Ułatwienia dostępu

Offcanvas Section

Z nadzieją zmartwychwstania informujemy, że w środę 10 grudnia 2025 r. w 85. roku życia i w 60. roku kapłaństwa zmarł ks. Konrad Wawrzinek, emerytowany proboszcz Parafii św. Mateusza w Sternalicach.

***

Urodził się 14 IV 1941 r. w Kątach Opolskich jako syn Teodora Wawrzinek i Albiny zd. Przybyła. Jeszcze przed jego narodzinami, w 1940 roku, zmarł ojciec. Szkołę podstawową w rodzinnej miejscowości ukończył w 1954 r. Potem przez rok przebywał w domu, pomagając matce. W 1955 roku rozpoczął naukę w Niższym Seminarium Duchownym w Gliwicach i po złożeniu egzaminu końcowego, w 1960 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego Śląska Opolskiego w Nysie. Święcenia kapłańskie przyjął 19 VI 1966 r. w kościele pw. św. Piotra i Pawła w Nysie, z rąk bp. Franciszka Jopa. Po święceniach został wikariuszem parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Opolu-Nowej Wsi Królewskiej (1966-1971), następnie wikariuszem parafii św. Jakuba i św. Agnieszki w Nysie (1971-1973), a w latach 1973-1975 wikariuszem parafii św. Piotra i Pawła w Gliwicach. W 1976 r. został mianowany proboszczem parafii św. Jadwigi Śląskiej w Nowym Lesie. Tam posługiwał przez 4 lata. W 1980 roku został proboszczem parafii św. Mateusza w Sternalicach, gdzie posługiwał do przejścia na emeryturę w 2016 r. W latach 1983-1988 pełnił funkcję wicedziekana dekanatu Gorzów Śląski. Biskup Opolski w 1994 roku nadał mu tytuł dziekana honorowego, a w 2022 roku – radcy duchownego. Zmarł 10 XII 2025 r.

***

Uroczystości żałobne:

  • Msza św. żałobna zostanie odprawiona w niedzielę 14 grudnia 2025 r. o godz. 16.00 w kościele parafialnym pw. św. Mateusza w Sternalicach;
  • Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w poniedziałek 15 grudnia 2025 r. o godz. 11.00 w kościele parafialnym pw. św. Mateusza w Sternalicach.

***

Polecajmy śp. ks. Konrada Bożemu Miłosierdziu:

Miłosierny Boże, spraw, aby Twój sługa, kapłan Konrad, którego w ziemskim życiu zaszczyciłeś świętym posłannictwem, radował się wiecznie w niebieskiej chwale. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

„Określenie Nadzwyczajny Szafarz nie znaczy, że jest ważniejszy ale że służy w nadzwyczajnych okolicznościach” – mówił bp Rudolf Pierskała podczas Mszy św. w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu, podczas której 51 osób – 49 mężczyzn i dwie siostry zakonne – zostało upoważnionych do pełnienia posługi Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej.

Biskup, nawiązując do liturgii drugiej niedzieli Adwentu, podkreślił, że „druga niedziela Adwentu kieruje nas do postaci Jana Chrzciciela, który jest naszym przewodnikiem adwentowym w oczekiwaniu na przyjście Chrystusa”. Dodał, że to właśnie Jan Chrzciciel „może być dobrym przewodnikiem dla Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej w pełnieniu ich posługi”, bo tak jak on „przygotował drogę Panu Jezusowi”, tak szafarze mają „przygotować drogę Panu Jezusowi w sercu chorych, którym zanoszą Komunię Świętą”.

Odwołując się do słów liturgii, biskup przypomniał, że „w każdej Mszy św. przypominamy i przeżywamy Jego Najświętszą Ofiarę”, a przed Komunią św. Kościół powtarza słowa św. Jana: Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. Dodał, że wypowiadając słowa: Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, wierni uznają tę samą pokorę, w której żył adwentowy prorok.

Zwracając się bezpośrednio do kandydatów, bp Pierskała podkreślił, że zostaną wyznaczeni do ważnego zadania w Kościele. „Będziecie odtąd mogli udzielać Komunii św., zanosić Ją do chorych, a także zanosić Wiatyk osobom znajdującym się w bliskim niebezpieczeństwie śmierci” – mówił. Przypomniał, że także Szafarze będą mówić chorym: Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata, dlatego powinni „starać się świecić przykładem chrześcijańskiego życia, żywą wiarą i dobrymi obyczajami”. Zaznaczył, że posługa ta „nie jest dla ich wyróżnienia w parafii, rodzinie czy wspólnocie zakonnej, ale dla służby braciom i siostrom” oraz że „określenie Nadzwyczajny Szafarz nie znaczy, że jest ważniejszy ale że służy w nadzwyczajnych okolicznościach”.

