Przeżywamy Święta Zmartwychwstania Pańskiego w niezwyczajnych okolicznościach. Jesteśmy niejako podobni do uczniów, którzy wędrując do Emaus, przeżywali niepokój i niepewność. I wtedy przyłączył się do nich Zmartwychwstały. Nie poznali Go, ponieważ byli zbytnio przybici wydarzeniami Wielkiego Piątku. Ich wspomnienia zdominował mrok Golgoty. Ich oczy były na uwięzi zrodzonej z dramatu, w którego centrum stanął krzyż. Ich sercom brakowało wiary.
Smutna i trudna rzeczywistość potrafi pozbawić nadziei, sprawić, że przestanie dostrzegać coś więcej, niż tylko niedogodności i braki. Jednak Chrystus nie zostawił w opuszczeniu swoich uczniów. Dołączył do nich ze słowem umocnienia i pociechy. Połamał dla nich Chleb, który odradza. Gospoda w Emaus stała się dla nich miejscem odnalezienia nadziei.
Przeżywając Święta Zmartwychwstania Pańskiego, życzymy wszystkim nadziei, która pomoże przezwyciężyć wszelkie lęki i niepokoje. Niech Chrystus umacnia Was swoim pokojem, swą łaską i błogosławieństwem, pomnaża siły, obdarza radością i zdrowiem. Niech światło poranka wielkanocnego na trwale zajaśnieje w Waszych sercach i opromienia posługę miłosierdzia w Kościele i świecie.
Duszpasterze Wydziału Misyjnego