Blisko 2 tys. mieszkańców Opola i okolic, głównie rodziny z dziećmi, pod hasłem „Rodzina receptą na kryzys” przeszło 3 czerwca ulicami miasta w pierwszym opolskim Marszu dla Życia i Rodziny. Wydarzenie to było manifestacją przywiązania do wartości rodzinnych i poszanowania życia każdego człowieka.
Opolski marsz rozpoczął się na placu Kopernika w samo południe, gdzie mimo niepewnej pogody ściągnęło blisko 2 tys. osób, głównie rodzin z dziećmi. Prowadzący odczytali list z pozdrowieniem papieża Benedykta XVI do uczestników Marszów dla Życia i Rodziny w całej Polsce, a niedługo potem Marsz ruszył ulicami miasta w kierunku opolskiego Rynku. W drodze przygrywała orkiestra z Dobrzenia Wielkiego, a z głośników odtwarzane były fragmenty przemówień bł. Jana Pawła II o rodzinie i ochronie życia na przemian z radosnymi piosenkami. Na koniec odczytano deklarację ideową Marszu dla Życia i Rodziny, którą uczestnicy nagrodzili gromkimi brawami
Czytamy w niej m.in. o tym, że silna rodzina jest podstawą zdrowego społeczeństwa, zapewnia mu istnienie, uczy troski o dobro wspólne i jest źródłem kapitału społecznego. Jej autorzy uważają, że rodzina powinna cieszyć się prestiżem nie tylko w relacjach międzyludzkich, ale także ze strony władz publicznych, a jej pomyślność powinna stanowić punkt odniesienia dla projektów regulujących życie społeczne. Oczekują oni od władz przyjęcia ustaw, które pozwolą rodzinom w jak największym zakresie korzystać ze środków finansowych, które wypracowują oraz stworzenia mechanizmów, które umożliwią rodzicom skuteczny wpływ na placówki oświatowe.
Wśród uczestników marszu był m.in. Paweł, który przyszedł razem z żoną i czwórką dzieci. Przyznaje on, że takie spotkania jak marsz pomagają zintegrować się opolskim rodzinom i są okazją do rozmów o problemach, wymiany doświadczeń i spostrzeżeń. Podziela też pogląd, że nie tak łatwo jest żyć dzisiaj w Polsce dużym rodzinom. – Pójście z czwórką dzieci do kina czy do teatru to są znaczące wydatki. To się przekłada także na codzienne życie. To jest więcej par butów do kupienia czy kurtek na zimę – mówi pan Paweł.
Jak mówi ks. Jerzy Dzierżanowski, diecezjalny duszpasterz rodzin i jeden z organizatorów niedzielnego wydarzenia – na marsz w Opolu trzeba patrzeć w wymiarze ogólnopolskim, bo jest on jednym z ponad czterdziestu, które tego samego dnia przeszły w całym kraju. Stanowi to wyzwanie dla władz i przypomina społeczeństwu, że to właśnie rodzina jest tą najważniejszą komórką społeczną, o którą trzeba zadbać, i za którą wszyscy jesteśmy odpowiedzialni.
Już dzisiaj organizatorzy opolskiego Marszu dla Życia i Rodziny zapowiadają kontynuację tej inicjatywy w kolejnych latach. – Nie chcemy żeby marsz był incydentalną akcją, która odbywa się raz w roku, ale chcemy by stał się on dorocznym uhonorowaniem i ukoronowaniem współpracy różnych środowisk na rzecz życia i rodziny – mówi Jan Chabraszewski z komitetu organizacyjnego.
W Marszu dla Życia i Rodziny w Opolu wzięli tez udział przedstawiciele władz lokalnych, parlamentarzyści i działacze różnych stowarzyszeń. Patronat honorowy nad imprezą objął biskup opolski Andrzej Czaja, prezydent Opola Ryszard Zembaczyński oraz Diecezjalna Fundacja Ochrony Życia. Patronat medialny nad wydarzeniem objęły niemal wszystkie lokalne media a pomocy finansowej w jego zorganizowaniu udzieliła Kasa Stefczyka. W diecezji opolskiej podobne manifestacje odbyły się tego samego dnia także w Kluczborku i Raciborzu.