Biskup przywołał również świadectwo jednego z doświadczonych Szafarzy, który po dziesięciu latach posługi powiedział mu, że „od chwili rozpoczęcia tej posługi jego życie wiary przeszło na wyższy poziom. Bóg stał mu się taki bliski. Dodatkowo wydarzenia, które dotknęły jego rodzinę potrafił dzięki temu przyjąć w pokoju serca”. Wskazał, że kandydaci mogą odczuwać niepokój, jednak „łaska Boża jest wszechmocna i dokonała już cudów w ich życiu”, a niepokój ma zostać „pokonany przez wiarę, bo dla Boga nie ma nic niemożliwego”.

Zwracając się także do rodzin kandydatów, bp Pierskała prosił, by obudzili w sobie wiarę, która przyniesie pokój i nadzieję w sercu, aby trwali przy swoich mężach i ojcach. A jako duchowy wzór wskazał Jana Chrzciciela, który „uczy pokornej służby Jezusowi obecnemu w Eucharystii” i który potrafił powiedzieć: Ta zaś moja radość doszła do szczytu. Trzeba, by On wzrastał, a ja żebym się umniejszał.

„Będziecie dotykać Najświętsze Ciało Jezusa Chrystusa” – zwrócił się do nowych Szafarzy bp Pierskała. „Wdzięczni Bogu i Kościołowi podejmijcie z ochotą waszą posługę na większą chwałę Boga i pożytek duchowy Ludu Bożego” – zachęcał.

Monika Chrzanowska

„Jesteście radością i nadzieją naszych Kościołów, te wspólnoty bardzo Was potrzebują i na Was liczą” – powiedział bp Waldemar Musioł podczas Mszy św. sprawowanej 7 grudnia w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu, podczas której alumni IV roku Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Opolu przyjęli posługę akolitatu, a klerycy V roku – obrzęd admissio, czyli kandydaturę do święceń diakonatu i prezbiteratu.

Posługę akolity przyjęli:

Adam Duda z parafii św. Bartłomieja w Suchej

Wojciech Husakowski z parafii Matki Bożej Różańcowej w Zabrzu-Grzybowicach (diecezja gliwicka)

Konrad Wietrzak z parafii św. Anny w Gliwicach-Łabędach (diecezja gliwicka)

Dominik Wilczek z parafii św. Jakuba w Sośnicowicach (diecezja gliwicka)

Damian Zwior z parafii Wszystkich Świętych w Brożcu

 

Obrzęd admissio przyjęli:

Adam Nowak z parafii św. Mikołaja w Zakrzowie

Serafin Rduch z parafii Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Kamieńcu (diecezja gliwicka)

Piotr Sobiech z parafii św. Małgorzaty Męczennicy w Krasiejowie

Jakub Żyłka z parafii św. Mikołaja w Krapkowicach

 

Biskup Waldemar Musioł na początku homilii wyraził, że możliwość towarzyszenia alumnom w „szczególnych momentach ich symbolicznego Adwentu, którym jest formacja seminaryjna i droga do kapłaństwa”, jest dla niego „prawdziwym zaszczytem i dumą”. Przekazał również błogosławieństwo biskupów diecezjalnych – biskupa opolskiego Andrzeja Czai oraz biskupa gliwickiego Sławomira Odera, dziękując alumnom za dotychczasowe wysiłki „przygotowania drogi Panu do swoich serc i prostowania dla Niego ścieżek, by mógł uczynić z alumnów narzędzie swojej miłości wobec człowieka i świata”.

W homilii bp Musioł odniósł się do trwającego Adwentu, rozpoczynającego się nowego programu duszpasterskiego przeżywanego pod hasłem „Uczniowie-misjonarze”, niedawnej wizyty papieża Leona XIV w Turcji i Libanu oraz kończącego się Roku Jubileuszowego. „Te cztery okoliczności chciałbym wykorzystać, by zapalić zwłaszcza w Was płomienie czterech konkretnych postaw serca na adwentowym wieńcu Waszej seminaryjnej formacji” –  mówił, wskazując na pokorę, uważność ucznia, jedność i gotowość niesienia nadziei.

