„Święty Józef po dziś dzień czyni cuda, spiesząc do ludzi w różnorakich potrzebach” – mówił biskup opolski Andrzej Czaja podczas dorocznego spotkania członków Bractwa św. Józefa w Sanktuarium św. Józefa w Jemielnicy, które odbyło się w niedzielę, 26 października.
W kazaniu Biskup Opolski nawiązał do najnowszej adhortacji apostolskiej Dilexi te papieża Leona XIV. Jak przypomniał, dokument ten jest także owocem refleksji papieża Franciszka i wpisuje się w jego pragnienie, by „w Roku Jubileuszowym odbudować klimat nadziei i ufności w świecie”. „Papież wezwał nas, abyśmy obudzili w sobie nadzieję, bo jesteśmy pielgrzymami nadziei, i byśmy tą nadzieją promieniowali – byli w świecie solą ziemi i światłem świata” – podkreślił hierarcha.
Bp Czaja zwrócił uwagę, że adhortacja Dilexi te („Umiłowałem cię”) jest głęboko zakorzeniona w logice Ewangelii i w spojrzeniu Jezusa na człowieka ubogiego. „Jezus jest z nami w tabernakulum, ale także przychodzi w ubogich. Dlatego mówi: Co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili” – przypomniał.
Biskup podkreślił, że dokument zachęca do powrotu do pierwotnego spojrzenia Kościoła na ubogich, które z biegiem lat mogło zostać przyćmione przez zbyt powierzchownie pojmowaną dobroczynność. „Dla nas, chrześcijan, ubogi nie stanowi problemu społecznego ale sprawę rodzinną – on jest umiłowanym synem Ojca” – mówił bp Czaja. Dodał, że pomoc ubogim nie może być tylko gestem humanitarnym, lecz powinna wynikać z wiary. „To nie poziom dobroczynności, ale poziom objawienia – Pan Jezus objawia się nam w ubogich, przemawia przez nich i ewangelizuje” – wskazał.
Hierarcha zaznaczył również, że relacja z ubogimi ma charakter wzajemny. „Nie chodzi tylko o to, by coś ofiarować, ale by dać siebie. Ubogi jest naszym nauczycielem i ewangelizatorem, który pokazuje, jak kruche jest nasze życie” – mówił. „Służba ubogim to nie gest z góry, z wysokości naszego dostatku, lecz spotkanie równych sobie, człowieka z człowiekiem, w którym obecny jest Chrystus” – dodał.
Biskup przypomniał też, że w diecezji opolskiej realizowanych jest wiele dzieł odpowiadających na różne wymiary ludzkiego ubóstwa, m.in. działalność Domu Nadziei, Domu Nazaret oraz parafialnych i szkolnych zespołów Caritas. Jak zaznaczył, pomoc ta nie ogranicza się wyłącznie do wsparcia materialnego.
Na zakończenie kazania bp Czaja zachęcił członków Bractwa św. Józefa do aktywnego włączania się w dzieła miłosierdzia. „To wielkie zadanie Kościoła. Liczę na was, bracia Józefowi, bo święty Józef po dziś dzień czyni cuda, spiesząc do ludzi w różnorakich potrzebach” – podkreślił. Apelował również, by modlitwa, formacja i apostolat bractwa przynosiły konkretne owoce w codziennym życiu. „Nie możemy być chrześcijanami tylko w słowie, ale i w czynach. Mamy być obecni przy ludziach w potrzebie, bo w nich działa i przychodzi do nas Chrystus” – zaznaczył biskup.
Monika Chrzanowska
fot. Witold Chełmecki
___
W czasie dorocznego spotkania Bractwa św. Józefa biskup opolski Andrzej Czaja powołał nowych asystentów rektora Bractwa Świętego Józefa na czteroletnią kadencję. W gronie mianowanych znaleźli się:
Damian Sklorz, wikariusz parafii Bożego Ciała w Oleśnie
Rafał Woszek, wikariusz parafii NSPJ w Raciborzu
Biskup opolski także przedłużył na drugą, czteroletnią kadencję dwóch asystentów rektora Bractwa Świętego Józefa. Wśród nich znaleźli się:
Paweł Knop, wikariusz parafii NSPJ w Raciborzu
Mateusz Wieczorek, wikariusz parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach
Zostało także przyjętych 10 nowych członków – aktualnie członków Bractwa św. Józefa jest 1105.
Dokonano także wyborów do Zarządu Kapituły Bractwa Świętego Józefa:
prepozytem został Henryk Oleś z Sowczyc;
członkami Zarządu zostali: Artur Kowalski z Raciborza, Józef Swaczyna i Grzegorz Pyka z Jemielnicy (na pierwszym zebraniu kapituły podzielą się funkcjami zastępcy prepozyta, skarbnika i sekretarza).
