"Święty nasz patronie, nasz wielki Ślązaku Jacku, ucz nas kultury miłosierdzia!” – prosił abp Alfons Nossol podczas Sumy odpustowej w Kamieniu Śl. „Daj moc i siłę wszystkim, całej Europie i światu, by ta kultura rosła. By Morze Śródziemne przestało być grobem masowym dla tych, którzy uciekają przed śmiercią i pragną w świecie cywilizowanym żyć normalnie na co dzień” – dodał.
Podczas Sumy pontyfikalnej z okazji odpustu ku czci św. Jacka Odrowąża, patrona Metropolii Górnośląskiej, abp Alfons Nossol nazwał go wielkim patriotą i wielkim Europejczykiem. Ewangelizacja tego pierwszego dominikanina na północ od Alp, zdaniem kaznodziei, była „bez wątpienia w XIII wieku oryginalna i wtedy też niezmiernie skuteczna. Św. Jacek Odrowąż urodził się w Kamieniu Śl. w 1183 roku i pochodził z rycerskiego rodu. Był pierwszym polskim dominikaninem, głosił Ewangelię od Morza Bałtyckiego po Morze Czarne, czym zyskał sobie przydomek Apostoła Północy. Jego działalność sprawiła, że wiek XIII był okresem wielkiego przebudzenia religijnego. Zaowocował ożywieniem pobożności ludowej i był pierwszym stuleciem polskich świętych” – przypomniał.
Emerytowany biskup opolski wskazał na trzy podstawowe elementy apostolstwa św. Jacka, czyli na: kult eucharystyczny, kult maryjny i praktykę indywidualnej spowiedzi. „Pozostały one do dzisiaj wyróżnikiem tej naszej specyficznej duchowości na tle innych narodów” – stwierdził abp Nossol. „Oprócz odnowienia życia religijnego św. Jacek wpłynął także znacząco na zjednoczenie narodów. W okresie rozbicia dzielnicowego, zdaniem historyków, był największą postacią XIII wieku i jednym z najwybitniejszych mężów ówczesnej Europy. Zasłużył też na miano Wielkiego Syna, a w pewnej mierze i Ojca naszej Ojczyzny. Kanonizowany w 1594 roku. Był najbardziej znanym słowiańskim świętym aż do czasów kanonizacji naszego ukochanego papieża Jana Pawła II. Jest też jedynym Słowianinem na kolumnadzie Berniniego w Rzymie. Światło ze Śląska – Lux ex Silesia – jak mówiono o nim w Krakowie, zapala i dzisiaj do rzeczy wielkich” – zaznaczył.
Pamięć o tej postaci nie przemija, o czym świadczy m.in. fakt, że w roku 2013 w plebiscycie Dziennika Zachodniego św. Jacek został uznany za najwybitniejszego Ślązaka w historii. „To dla nas wszystkich słuszny powód do dumy, ale też równocześnie nie lada wielkie wyzwanie, zadane nam przez historię” – mówił abp Nossol. Jego posłannictwo jest wciąż aktualne, chociażby dlatego, że mówiąc nam swoim życiem o wielkości człowieka nawiedzonego Bożym duchem, przypomina nam, że wielkość ta została dana i zadana każdemu z nas przez Stwórcę. Uczy nas, ponadto, duchowego pięcia się ku górze, ku przedwiecznemu Ojcu. Nie poprzez osiągnięcia cywilizacji techniki, tylko poprzez łączność z Bogiem, który jest miłością. Aby móc dźwigać się ku Bogu, człowiek musi siebie przezwyciężać. Św. Jacek zostawił nam wspaniały wzór takich duchowych zwycięstw modlitwy, sumienia, wyznania, który trwa aż do dzisiaj” – zaakcentował.
Zdaniem kaznodziei, aktualność św. Jacka polega również na tym, że „uczy jak z losu ludzkiego uczynić drogę do Boga. Temu narodowi, tej naszej jednoczącej się Europie, św. Jacek nadal służy swoim przykładem, bo przykład to duchowa służba świętych. My z kolei najlepiej wyrażamy mu swoją wdzięczność i najlepiej go czcimy, gdy jego apostolskie posłannictwo wydaje u nas na co dzień owoce” – podkreślił.
Św. Jacek urodził się ok. 1200 r. w Kamieniu Śl. Tradycja mówi również o narodzinach w tym miejscu bł. Czesława i bł. Bronisławy. Patron Metropolii Górnośląskiej zmarł i został pochowany w kościele dominikanów w Krakowie w 1257 r. Św. Jacek odznaczał się gorliwością apostolską, był słynnym misjonarzem i kaznodzieją, założył wiele klasztorów dominikańskich w Europie środkowej. Jest patronem pojednania i zjednoczenia chrześcijańskiej Europy.
Pałac w Kamieniu Śl. wraz z dobrami w wyniku dziedziczenia i koligacji małżeńskich należał kolejno do różnych śląskich rodów szlacheckich. W XII wieku należał do rodu Odrowążów. Od XVI wieku stawał się własnością rodu Strzałów, Rokowskych, Larischów i Strachwitzów. W roku 1945 obiekt został upaństwowiony i zamieniony na Dom Dziecka. Po rozbudowaniu pobliskiego lotniska zamek w latach 50. zamieniono w obiekt wojskowy. Po pożarze w 1973 r. zabudowania pałacowe oraz kaplica św. Jacka uległy całkowitej dewastacji i ruinie. Po przekazaniu zabytkowego obiektu władzom cywilnym wojewódzki konserwator rozpoczął jego odbudowę. Z braku środków finansowych prace wstrzymano i bezskutecznie usiłowano sprzedać cały zabytkowy kompleks. Dopiero w 1990 r., na wniosek władz wojewódzkich, a przede wszystkim ze względu na kaplicę, odbudowy podjęła się diecezja opolska.
Z wielkim nakładem środków i sił odbudowany dom rodzinny św. Jacka stał się znowu sanktuarium i miejscem pielgrzymkowym. Takiemu celowi służyła kaplica pałacowa do czasu militaryzacji obiektu. Natomiast odbudowany i odrestaurowany pałac oraz pomieszczenia z zabudowaniami służą celom formacyjno-naukowym. Instytut Naukowo-Badawczy ks. Sebastiana Kneippa organizuje tu konferencje i sympozja naukowe. Obiekt jest również ośrodkiem rekolekcyjnym, a także miejscem spotkań ekumenicznych i międzynarodowych. Zgodnie z wolą sponsorów pragnie służyć idei pojednania polsko-niemieckiego i budowania jedności Europy.
Na terenie kompleksu Sebastianeum Silesiacum znajduje się również Zespół Rehabilitacyjno-Wypoczynkowy, zapewniający kuracjuszom wielowymiarową rehabilitację oraz optymalne warunki, służące regeneracji psychofizycznej.