Zwracając alumnom uwagę na ich służbę przy ołtarzu, bp Musioł prosił, by „przychodzili do ołtarza zawsze z pokorą, z postawą tego, który nie jest godzien rozwiązać rzemyka u sandałów Temu, który na ten ołtarz przychodzi”. Dodał, że ołtarz ma być dla nich „doświadczeniem kerygmatu, czyli przypomnieniem Miłości Boga, na którą nie jesteśmy w stanie zasłużyć” i miejscem, które „symbolicznie rzuca na kolana, nawet jeśli nie przewiduje tego ceremoniał”.

Hierarcha podkreślał, że liturgia ma formować ich serce. „Niech ołtarz będzie dla Was zawsze szkołą Jezusowego ucznia, który szykując go i posługując przy nim, coraz bardziej w Jezusie się zakochuje” – mówił. Ostrzegał przed niebezpieczeństwem stania się jedynie „rzemieślnikiem poprawnie i sprawnie wypełniającym swoją robotę, w którego postawie widać wprawdzie profesjonalizm, ale nie zawsze wiarę”.

W nawiązaniu do ekumenicznych gestów papieskiej pielgrzymki, bp Musioł przypomniał, że „ołtarz jest symbolem jedności, a posługa przy nim jest posługą jednania”. Prosił alumnów, aby nie oceniali nikogo z wyższością. „Nie wolno nam polaryzować, ani słowem, ani gestem dzielić tych, którzy się do niego zbliżają” –  tłumaczył.

Wskazując ostatnią z czterech postaw, bp Musioł zachęcał alumnów do stawania się znakiem nadziei. „Rozszerzcie, proszę, Wasze serca. Celebrowaną na ołtarzu Nadzieję, której na imię Jezus, nieście coraz śmielej i odważniej ludziom jakkolwiek ubogim” – prosił. Podkreślił, że „łza ich szczerego wzruszenia po przyjęciu przyniesionego przez nich Jezusa Eucharystycznego” będzie dla nich nagrodą i umocnieniem na drodze powołania.

Na zakończenie homilii bp Musioł zwrócił się także do rodzin i bliskich alumnów. „Niełatwe przed nimi zadania i niemałe wyzwania! To prawda, ale Matka nasza, ukochany Kościół uznał ich gotowych, by je mogli podjąć” –  mówił. Poprosił także o modlitwę, „by nie zgasła żadna z czterech opisanych dziś świec koniecznych dla właściwego oświetlania Pańskiego ołtarza: pokory, uczniowskiej uważności, pragnienia jedności i bycia narzędziem nadziei”.

Monika Chrzanowska

fot. Krzysztof Czajor

„Formacja chrześcijańska oznacza proces, który ciągle musimy podejmować, aby kształtować w sobie dojrzałego chrześcijanina” – mówił biskup opolski Andrzej Czaja podczas Mszy św. sprawowanej w niedzielę 7 grudnia w kościele jubileuszowym pw. Ducha Świętego w Opolu-Winowie.

W homilii bp Andrzej Czaja podkreślił, że wezwanie Jana Chrzciciela do nawrócenia pozostaje wciąż aktualne. Zwrócił uwagę, że słowa „Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo Boże” przypominają o konieczności ciągłego zwracania się ku Bogu. Wyjaśniał, że nawrócenie nie ogranicza się jedynie do powstawania z grzechu, lecz oznacza także konieczność rozwoju duchowego.

Nawiązując do nowego programu duszpasterskiego, bp Czaja wskazywał, że formacja chrześcijańska jest procesem kształtowania w sobie dojrzałego ucznia Chrystusa i wymaga wysiłku. Zaznaczał, że więź z Chrystusem trzeba nieustannie potwierdzać w codziennym życiu, uznawać Go za Pana i Zbawiciela oraz troszczyć się o relację z Nim, aby coraz pełniej żyć na Jego wzór. Wyjaśniał, że chrześcijanin, żyjąc w jedności z Chrystusem, nie lęka się trudności, krzyża i cierpienia, jednak takiej postawy nie da się osiągnąć bez trudu formacji.

W kolejnej części homilii biskup odniósł się do tematu nadziei. Zaznaczył, że jej źródłem jest Bóg i Jego miłość, a kształtowaniu nadziei służą cierpliwość oraz pociecha płynąca z Pisma Świętego. W tym kontekście hierarcha wskazał na postać bł. o. Alojzego Ligudy jako świadka nadziei w ekstremalnych warunkach obozowych. Przypominał, że potrafił on dodawać otuchy współwięźniom i pozostawał człowiekiem pogodnym, spokojnym, „zapatrzonym w inną rzeczywistość”. Cytował relację jednego z więźniów, który mówił, że tak głęboka nadzieja mogła wynikać jedynie z „potęgi wiary”. Dodał, że błogosławiony, przebywając w baraku dla chorych, opowiadaniami o dobroci Boga podtrzymywał resztki nadziei tych, którzy go otaczali, wypełniając w ten sposób słowa psalmu: „Stawiam sobie Pana przed oczy – On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje”.

