„W uroczystość św. Anny pozwalam sobie złożyć dziwnie brzmiące życzenie, obyśmy wszyscy pomarli w wierze!” – powiedział bp Andrzej Czaja w Czarnowąsach. „Mam na myśli nasze trwanie w wierze ojców, troskę o rozwój wiary i jej przekaz tym, którzy idą po nas” – dodał.
Opolski ordynariusz w homilii przypomniał, że patronka diecezji opolskiej – św. Anna bywa różnorako przedstawiana. Na Górze św. Anny i w Oleśnie jako św. Anna Samotrzecia – z Maryją i Jezusem na ramionach. „W większości świątyniach jest nie tyle przedstawiana jako piastunka Maryi, lecz nauczycielka wiary” – zaznaczył bp Czaja. „Naucza swoje dziecko jak żyć w wierze ojców. Wyraża to trzymana księga Pisma Świętego. Przez wieki św. Anna była dla ludu tej ziemi wzorem czy wręcz natchnieniem do zatroskania o wiarę. Ci, którzy przed nami żyli, starali się wiarę pielęgnować w swoim sercu, a w domu ją przekazywać. W wierze ludzie umierali, nieraz w tragicznych okolicznościach” – przyznał.
Zdaniem biskupa opolskiego, aby wejść do nieba, trzeba pomrzeć w wierze. „Współcześnie żyjącym chrześcijanom trzeba się obudzić!” – apelował kaznodzieja. „Wiara nasza domaga się obrony. Próbuje się wiarę na różne sposoby wyrwać z naszego serca i życia, ośmieszając ją lub odbierając wolność. W przestrzeni publicznej brakuje czasem miejsca dla krzyża, a wiarę chce się zamknąć w kruchtach kościołów. Nie ma miejsca dla symboli wiary ani też dla prawa Bożego! Potrzeba nie wojowania, ale mężnego świadectwa” – prosił.
„Droga do nieba wiedzie przez świątynię” – przypomniał hierarcha. „Tak wiele ich na naszej ziemi, a pustoszeją. Trzeba nam z marketów wrócić do świątyń! Jest nas w kościele dość dużo, ale o wiele więcej w marketach. A część z nas, choć jest w świątyni w niedzielę i tak potem jeszcze jest w markecie. A to jest Dzień Pański!” – podkreślił.
„Jeśli chcemy być w Domu Bożym – mówił bp Czaja – w którym jest niebo na wieki, to musimy chodzić do tych domków Bożych na ziemi. One są bramami do nieba. Nie wolno nam mijać świątyń. Trzeba też zadbać, by nasze piękne, nieraz bardzo okazałe, domy były otwarte i gościnne dla Boga i drugiego człowieka. Gościnność to pierwszy sprawdzian tego, na ile ktoś jest naprawdę chrześcijaninem” – stwierdził.