Drodzy Przyjaciele Misji!
Serdecznie pozdrawiam Was z afrykańskiej Zambii!
Choć fizycznie dzieli nas około 10 000 kilometrów, w bardzo wielu miejscach można spotkać się z żywymi wspomnieniami dotyczącymi Polski. Opowieści o misjonarzach, zapoczątkowane wspólnoty, postawione kościoły i inne budynki, przywiązanie do Maryi - to wszystko napawa ogromną dumą, zwłaszcza w miejscach, gdzie nasi rodacy w pocie czoła stawiali i dalej stawiają duchowe i fizyczne kamienie węgielne wiary katolickiej.
Dumna jestem również z dzieci, którymi dzięki Waszej pomocy modlitewnej i finansowej mogę się opiekować. Na co dzień odwiedzam niepełnosprawnych w najbiedniejszych dzielnicach miasta Kabwe i okolic. To ogromny przywilej, pomagać w powrocie do zdrowia przez dostarczanie koniecznych - a niedostępnych w przychodniach i pobliskich aptekach - lekarstw. Wielkim błogosławieństwem jest fakt, że mogę też towarzyszyć tym, dla których możliwości zambijskiej służby zdrowia niestety się już wyczerpały.
Ostatnio znów odwiedziłam Bonifacego, który 9 lat temu urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Od czasu, gdy poznałam go 3 lata temu, jestem pod wrażeniem wielkiej mądrości w jego oczach i porządnej dawki pewności siebie. Okazało się, że nie ja jedyna. Pewien emerytowany nauczyciel z sąsiedztwa podjął się udzielania lekcji Boniemu, i tak, podczas mojej rutynowej wizyty, zostałam przywitana aż trzema zeszytami zapisanymi koślawymi literkami, cyframi, rysunkami. Podekscytowany i dumny jak paw Boniface odczytał w swojej kolejności pieczołowicie zapisane wyrazy, po każdym z nich wypatrując zachwytu i gratulacji ze strony słuchających. Każdy z nas siedzących dokoła niego w małej klitce, szumnie nazywanej „pokojem dziennym”, był uosobieniem radości i zachwytu nowymi umiejętnościami chłopca. W środowisku, gdzie szkół specjalnych praktycznie nie ma, a istniejące centra dla dzieci niepełnosprawnych nie są dostępne dla każdego, ten dobry Samarytanin, który zdecydował się na podarowanie swojego czasu i kompetencji nieznanemu chłopcu z nieprzeciętnymi potrzebami, pozostał nowym superbohaterem. Bogu niech będzie chwała i cześć za dobro i miłosierdzie, którymi nas obdarza w ludziach obok nas!
Drodzy Opolscy Diecezjanie!
Modlimy się tutaj za Was, by Pan Bóg błogosławił Was takim pokojem, dobrem i siłą, jakich potrzebujecie do mierzenia się z trudami rzeczywistości. Cieszcie się z każdej sekundy życia. Niech obietnica Nieba będzie zawsze „doładowywała” Wasze serca i kierowała myśli ku temu, co ważne. Niech Jezus dodaje nam wszystkim wiary i obdarza potrzebnymi łaskami!
Z misyjną pamięcią i wdzięcznością,
Magdalena Mika
Misjonarka świecka w Zambii
Uroczystości pogrzebowe śp. misjonarza Tadeusza Lewickiego odbyły się 25 lipca 2022 w kościele parafialnym w Walcach.
Eucharystii przewodniczył ks. bp Rudolf Pierskała. Mszę św. koncelebrowało prawie 50 kapłanów, w tym: kilku misjonarzy (aktualnych i byłych) z Mauritiusa, Togo, Peru, Boliwii i Zambii. Obecni byli koledzy kursowi zmarłego, diecezjalni duszpasterze ds. misji oraz inni księża, którzy znali śp. księdza Tadeusza.
Na zakończenie mszy św. odczytano listy kondolencyjne: kard. Mauirce Piat (Port Louis), ks. Kazimierz Szymczychy (sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. misji). Zmarłemu ks. Tadeuszowi Lewickiemu podziękował delegat biskupa opolskiego ds. misji ks. S. Klein oraz kolega kursowy ks. Marian Wanke. Podziękowania padły także ze strony parafian oraz przedstawicielki urodzonej na Mauritiusie.
We mszy św. pogrzebowej brała udział najbliższa Rodzina, przyjaciele, znajomi, parafianie z Zabrza, Jasionej i Raciborza.
Trumna z ciałem śp. księdza misjonarza Tadeusza Lewickiego została złożona na miejscowym cmentarzu.
Duszpasterstwo Misyjne diecezji opolskiej składa serdeczne wyrazy podziękowania wszystkim, którzy brali udział w uroczystościach pogrzebowych oraz wszystkim, którzy je przygotowali. Jednocześnie składa najbliższym wyrazy współczucia oraz zapewnia najbliższą Rodzinę Zmarłego o modlitwie w intencji śp. ks. Tadeusza.
https://drive.google.com/drive/folders/1GJxjxYONw3279c2UE43AMxJOt0Iq1xtz?usp=sharing
(Zdjęcia dzięki uprzejmości: ADAM TRUTY: studio ADAM)
Drodzy Przyjaciele Misji!
Bardzo serdecznie Was wszystkich pozdrawiam z Peru. Chciałbym podzielić się także moją wielką radością, bowiem po długim oczekiwaniu odebrałem w Limie nowy samochód (Toyotę Hilux), który będzie niezwykle przydatny w pracy duszpasterskiej. Zakup auta był możliwy dzięki środkom przekazanym przez Diecezjalny Fundusz Pomocy Misjom, Fundacji Miva Polska i ks. Teodora Smiatka, proboszcza parafii w Zalesiu Śląskim. Dziękuję wszystkim, którzy wspierają mnie modlitwami i ofiarami. Przed nami wspomnienie św. Krzysztofa, patrona kierowców. Zachęcam do udziału w akcji "1 gr za bezpiecznie przejechany km", z której zebrane środki wspomogą zakup kolejnych samochodów dla misjonarzy.
Pamiętam w modlitwie! Wdzięczny ks. Henryk Pocześniok, Peru.
Ks. Paweł Chudzik opowiada o misjach w Amazonii, dziękuje za pomoc materialną i duchową oraz zachęca do wspierania misjonarzy pracujących w różnych częściach świata.
Drodzy misjonarze i przyjaciele misji,
Z okazji Święta Zmartwychwstania Pańskiego, pragniemy serdecznie życzyć Wam Bożego pokoju, sił, zdrowia oraz wszelkiej pomyślności. Niech łaska Tego, który skruszył wrota śmierci, umocni nas w wypełnianiu codziennych zadań i uzdolni do głoszenia Dobrej Nowiny o nowym życiu, którego już jesteśmy uczestnikami. Pozwólmy, aby łaska Pana przekształciła nas wewnętrznie, bądźmy ludźmi skupionego serca, czuwającymi na modlitwie, mimo obrazów i trosk wypełniających naszą duszę. Jako lud oczekujący świtu nowego dnia, dajmy się znów i wciąż zafascynować Bożej miłości.
Duszpasterze Referatu Misyjnego diecezji opolskiej