„Trzeba obudzić pragnienie oglądania Jezusa” – powiedział bp Andrzej Czaja podczas czuwania młodych 28 marca w Opolu-Szczepanowicach w ramach obchodów XXX Światowych Dni Młodzieży. „Nie zrealizujemy tego jednak bez wiary. Serce musi być otwarte na Jezusa, bo ludzkimi oczami można Go nie zobaczyć. Tylko czystym sercem można oglądać Boga!” – podkreślił.
Opolski ordynariusz zapewniał, że Jezusa zobaczy każdy z nas, twarzą w twarz, w chwili naszej śmierci. „Właściwie narodziliśmy się dla tego dnia śmierci. Nie musimy się go bać. Wierzący człowiek się nie boi, a jeśli już, to raczej samego procesu umierania, związanego z bólem i cierpieniem” – dodał.
„Rozmawiałem niedawno z nieuleczalnie chorym księdzem naszej diecezji” – mówił biskup. „Postawiona diagnoza daje mu jakieś dwa miesiące, najwyżej pół roku życia. Medycyna nie może mu już pomóc. Została modlitwa. Musiałaby to być nadzwyczajna ingerencja Boga. Jak sam chory powiada – cień nadziei jest. Z tym, co go czeka jest pogodzony. Powiedział mi, że to właściwie pierwsza choroba w jego życiu i od razu śmiertelna. Co w takiej sytuacji, którą teraz przeżywa, może czuć człowiek, który nie ma wiary? Przecież ten ból i cierpienie jest bezsensu, jeśli przeżywa się je bez wiary” – podkreślił.
Kaznodzieja zaznaczył, że to wiara pozwala spoglądać inaczej. „W wierze można oglądać Boga. Szczęśliwi czyści sercem, bo oni Boga zobaczą. To obietnica, a Kościół świadomy, że Bóg nie rzuca słów na wiatr, stara się dzieciom Boga – nam chrześcijanom, pomóc w tym, stawiając Jezusa przed oczy” – powiedział.
Opolski biskup wymienił też, kiedy można zobaczyć Jezusa, a mianowicie: podczas czytania słowa Bożego, na lekcji religii, w czasie liturgii, w sakramentach. Szczególną pomocą jest również rozważanie i kontemplowanie tajemnic Różańca Świętego.
„Gdy pasterz daje zgorszenie, to wtedy dzieciom Bożym trudniej zobaczyć Jezusa” – przyznał bp Czaja. „Dlatego tak ważne jest święte życie kapłanów, osób konsekrowanych, bo to nam powierzył Pan stawianie Go przed oczy nas wszystkich. Módlcie się wiele za nas, abyśmy nie zaciemniali przychodzenie Boga” – prosił.
Bp Andrzej Czaja przyznał jednak, że jest niebezpieczeństwo, że można Jezusa kompletnie nie widzieć. „Tak jak uczniowie w drodze do Emaus. Ich oczy były niejako na uwięzi. Kompletnie nie brali pod uwagę tego, że On mógł zmartwychwstać. Uciekali z Jerozolimy na wieś ze strachu” – przypomniał.
„My także często nie widzimy…” – mówił kaznodzieja. „Ileż razy marnujemy obecność Jezusa na Eucharystii, klękamy do modlitwy, ale tak naprawdę się z Nim nie spotykamy. To, co się wydarzyło w drodze do Emaus, ciągle powtarza się w naszym życiu. Jezus na różne sposoby się do nas zbliża. I my Go znamy od dnia chrztu, Pierwszej Komunii, bierzmowania. Ale nie widzimy Go zajęci sobą, zaprzątnięci zbytnio układaniem życia po swojemu, realizacją swoich pragnień i celów” – dodał.
Opolski hierarcha zaakcentował, że „trzeba umieć zobaczyć Jezusa, aby Go rozpoznać! To wymaga wiele wysiłku. Trzeba Go szukać, pragnąć! W Wielkim Tygodniu zadać sobie wiele trudu! Rozważając Mękę Jezusa Chrystusa odkryć na nowo i przeżyć Jego miłość” – zachęcał.
Diecezjalne spotkanie młodzieży w Opolu-Szczepanowicach w sobotę 28 marca poprzedził Prolog 3.0. dla liderów i wolontariuszy ŚDM. W czuwaniu uczestniczyła młodzież z całej diecezji, szczególnie z tych parafii, które będą przyjmować pielgrzymów podczas Tygodnia Misyjnego w 2016 r.