1 września bp Andrzej Czaja przewodniczył dorocznej pielgrzymce Polaków w Anglii do Aylesford. Polacy z różnych stron Anglii i Walii od ponad 60 lat pielgrzymują do tego sanktuarium w pierwszą niedzielę września.
Pielgrzymka rozpoczęła się Mszą św. sprawowaną przez kapłanów pracujących w Polskiej Misji Katolickiej w Anglii. Przybyło na nią ok. 1500 Polaków. W wygłoszonej homilii biskup opolski, nawiązując do ewangelii o Kanie Galilejskiej, mówił o znaku, który uczynił wtedy Jezus i o znakach, które po dziś dzień czyni dla swoich uczniów, a którymi są sakramenty święte. Tą, która najlepiej potrafiła odczytać znaki od Boga, była Maryja, dlatego właśnie ona pozostanie dla pokoleń chrześcijan najlepszą przewodniczką na drodze wiary.
Historia Aylesford sięga XIII w., kiedy to karmelici zmuszeni do opuszczenia Ziemi Świętej założyli tutaj klasztor. W średniowieczu był on popularnym miejscem pielgrzymkowym, bowiem w klasztornej kaplicy przechowywane były szczątki Tomasza Becketa. W czasie reformacji klasztor, podobnie jak wiele innych, przejęty został przez lokalnego władcę świeckiego. W 1949 powrócił do zakonu karmelitów i stał się jednym z ważniejszych miejsc pielgrzymkowych w Anglii.
To właśnie z tego miejsca wywodzi się tradycja noszenia szkaplerza, który w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r. w trakcie prywatnego objawienia przekazała tutaj Matka Boża karmelicie św. Szymonowi Stockowi.
Po Mszy św. obyła się procesja wiodącą wokół kompleksu klasztornego drogą różańcową. Na koniec bp Czaja poświęcił i nałożył około dwustu uczestnikom szkaplerze w kaplicy św. Szymona Stocka.