Bp Czaja odprawił Mszę św. dla pielgrzymów na Górze Świętej Anny
„Od padnięcia na kolana trzeba zaczynać budowanie własnej wiary, wdzięczność i przekaz wiary młodemu pokoleniu” – powiedział bp Andrzej Czaja podczas Mszy św. na Górze św. Anny do pielgrzymów z 38. opolskiej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę.
W 31. rocznicę obecności na Górze św. Anny papieża Jana Pawła II wierni podziękowali za jego pontyfikat i kanonizację. Po Mszy miał miejsce Koncert Uwielbienia, który poprowadził zespół „Piąty wyraz” z Raciborza. Zwieńczeniem uroczystości była adoracja Najświętszego Sakramentu.
Opolski biskup przypomniał w kazaniu na Górze św. Anny słowa proroka Ezechiela, że Bóg jest gotów posunąć się do czynów nawet wbrew sobie, gotów dopuścić na człowieka nieszczęście, by go obudzić, by nie myślał, że sam jest bogiem. „Ku opamiętaniu Bóg dopuszcza nieszczęście na człowieka. Żeby w godzinie tej okrutnej próby, umiał zawołać „Panie ratuj”. Bałwochwalstwo i materializm to wielkie zagrożenie. Trzeba, byśmy się obudzili w porę, aby Bóg nie musiał w szaleńczej desperacji zesłać opamiętania na Europę” – apelował.
W 31. rocznicę obecności Jana Pawła II na Górze św. Anny, bp Czaja przypomniał niektóre słowa papieża, wypowiedziane wtedy podczas nieszporów. „Jan Paweł II wskazał na Górę św. Anny jako na miejsce ciągłej epifanii, objawienia się tajemnicy Wcielenia. Niewiasta, która zrodziła Jezusa znajduje się w objęciach swej matki – św. Anny. Papież przypomniał, że Boży Syn przyszedł na ten świat poczęty za sprawą Ducha Świętego i poprzez genealogię pokoleń ludzkich. W Bożych planach zbawienia jest miejsce na ludzki wkład. Projekt „odkupienie” jest już zrealizowany, ale jest w nim miejsce na nasz wkład. Musimy wiele z siebie dać, by się wyzwolić z siebie i rzucić w ramiona Zbawiciela. Macierzyństwa Maryi nie byłoby bez macierzyństwa św. Anny” – podkreślił.
Analizując przemówienie św. Jana Pawła II sprzed 31 lat bp Czaja mocno podkreślił, że „Kobieta nie musi gorączkowo szukać jakiś dzieł dla podniesienia swej wartości i godności. U źródła i podstaw wielkiego jej wyniesienia i godności jest macierzyństwo”. Biskup opolski mówił też o godności ludzkiej, której źródłem jest Boży ład. W tym planie Bóg zadał mężczyźnie ojcostwo, a kobiecie macierzyństwo. „Świat chce nam wywrócić ten ład wpisany w ludzką naturę. Czy będzie mógł Bóg wtedy nas zbawić?” – pytał kaznodzieja.
„Papież apelował, byśmy nie zmarnowali duchowego dziedzictwo naszych przodków” – mówił bp Czaja. „Trzeba nam iść przez tę ziemię, mając świadomość bycia pielgrzymami. Sam papież też nazywał się pielgrzymem. Człowiek nie ma wojować, ale ciągle przed oczyma mieć cel, że idzie do Ojca, że On jest celem, a także mieć pokój w sercu, bo Jezus jest przy nim i innych powinien pociągać za sobą do Ojca” – wzywał biskup opolski.
Bp Czaja wskazał też na inny ważny aspekt, aby pamiętać o swoich początkach. „Zaświadczył papież jak bliscy są mu święci z Odrowążów – Bronisława, Jacek i Czesław. Wzywał nas, by wdzięczności do tych, którzy nam wiarę przekazali – nigdy nie zabrakło. A tych, których Kościół kanonizował – byśmy przywoływali w ufnej modlitwie” – zachęcał.
Papież Jan Paweł II odwiedził sanktuarium na Górze św. Anny 21 czerwca 1983 r. Sprawował tam Mszę św. i nieszpory maryjne, a uczestniczyło w nich około miliona wiernych.