Pozostałymi członkami kapituły zostali delegacji poszczególnych rejonów, których wybrano podczas spotkań jesiennych.
Na delegatów kadencyjnych w latach 2025-2027 wybrano:
w rejonie Głogówek – Radosław Moskwik
w rejonie Głubczyce – Damian Dobrowolski
w rejonie Jełowa – Rajnard Kornek
w rejonie Jemielnica – Piotr Hellmann
w rejonie Kędzierzyn-Koźle – Roland Cedzich
w rejonie Krapkowice – Józef Wilczek
w rejonie Nysa – Henryk Ziółkowski
w rejonie Opole-Szczepanowice – Marek Kartscher
w rejonie Opole-Wrzoski – Tomasz Kowalczyk
w rejonie Prudnik – Zdzisław Celary
w rejonie Racibórz – Krzysztof Jasita
w rejonie WMSD – Jakub Żyłka
w rejonie Zawadzkie – Krzysztof Szwed
Opole, dnia 23.10.2025 r.
Szanowni Państwo,
we wrześniu br. minął rok od tragedii powodzi, która nawiedziła Opolszczyznę. Okoliczność ta jest okazją do przypomnienia świadectwa wspólnotowej odpowiedzialności za los tych, którzy ucierpieli wskutek żywiołu. Świat ludzkiego cierpienia wywołał świat ludzkiej ofiarności. W całym społeczeństwie została wyzwolona ogromna solidarność i zapał w organizowaniu pomocy.
Wśród niosących pomoc nie zabrakło Kościoła opolskiego, jego wiernych i instytucji. Działając z mandatu Biskupa Opolskiego Andrzeja Czai w pomoc powodzianom włączyła się Caritas Diecezji Opolskiej. Przyjęła na siebie funkcję koordynatora kościelnej pomocy organizowanej na terenie diecezji, w diecezjach kraju oraz za granicą.
Załączone informacje uwierzytelniają Kościół jako potężną siłę dobra. Dowodzą, że w niesieniu pomocy poszkodowanym Kościół opolski nie pozostał na marginesie, ale wniósł duży wkład w towarzyszenie powodzianom i powrót do normalnego życia.
Caritas Diecezji Opolskiej przekazała powodzianom bezpośrednią pomoc finansową w kwocie 26.059.873,76 zł (słownie: dwadzieścia sześć milionów pięćdziesiąt dziewięć tysięcy osiemset siedemdziesiąt trzy złote 76/100) oraz pomoc rzeczową o wartości 7.000.000 zł (słownie: siedem milionów złotych).
Łączna wartość pomocy powodzianom wyniosła ponad 33 miliony złotych.
- Pomoc rzeczowa
W pierwszych tygodniach i miesiącach po powodzi Caritas Diecezji Opolskiej przekazała powodzianom przede wszystkim pomoc rzeczową. Centralny magazyn Caritas w Opolu-Winowie przyjął 384 transporty darów o łącznym tonażu ponad dwóch i pół tysiąca ton. Po rozładowaniu samochodów towar był sortowany a następnie ładowany na mniejsze, lokalne środki transportu. (Dojazd tirami do zalanych miejscowości był utrudniony, a różne pomieszczenia, kluby wiejskie lub salki parafialne były za małe na przyjęcie dużych ilości towarów). Metoda sortowania i pakowania towarów w kilkunastokilogramowe paczki (blisko cztery tysiące) była pracochłonna i wymagała dużo czasu. Pozwalała jednak studzić emocje przy wydawaniu darów i ograniczała nadużycia w postaci zawłaszczania przez niektóre osoby niekontrolowanej ilości towarów. W tym zakresie praca ponad trzech tysięcy wolontariuszy Parafialnych Zespołów i Szkolnych Kół Caritas była nieoceniona.
Nowe towary przekazane powodzianom miały zaspokoić najbardziej podstawowe potrzeby. Rozdano: osuszacze (310 szt.), motopompy (75 szt.), nagrzewnice (66 szt.), grzejniki olejowe (96 szt.), generatory prądu (31 szt.), myjki ciśnieniowe (85 szt.), butle LPG z kuchenką (500 szt.), łóżka polowe (127 szt.), koce, śpiwory i materace (985 szt.), pościel i kołdry (500 szt.), pralki, lodówki i kuchenki elektryczne (152 szt.), sprzęt drobny do sprzątania (2,5 tys. szt.), nadto nowe meble i odzież.
