Kilka tysięcy osób, głównie rodziny z dziećmi, spotkało się 1 maja w Jemielnicy na obchodach pierwszego Diecezjalnego Święta Rodziny. W trakcie uroczystej Mszy św. biskup opolski Andrzej Czaja na nowo powołał Bractwo św. Józefa, które działało tu w czasach cysterskich, i zawierzył je opiece bł. Jana Pawła II.
Uroczystość rozpoczęła się pielgrzymką z kościoła św. Rodziny do pocysterskiej świątyni pw. Wniebowzięcia NMP w Jemielnicy, gdzie pod przewodnictwem biskupów opolskich rozpoczęła się Msza św. w intencji rodzin.
W homilii bp Czaja przypomniał, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, a my wszyscy jesteśmy jego dziećmi. Hierarcha zwrócił uwagę na to, że często nie potrafimy żyć tą perspektywą, a stan naszego chrześcijaństwa można zobaczyć w jednym z obrazów jaki daje nam Ewangelia św. Matusza. Mówi on o mieszkańcach Nazaretu, rodzinnego miasta Jezusa, którzy pomimo cudów przez Niego czynionych i Jego mądrości powątpiewali w Jego boskość. - To się niestety dzieje też w Kościele. Słowa Jezusa: „tylko w swoim domu i w swojej ojczyźnie może być prorok lekceważony” są nadal aktualne – powiedział hierarcha i przypomniał, że to my, Kościół, jesteśmy tu na ziemi domem i ojczyzną dla Jezusa.
Bp Czaja przypomniał, że Bóg jest obecny jest nie tylko w świątyni, podczas liturgii, ale także w słowach Pisma Świętego, a przez chrzest również w każdym wiernym. – Taki jest stan rodziny chrześcijańskiej, że w niej jest pełno Boga – powiedział biskup. Zachęcił do refleksji nad postawą nazarejczyków i rachunku sumienia nad tym, czy nie marnujemy łaski, jaką jest obecność Boga pośród nas i w nas. Zdaniem biskupa tym co skłania nas do zwątpienia w Bożą obecność jest nasza codzienność. – Przecież nie możemy powiedzieć, że naprawdę żyjemy Bogiem jeśli tak łatwo zostawiamy naszą modlitwę, żyjemy po swojemu i nie zachowujemy przykazań – zauważył biskup i dodał, że aby doznać uzdrowienia trzeba najpierw pokornie stanąć przed Bogiem w prawdzie.
Przypomniał, że tak jak niedowiarstwo mieszkańców Nazaretu uniemożliwiło Jezusowi czynienie cudów, tak i my swoim brakiem wiary uniemożliwiamy Bogu działanie. – Nam tak wiele cudów dziś potrzeba, bo już w niektórych momentach ludzkich sił nie wystarcza. Potrzebujemy dziś cudów, ingerencji Bożej wprost, by rodzina na ziemi znowu stała się zdrowa, czyli Bogiem, a nie dobrobytem i dostatkiem, silna. A jeśli tak to nie możemy dalej powątpiewać i lekceważyć obecności Boga pośród nas – powiedział bp Czaja
Opolski ordynariusz wskazał także na Świętą Rodzinę, jako na ideał, którym na nowo trzeba się nam zauroczyć. – Trzeba nam dziś żyć łaską dziecięctwa Bożego tak, jak żyła Święta Rodzina Bożym Dziecięciem, bo wszyscy jesteśmy nim obdarowani – powiedział bp Czaja i dodał, że Jezusa trzeba zobaczyć w każdy swoim bliskim. – To co czynisz dla współmałżonka, dziecka, taty, mamy, teścia czy teściowej czyń tak, jakbyś to dla Pana czynił – powiedział bp Czaja.
W trakcie Mszy św. odczytano także dekret biskupa opolskiego Andrzeja Czai erygujący na nowo Bractwo św. Józefa w Jemielnicy. Będzie ono działać jako stowarzyszenie publiczne zrzeszając mężczyzn i młodzieńców powyżej 18. roku życia. Bractwo zawierzone zostało opiece św. Józefa i bł. Jana Pawła II, aby prowadziło jego członków do świętości oraz przynosiło wiele dobra rodzinom i całemu Kościołowi opolskiemu
W ramach pierwszych obchodów Diecezjalnego Święta Rodziny w Jemielnicy odbyła się także sesja popularno-naukowa poświęcona Bractwu św. Józefa, nabożeństwo ku jego czci i spotkanie mężczyzn zainteresowanych udziałem w Bractwie. W przeddzień święta na nocnym czuwaniu ku czci św. Józefa z biskupem Andrzejem Czają spotkała się ponad pół tysięczna rzesza młodzieży z całej diecezji.