„Nie wystarczy płomiennie wyznawać przed Panem, że wierzę w Niego i upraszać na modlitwie Jego miłosierdzia. Bóg miłosierny oczekuje od nas okazywania miłosierdzia naszym bliźnim” – powiedział bp Andrzej Czaja w opolskiej katedrze na zakończenie Roku Miłosierdzia.
Opolski biskup zaznaczył, że Jezus Chrystus – Król i Pan oczekuje uległości wobec Jego woli, prawa i władzy. „Nowe życie dane nam przez Ducha Świętego na chrzcie domaga się rozwoju. W takiej perspektywie trzeba nam spojrzeć na Jubileuszowy akt przyjęcia Jezusa za Króla i Pana. Sama jego proklamacja nic nie zmieni, jeśli nie podejmiemy dzieła, które jest w niego wpisane” – stwierdził i zachęcił, aby wykorzystać tę szansę obudzenia wiary.
Zdaniem hierarchy, objawienia prywatne dane służebnicy Bożej Rozalii Celak były impulsem, inspiracją, ale dzieło przyjęcia Jezusa za Króla i Pana jest wyczytane na nowo ze słowa Bożego i nauczania Magisterium Kościoła. „Bóg Jezusa wywyższył na krzyżu dla naszego zbawienia i posadził po swojej prawicy jako Władcę i Zbawiciela” – przypomniał i jednocześnie wskazał, że należy otworzyć Bogu drzwi naszych serc, domów, ale też wszelkich poziomów życia, tak zawodowego, jak i społecznego.
„Trzeba Jezusowi zaufać i całym życiem to wyrażać” – mówił bp Czaja. „Otworzyć drzwi i zaprosić nie tylko po to, by Go ugościć, ale by był Domownikiem. Dać Mu pierwsze miejsce w życiu, by jako Pierwszy decydował, jak nasze życie będzie wyglądało oraz by mógł je porządkować, układać i nas uświęcać” – dodał.
Kaznodzieja przypomniał również, że zdrowy kult Chrystusa Króla domaga się posłuszeństwa biskupom, a realizację zobowiązań trzeba zacząć już dziś. „Trzeba zacząć od siebie, swej rodziny. Musi się wiele zmienić. Nie możemy przyjąć postawy ludu na Kalwarii, który stał i patrzał, ale nie rozpoznał miłości Pana. My musimy głębiej spojrzeć, jak dobry łotr, i rozpoznać w Jezusie na nowo Króla, Pana i Zbawiciela oraz uchwycić w Nim sens naszego życia, zmagań, trudu oraz cierpień” – podkreślił.
Według biskupa, kontemplacja ukrzyżowanego Jezusa powinna nas mobilizować do radykalnego nawrócenia i całkowitego zwrócenia się ku Niemu. „To oblicze mówi nam, jak bardzo nas Bóg kocha i że wszystko uczynił dla naszego zbawienia i szczęścia” – zaznaczył.
Do licznie zgromadzonych w opolskiej katedrze nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętego, którzy przeżywali swój dzień skupienia, ordynariusz diecezji zwrócił się: „Na kogo mam liczyć, jako biskup opolskiego Kościoła, jak nie na was?” i powierzył im zadanie ewangelizowania chorych oraz swoich rodzin. Podobnie zachęcił do gorliwości Bractwo św. Józefa, osoby konsekrowane, kapłanów, diakonów i alumnów. „Jest w was wielki potencjał, ale trzeba go stale wydobywać, bo stać was na wiele” – stwierdził i prosił, aby wymagali od siebie nawet, jeśli inni od nich nie wymagają.
Hierarcha wyznaczył również kilka priorytetów chrześcijańskiego życia. „Nade wszystkim Dzień Pański trzeba Jezusowi całkowicie poświęcić, bo to Jego dzień. Jeżeli niedziela będzie dla Jezusa, to będzie i dla bliskich. Wtedy niedziela będzie Boża i nasza” – przypomniał i dodał, że ranny pacierz, modlitwa w ciągu dnia, wieczorna modlitwa z rachunkiem sumienia, praca nad sobą oraz regularna Spowiedź są filarami bliskiej relacji z Bogiem.
Zdaniem kaznodziei, jeśli Boga zaprosimy we wszelkie sfery życia, to będzie On dokonywał cudów, bo nie ma dla Niego nic niemożliwego. „Idźmy i głośmy Jezusa naszym Panem i Królem, Zbawicielem, sensem naszego życia. Jemu chwała na wieki!” – zakończył homilię bp Andrzej Czaja.
Po Mszy św. przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, biskupi, kapłani, osoby konsekrowane, a także wierni świeccy odmówili wspólnie Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa jako Króla i Pana.