Ułatwienia dostępu

Offcanvas Section

„Zawsze już odtąd będziecie na świeczniku. Trzeba będzie zwiastowane słowo potwierdzać życiem” – apelował bp Andrzej Czaja podczas święceń prezbiteratu. W opolskiej katedrze 23 maja sakrament kapłaństwa przyjęło ośmiu diakonów.
Opolski ordynariusz przestrzegał neoprezbiterów, aby nie dziwili się, gdy ludzie będą więcej od nich wymagać niż od innych. „Trzeba żyć na miarę Tego, który was wybrał, ustanowił i posłał. Poprzeczka jest bardzo wysoko zawieszona. Reprezentowanie Chrystusa i Kościoła zobowiązuje. Wasza wierność musi się wyrażać w gorliwej służbie i trwaniu przed Panem. Nie można sobie pozwalać na jakieś mierne, przeciętne posługiwanie” – zaznaczył.
„Ze strony świata nie ma co oczekiwać uznania ani nawet przychylności” – mówił bp Czaja. „Przez niektórych będziecie wręcz nienawidzeni, jak sam Jezus Chrystus. Trzeba być autentycznie paschalnym człowiekiem! Pomocą w wytrwaniu pośród wielu ucisków będzie bliskość Jezusa, potęga Jego miłości” – zapewniał.
„Jako następca apostołów” – gwarantował opolski biskup – „z pewnością wystarczy wam Bożej łaski! Nie zabraknie wam przychylności Boga w realizacji służby ludziom na miarę Bożych oczekiwań. Jezus z pewnością was nie zawiedzie, nie zdradzi, nie zostawi, nie skrzywdzi, nie zrani. Trzeba jednak zrobić wszystko, by nie zawieść Jezusa!” – prosił.
Odwołując się do drugiego czytania z listu św. Pawła do Koryntian, kaznodzieja przytoczył pięć zasad, którymi powinni się kierować kapłani. Po pierwsze „nie głosić siebie samych, lecz Jezusa Chrystusa jako Pana. Nie zwracać na siebie uwagi, nie sobą ludzi wiązać, lecz do Jezusa prowadzić” – apelował bp Czaja.
„Po drugie” – mówił hierarcha – „pamiętać, że jako bogato obdarowani przez Jezusa, jesteśmy sługami wszystkich. To nie nam wierni mają służyć, lecz my mamy im służyć!”.
Jako trzecią wskazówkę opolski ordynariusz wymienił wierność prawdzie. „Nie wolno fałszować Bożego słowa, po swojemu głosić! Nie wolno błędnie nauczać, uwodzić blichtrem ludzkiego przepowiadania ani gorszącym życiem! Jesteśmy powołani do pokazywania ludziom prawdy” – podkreślił.
„Po czwarte” – powiedział kaznodzieja – „mając świadomość, że przechowujemy skarb powołania w naczyniach glinianych, trzeba się troszczyć o ciągły rozwój, by nie zatracić Bożego Ducha w sobie”.
I jako piątą radę hierarcha wskazał, że „oddani na zawsze posługiwaniu zleconemu przez miłosierdzie Boże, nie wolno nam upadać na duchu! Bo to my mamy być pasterzami, dawać innym oparcie, poczucie bezpieczeństwa. Niech miłość Chrystusa przynagla nas do kroczenia za Nim z pokojem i radością serca, z prawdziwym entuzjazmem!” – zakończył homilię bp Andrzej Czaja.