Biskup podkreślał również, że Adwent jest czasem szczególnej czujności duchowej. Wskazywał na konieczność nieustannego zbliżania się do Boga, walki z grzechem i troski o duchowy rozwój. Zaznaczał, że współczesny świat często „zabiera nadzieję i wprowadza klimat nieufności”, co czyni jeszcze pilniejszym pielęgnowanie więzi z Chrystusem.

Na zakończenie biskup wezwał wiernych, aby na wzór bł. o. Ligudy wpatrywali się w Chrystusa. Zachęcał do duchowego wysiłku, mówiąc, by każdy „postawił sobie Pana przed oczy, przypomniał sobie dzieła Jego łaskawości, spojrzał na krzyż i z wiarą mówił: nic mną nie zachwieje”. Prosił również, aby w okresie Adwentu odnowić świadomość, że to Bóg jest źródłem nadziei i prowadzi człowieka ku pełni Królestwa.

Monika Chrzanowska

„Drogi Waldemarze Pan Jezus powołał cię, abyś szedł za Nim we współczesnym świecie Jego śladami, abyś Mu towarzyszył, abyś był we współczesnym świecie Jego sługą” – mówił bp Rudolf Pierskała, w sobotę 6 grudnia, podczas Mszy św. z udzieleniem święceń diakonatu p. Waldemarowi Wczaskowi w kościele pw. św. Urbana w Reńskiej Wsi.

W homilii biskup podkreślił, że doświadczenia takie jak straty, cierpienia, nagła choroba, odrzucenie przez innych a nawet nienawiść stają się źródłem lęku, dlatego – jak Apostołowie na Jeziorze Genezaret – człowiek w takich chwilach powinien wołać: Panie, ratuj, bo giniemy. Przypomniał, że łódź z Apostołami i Jezusem jest „obrazem Kościoła, który doświadczając na co dzień obecności Jezusa nie lęka się przeciwności i gotowy jest z Nim pokonywać odmęty życia”.

Hierarcha odwołał się do starożytnej tradycji, cytując Konstytucje Apostolskie, które „przedstawiają Kościół jako okręt, którego dowódcą jest biskup, oficerami prezbiterzy, a diakoni są jakby marynarzami na okręcie”. W dokumencie czytamy, że ich zadaniem jest „stać przy biskupie gotowi w pełnym stroju”, „zająć się ofiarą eucharystyczną, z bojaźnią usługując koło Ciała Pańskiego” oraz „nadzorować lud i utrzymywać między nim spokój”.

Zwracając się do kandydata do święceń diakonatu, bp Pierskała porównał, że ma on zostać „w łodzi Kościoła Bożym marynarzem, czyli sługą okrętu”, a przez dar sakramentu ma „pomagać biskupowi i jego prezbiterom w posłudze słowa, ołtarza i miłości”. Wymienił również, że do zadań diakona będzie należało głoszenie Ewangelii, przygotowywanie Ofiary Eucharystycznej, rozdzielanie Ciała i Krwi Pańskiej oraz udzielanie chrztu św. asysta przy zawieraniu małżeństwa, zanoszenie Wiatyku i przewodniczenie obrzędom pogrzebu.

„Pan Jezus powołał cię, abyś szedł za Nim abyś był we współczesnym świecie Jego sługą” – zwrócił się do dk. Wczaska bp Rudolf Pierskała. Podkreślił, że diakonat jest „wielką godnością, ale także wielkim zadaniem do wykonania”, ponieważ nie jest to godność „dla ludzkiej chwały, ale dla chwały Bożej przez służbę”.

„W sakramencie chrztu świętego każdy z nas otrzymał dobre ziarno wiary, bilet do Łodzi Kościoła” – porównał bp Pierskała. Jak zaznaczył ten „skarb otrzymany na chrzcie bywa zakopany na długie lata”, a ludzie „spragnieni Boga nie są świadomi posiadania tak ogromnego skarbu”. Dlatego – jak mówił biskup – potrzeba świadków, którzy pokażą, „jak z martwego ziarenka wykrzesać życie”.

„Nie idź Waldemarze ani na prawo, ani na lewo, ale idź drogą powołania do służby przy ołtarzu, na ambonie i w dziełach miłosierdzia. Niech ci Pan przymnoży wiary” – życzył na koniec bp Pierskała.

Monika Chrzanowska

Fot. Radio Doxa