazdu. Na organach grał Piotr Golombek - organista z Chechła.
Wielkie wrażenie na uczestnikach wywarło świadectwo młodego Chińczyka - niedawno wyświęconego ks. Jana Stanisława Hou Yongwanga - o Kościele prześladowanym w Chinach.
Zdjęcia zamieszczono dzięki uprzejmości redakcji Opolskiego "Gościa Niedzielnego"