Wśród powodzian podzielono również 185 ton węgla, ponad 100 ton płodów rolnych, 500 ton żywności, 280 tys. litrów wody mineralnej.
W ramach pomocy doraźnej Caritas Diecezji Opolskiej przygotowała 15 tysięcy posiłków regeneracyjnych oraz 3 tysiące noclegów dla powodzian, wolontariuszy, służb mundurowych, w tym żołnierzy Bundeswehry.
Szacunkowa wartość pomocy rzeczowej wyniosła siedem milionów złotych.
- Doraźna pomoc finansowa przekazana przez komisje parafialne. Zgodnie z wolą Księży Biskupów pieniądze zebrane w kościołach miały jak najszybciej trafić do poszkodowanych. Caritas Diecezji Opolskiej opracowała zasady podziału pomocy finansowej. Podziałem pieniędzy zajęły się parafialne komisje złożone z lokalnych autorytetów. Uśredniona (ryczałtowa) kwota wsparcia na jedno gospodarstwo domowe wyniosła trzy tysiące złotych. Komisje otrzymały prawo różnicowania kwot wsparcia w zależności od sytuacji poszkodowanych. (Tabela nr 1)
- Wsparcie finansowe w formie 1352 kart przedpłaconych o wartości 6 tys. zł każda. Pierwszeństwo otrzymały osoby, które miały zalane mieszkania oraz najtrudniej radziły sobie ze zniszczeniami: osoby starsze, rodziny wychowujące dwoje i więcej dzieci, osoby samotnie wychowujące potomstwo, rodziny z osobą posiadającą orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym lub umiarkowanym. (Tabela nr 2)
- Pomoc w formie 1.220 kart budowlanych do marketu Castorama o wartości 5 tys. zł każda. Do programu kwalifikowano osoby po przeprowadzeniu wizji lokalnej. Pomoc przyznawano, jeśli dom lub mieszkanie wymagało generalnego lub częściowego remontu, oraz gdy beneficjent otrzymał zasiłek celowy z Pomocy Społecznej w wysokości 8 tys. złotych. (Tabela nr 3)
- Pomoc dla dzieci i młodzieży z rodzin powodzian w ramach programu „Skrzydła”. Specjalna edycja programu „Skrzydła” miała na celu wzmocnienie szans edukacyjnych dzieci i młodzieży powodzian. Około 330 beneficjentów otrzymało refundację kosztów związanych m.in. z zakupem podręczników i przyborów szkolnych, komputerów, odzieży, obuwia, wyżywieniem w stołówkach, udziałem w korepetycjach, zajęciach pozalekcyjnych, sportowych. Kwota refundacji dla jednej osoby wynosiła 1.500 złotych. (Tabela nr 4)
- Pomoc finansowa na organizację wyjazdów wakacyjnych oraz wydarzeń wytchnieniowych dla dzieci i młodzieży powodzian. (Tabela nr 5)
- Wsparcie finansowe dla osób i rodzin przekazane w ramach dedykowanych darowizn od Caritas Diecezji Kieleckiej, od osób fizycznych oraz zakładów pracy. (Tabela nr 6)
- Wsparcie finansowe przekazane placówkom kościelnym oraz obiektom sakralnym na remonty zalanych budynków i odbudowę infrastruktury. (Tabela nr 7)
Pomoc dla powodzian z Opolszczyzny organizowana była w diecezjach całej Polski. Caritas Diecezji Opolskiej dziękuje Caritas Polska za koordynowanie tej pomocy. Wyraża również podziękowanie wszystkim, którzy pomogli jej nieść hojną i skuteczną pomoc powodzianom.
Ks. dr Arnold Drechsler
Dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej
„Otwartość waszych oczu, wrażliwość serc oraz gotowość dłoni i stóp to najlepsza reklama chrześcijaństwa i droga do odnalezienia nadziei przez tych, którzy w nią zwątpili” – mówił bp Waldemar Musioł podczas jubileuszowej pielgrzymki studentów, która odbyła się w środę, 22 października, w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu. Wydarzenie to zapoczątkowało obchody 25-lecia diecezjalnego duszpasterstwa akademickiego Resurrexit.
Biskup Musioł w homilii zachęcał młodych, by jubileusz ten przeżyli w duchu wdzięczności i nadziei. „Powinniśmy w ten sposób przeciwstawić się dzisiejszej kulturze unieważniania, a więc tendencji do odcinania się od korzeni, zafałszowywania historii i uznania pamięci historycznej za blokera postępu. To m.in. św. Janowi Pawłowi II zawdzięczamy przestrogę, że naród, który nie zna swojej historii albo nią pogardza, traci tożsamość, a często także niepodległość” – przypomniał.
