"Tradycyjna śląska rodzina była szkołą wiary, katechumenatem. Katecheza i kazanie w kościele wspomagały, ale wiara była przekazywana w domu. Był to dom modlitwy” – powiedział bp Andrzej Czaja w Jemielnicy podczas 3. Diecezjalnego Święta Rodziny.
Ordynariusz opolski przypomniał, że chrześcijański model rodziny to „wspólnota otoczona miłością Boga i wspierana wiernością samego Jezusa Chrystusa. Rodzina jako miejsce święte i uświęcające. Na straży tej świętości, jaką jest rodzina, Kościół stał zawsze i wszędzie. Kościół dziś także pragnie być jak najbliżej rodziny. Jednak czy Kościół znajdzie należyte zrozumienie tej współczesnej rodziny?” – pytał.
„Kościół nie może odstąpić od głoszenia z miłością i stanowczością Bożej nauki o rodzinie” – mówił bp Czaja. „Kościół musi zło nazywać złem, grzech grzechem, a wynaturzenie – wynaturzeniem. Pokolenia żyjące przed nami były za to Kościołowi wdzięczne i budowały swoją codzienność i swoje jutro – swoją przyszłość. Dzisiaj współpraca chrześcijańskiej rodziny na Śląsku z Kościołem różnie wygląda” – dodał.
Biskup opolski prosił, aby rodziny strzegły „Bożych zasad, na których oparty jest chrześcijański znakomity model małżeństwa i rodziny. Niech Boży kodeks zasad i praw życia małżeńskiego i rodzinnego będzie nam jak tabernakulum Kościoła, z którego trzeba czerpać. Istotne punkty tego kodeksu przypomnieliśmy, my biskupi, w liście pasterskim na początek Roku Rodziny” – podkreślił.
„Jeżeli rodzina jest miłością wielka, Bogiem silna, to społeczeństwo jest silne” – mówił bp Czaja. „Nasi dziadowie budowali taką rodzinę, o jakiej Kościół mówi. Było nieraz w tych domach bardzo ciasno, dwanaścioro i więcej dzieci. Ci ludzie jednak mieli świadomość, że ważne jest bycie razem, choć było bardzo ciasno. Dziś jest przestronnie, ale nie zawsze jesteśmy razem” – podkreślił.
Ordynariusz opolski ubolewał też, że współcześnie niemodne jest poświęcenie się komuś, a bez tego nie da się zbudować wspólnoty rodzinnej. „Nawet, gdy umierał mąż i zostawała wdowa z dziećmi, to pokrewieństwo zajmowało się nimi. Dzięki temu, że działała rodzina w szerokim znaczeniu tego słowa, nie trzeba było świadczeń socjalnych” – przypomniał.
Biskup opolski przypomniał, że tradycyjna śląska rodzina „była szkołą wiary, katechumenatem. Katecheza i kazanie w kościele wspomagały, ale wiara była przekazywana w domu. Był to dom modlitwy. Razem generalnie – tata, mama, dzieci i jeśli żyli, to też dziadkowie – wieczorem się modlili. Do tego trzeba wrócić, jeśli myślimy poważnie o odnowie życia społecznego i życiu wiecznym” – zakończył homilię bp Czaja podczas 3. Diecezjalnego Święta Rodziny w Jemielnicy.
Biskup przyjął w święto patronalne Bractwa św. Józefa, liczącego już 420 osób – 110 nowych członków z 44 parafii diecezji opolskiej.
Podczas 3. Diecezjalnego Święta Rodziny odbyły się także nieszpory dziękczynne za kanonizację Jana Pawła II, Jarmark Cysterski z gastronomią oraz atrakcjami dla dzieci i dorosłych, a także bieg po „dyszkę dla rodziny”, z którego dochód przeznaczony jest na Diecezjalną Fundację Ochrony Życia.