Targi usług medycznych, zbiórka na rzecz rehabilitacji, koncerty, przemarsz ze świecami szlakiem błogosławione nysanki i modlitwa - przez 3 dni mieszkańcy Nysy obchodzili uroczystości ku czci bł. Marii Luizy Merkert, założycielki Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety.
Obchody liturgicznego wspomnienia bł. Marii Luizy rozpoczęły się w sobotę 12 listopada od targów usług medycznych i sprzętu rehabilitacyjnego. Także w sobotę na scenie Nyskiego Domu Kultury pod hasłem „Ludzie Ludziom” odbył się wieczór autorski Jana Pospieszalskiego. Widzowie mogli posłuchać też pianisty Bartłomieja Weznera i obejrzeć musical „Miłość prawdziwa” przygotowany przez młodzież z nyskiego duszpasterstwa „Droga na Szczyt”. Gwiazdą niedzielnego koncertu była Trzecia Godzina Dnia. Wcześniej wystawiona została sztuka „Opowieść o miłości” w reżyserii Jerzego Kłosińskiego. Zaprezentowały się także zespoły lokalne.
Tradycyjnie, w ramach obchodów, młodzież rozprowadzała cegiełki, z których dochód w tym roku przeznaczony został na rehabilitację 19-letniej Joanny Anioł, która w wypadku doznała poważnego uszkodzenia kręgosłupa. – To tragedia, wobec której nie chcemy być obojętni – mówi ks. Roman Dyjur z duszpasterstwa „Droga na Szczyt” i dodaje, że inicjatywa ta pokazuje, że - młodzież chce nie tylko czcić, ale i naśladować bł. Marię Luizę Merkert w konkretnej miłości wobec drugiego człowieka, którą żyła na co dzień.
Mszy św 14 listopada w nyskiej bazylice świętych Jakuba i Agnieszki przewodniczył biskup pomocniczy diecezji opolskiej Jan Kopiec. W homilii zwrócił uwagę na konieczność naśladowania bł. Matki Marii Luizy Merkert. Podkreślił, że nie wystarczy dziś jedynie sławić Boga za wyniesienie jej do chwały ołtarzy. Hierarcha zaznaczył, że musimy stanąć przed tymi samymi pytaniami, przed którymi przed dziesiątkami lat stała bł. Maria Luiza. – Jak pomóc ludziom, którzy sami sobie pomóc nie potrafią? Jak dzięki naszej wielkoduszności i zaangażowaniu w czynienie dobra, chociażby w drobnej części, zapobiec nędzy, biedzie i odrzuceniu społecznemu – wymieniał bp Kopiec i dodał, że – najlepszym sposobem na zaznaczenie swojej dojrzałości jest dzielenie się dobrem z drugim człowiekiem oraz wywołanie uśmiechu na twarzy człowieka zmęczonego, zniszczonego, a niekiedy zupełnie zmarginalizowanego. Hierarcha przestrzegł jednak przed krótkotrwałym entuzjazmem i zaznaczył, że droga do realizacji dobra jest długa, wymagająca i usłana wieloma trudami.
Maria Luiza Merkart zwana także Śląską Samarytanką urodziła się w 21 września 1817 r. w Nysie na Opolszczyźnie. Po śmierci matki razem z siostrą poświęciła się pracy na rzecz chorych i bezdomnych. Jest założycielką Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety. Z jej inicjatywy wybudowano dziesiątki szpitali i domów opieki. Zmarła w opinii świętości 14 listopada 1872. Jej beatyfikacja odbyła się 30 września 2007r. w nyskiej bazylice pw. świętych Jakuba i Agnieszki.
Tegoroczne obchody liturgicznego wspomnienia błogosławionej zorganizowane zostały wspólnie przez: Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety, Urząd Miejski w Nysie, Duszpasterstwo Młodzieżowo - Akademickie „Droga na Szczyt” i Nyski Dom Kultury.
Tradycyjnie, w ramach obchodów, młodzież rozprowadzała cegiełki, z których dochód w tym roku przeznaczony został na rehabilitację 19-letniej Joanny Anioł, która w wypadku doznała poważnego uszkodzenia kręgosłupa. – To tragedia, wobec której nie chcemy być obojętni – mówi ks. Roman Dyjur z duszpasterstwa „Droga na Szczyt” i dodaje, że inicjatywa ta pokazuje, że - młodzież chce nie tylko czcić, ale i naśladować bł. Marię Luizę Merkert w konkretnej miłości wobec drugiego człowieka, którą żyła na co dzień.
Mszy św 14 listopada w nyskiej bazylice świętych Jakuba i Agnieszki przewodniczył biskup pomocniczy diecezji opolskiej Jan Kopiec. W homilii zwrócił uwagę na konieczność naśladowania bł. Matki Marii Luizy Merkert. Podkreślił, że nie wystarczy dziś jedynie sławić Boga za wyniesienie jej do chwały ołtarzy. Hierarcha zaznaczył, że musimy stanąć przed tymi samymi pytaniami, przed którymi przed dziesiątkami lat stała bł. Maria Luiza. – Jak pomóc ludziom, którzy sami sobie pomóc nie potrafią? Jak dzięki naszej wielkoduszności i zaangażowaniu w czynienie dobra, chociażby w drobnej części, zapobiec nędzy, biedzie i odrzuceniu społecznemu – wymieniał bp Kopiec i dodał, że – najlepszym sposobem na zaznaczenie swojej dojrzałości jest dzielenie się dobrem z drugim człowiekiem oraz wywołanie uśmiechu na twarzy człowieka zmęczonego, zniszczonego, a niekiedy zupełnie zmarginalizowanego. Hierarcha przestrzegł jednak przed krótkotrwałym entuzjazmem i zaznaczył, że droga do realizacji dobra jest długa, wymagająca i usłana wieloma trudami.
Maria Luiza Merkart zwana także Śląską Samarytanką urodziła się w 21 września 1817 r. w Nysie na Opolszczyźnie. Po śmierci matki razem z siostrą poświęciła się pracy na rzecz chorych i bezdomnych. Jest założycielką Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety. Z jej inicjatywy wybudowano dziesiątki szpitali i domów opieki. Zmarła w opinii świętości 14 listopada 1872. Jej beatyfikacja odbyła się 30 września 2007r. w nyskiej bazylice pw. świętych Jakuba i Agnieszki.
Tegoroczne obchody liturgicznego wspomnienia błogosławionej zorganizowane zostały wspólnie przez: Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety, Urząd Miejski w Nysie, Duszpasterstwo Młodzieżowo - Akademickie „Droga na Szczyt” i Nyski Dom Kultury.
Łukasz Woźniak / Nysa
(foto: Biuro Promocji Urzędu Miejskiego w Nysie)