Nawiązując do trwającego Roku Jubileuszowego 2025, biskup wskazał na Bożą miłość objawioną w Jezusie Chrystusie jako źródło wszelkiej wdzięczności. „Gdyby nie twardy betlejemski żłób, a potem równie twardy krzyż, nad którym zawisł z miłości do każdej i każdego z nas, i pusty grób, bylibyśmy narodem kroczącym w ciemnościach. Dzięki temu wydarzeniu zostały nam uchylone drzwi do nieba – a to nie może pozostać bez naszej odpowiedzi” – podkreślił.
Hierarcha z wdzięcznością odniósł się również do historii i osób związanych z duszpasterstwem Resurrexit. „Dziękuję dziś w imieniu Kościoła opolskiego za niepoliczalne spotkania, rekolekcje, pielgrzymki, godziny adoracji i sprawowane Eucharystie. Wspominam tych, którzy ofiarowali swój czas i charyzmaty, w szczególności śp. ks. Radosława Chałupniaka, który nauczył nas, że życie jest szkołą nieba” – powiedział, przywołując słowa zmarłego kapłana: „Nauczyłem się nadziei, że choć moje życie kiedyś przerwie śmierć, jednak po tej śmierci będzie nowe życie.”
Na zakończenie bp Musioł wezwał młodych do czujności, odwagi i świadectwa. „Miejcie oczy otwarte na głód nadziei waszych rówieśników, serca wrażliwe i dłonie gotowe do pomocy. Bo otwartość Waszych oczu, wrażliwość serc i gotowość dłoni i stóp jest najlepszą reklamą chrześcijaństwa i drogą do odnalezienia nadziei przez tych, którzy w nią zwątpili” – dodał.
„Niech kończący się z wolna Rok Jubileuszowy i rozpoczynający się dziś srebrny jubileusz Resurexit stanie się dla każdej i każdego z Was nie tylko motywem zachęty do spoglądania w przyszłość, ale źródłem łaski i siły do odważnego pisania kolejnych jej kart w księdze historii własnego życia, życia Kościoła i świata” – życzył.
Monika Chrzanowska
fot. Maksymilian Kotek
„Dziękuję za 10 lat ufnej, wytrwałej i cierpliwej modlitwy o powołania i za kapłanów. Dalej trwajcie w jedności w tej modlitwie” – mówił biskup opolski Andrzej Czaja podczas Mszy św. dziękczynnej za 10 lat Diecezjalnego Dzieła Modlitwy w intencji Kapłanów „Oremus”, która miała miejsce w niedzielę, 19 października, w kościele pw. św. Aleksego w Opolu.
W homilii Biskup Opolski nawiązał do słów Jezusa z Ewangelii (Łk 18, 1-8), zachęcając wiernych do wytrwałej modlitwy. „Jezus opowiada swoim uczniom przypowieść po to, by nas zmotywować – dzisiejszych uczniów – do tego, by zawsze modlić się i nie ustawać” – podkreślił.
Hierarcha wyjaśnił, że chrześcijanin powinien modlić się nie dlatego, by przekonać Boga do swoich racji, lecz by trwać w relacji z Tym, który jest źródłem życia. „Trzeba do Niego się zwrócić, trwać na modlitwie i nie ustawać” – mówił bp Czaja.
Bp Czaja wskazał, że tym, który nieustannie oręduje za ludźmi, jest Chrystus. „On ciągle trzyma ramiona wzniesione do Ojca i oręduje za nami” – tłumaczył. „Dlatego nawet bramy piekielne Kościoła nie przemogą. Choćby garstka chrześcijan pozostała, Jezus jest w stanie sprawić, że ten Kościół zwycięży” – wyjaśniał.
W tym kontekście Biskup Opolski przypomniał o niezastąpionej roli kapłanów. „Kapłaństwo jest niezbędnym warunkiem samego istnienia Kościoła. Kościół i kapłaństwo, Eucharystia i kapłaństwo to rzeczywistości nierozerwalnie ze sobą związane”. Dodał, że przez kapłańskie ręce i serca uobecnia się ofiara Chrystusa, dlatego „trzeba nieustannie modlić się za kapłanów i o powołania”.
Z wdzięcznością zwrócił się do członków dzieła „Oremus” za 10 lat ufnej, wytrwałej i cierpliwej modlitwy o powołania i za kapłanów. „Dalej trwajcie w jedności w tej modlitwie” – zachęcał. Biskup podkreślił, że w czasie, gdy kapłaństwo jest „lekceważone, wyśmiewane i deptane”, wspólnota modlących się za duchowieństwo jest szczególnie potrzebna.
Na zakończenie bp Czaja zaapelował, by – mimo trudności i spadku powołań – nie tracić ducha. „Nie upadajmy na duchu. Jezus mówi dziś: módlcie się i nie ustawajcie. Z cierpliwością, spokojnie, ale ufnie, z ufnością dziecka” – podkreślał, dodając by być „mężnymi świadkami wiary, karmiąc ją Słowem Bożym, bo wiara rodzi się ze słuchania, a owocuje modlitwą i świadectwem życia”.
Monika Chrzanowska
Podczas diecezjalnej pielgrzymki Pracowników Ochrony Zdrowia w parafii św. Jana Pawła II w Opolu, obchodzonej 18 października, w liturgiczne święto św. Łukasza Ewangelisty, patrona medyków, biskup opolski Andrzej Czaja zachęcał do dbania nie tylko o rozwój zawodowy, ale i o formację duchową. Wskazał, że chrześcijańska służba zdrowia to coś więcej niż profesjonalizm – to sztuka miłowania człowieka w imię Boga.
W homilii Biskup Opolski nawiązał do adhortacji papieża Leona XV Dilexi te. „Są w tej adhortacji myśli, które – jeśli mocno się do nich odniesiemy i weźmiemy je sobie do serca – mogą bardzo przyczynić się do przemiany mentalnej, oby w świecie, a przynajmniej we wspólnocie Kościoła” – mówił.
Podkreślił, że papież przypomina w niej, iż „dla nas, chrześcijan, ubodzy to nie problem społeczny, ale sprawa rodzinna”. „Nam się tak nie godzi patrzeć na ubogich jak świat, bo w ubogim przychodzi do nas Chrystus. Dlatego to jest sprawa rodzinna. I jeśli tak jest, to naszego odniesienia do ubogich nie można rozpatrywać tylko na poziomie dobroczynności, ale na poziomie objawienia. Ubogi to objawienie Boga przychodzącego do nas” – cytował hierarcha.
Bp Czaja zaznaczył, że takie spojrzenie powinno szczególnie kształtować wrażliwość osób pracujących w służbie zdrowia. „Jeśli tak, to każdy pacjent jest ubogim w tym znaczeniu biblijnym. Bardzo często zostawiony, opuszczony przez rodzinę, jest w potrzebie, cierpi na ciele i na duchu. Każdy pacjent woła sercem o serce drugiego człowieka” – mówił.
Odwołując się do słów Jezusa: Uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże (Łk, 10,9), biskup przypomniał, że uzdrowienie dotyczy nie tylko ciała. „Nie chodzi tylko o stosowanie sztuki lekarskiej i pielęgniarskiej, ale o to, by jako uczniowie Chrystusa nieść uzdrowienie człowiekowi całemu – także jego duszy. Chodzi o drobne gesty: dotyk, spojrzenie, uśmiech, wysłuchanie, towarzyszenie, pokazanie czułości. Tym gestem dotykacie samego Jezusa” – podkreślił.
Hierarcha zaznaczył, że posługa medyczna, jeśli ma być naprawdę chrześcijańska, powinna być „szkołą czułości i współczucia”. „To, jak jesteś przyjęty do szpitala, jak na ciebie spojrzą, jak z tobą porozmawiają – to jest bardzo ważne. Jeśli pacjent widzi w oczach lekarza czy pielęgniarki pokój i życzliwość, to już zaczyna zdrowieć. To pierwsze lekarstwo, logoterapia serca – spojrzenie, dotyk, bliskość, zwykłe bycie z człowiekiem” – mówił.
Biskup przywołał również przykład św. Łukasza, który w trudnych chwilach nie opuścił św. Pawła. Zwrócił uwagę, że także lekarze, pielęgniarki i kapłani bywają „ubogimi” – osamotnionymi i potrzebującymi wsparcia. „Ileż jest takich lekarzy, pielęgniarek, kapłanów – samotnych, zmęczonych, potrzebujących drugiego człowieka. Potrzebujemy choćby jednego Łukasza, przyjaciela, który zostaje przy nas do końca. Bo dzięki jego obecności można doświadczyć, że Pan jest blisko” – powiedział, dziękując Pracownikom Ochrony Zdrowia za ich codzienną, pełną czułości służbę człowiekowi.
Na zakończenie bp Czaja przypomniał, że poprzez Pracowników Ochrony Zdrowia sam Chrystus dotyka cierpiących i zachęcił, by troska o formację duchową towarzyszyła rozwojowi zawodowemu.
Monika Chrzanowska
fot. Krzysztof Ogiolda