Już 25. Wigilia dla Bezdomnych, Samotnych i Potrzebujących odbyła się w piątek 22 grudnia 2017 r. w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu. - Pierwszą wigilię zorganizowaliśmy w stołówce Urzędu Wojewódzkiego. Uczestniczyło w niej 450 osób. Szukałem bezdomnych m.in. na dworcu. Musiałem wtedy z nimi wypić alpagę. Jeden jedyny raz piłem coś takiego - opowiada ks. prałat Zygmunt Lubieniecki, proboszcz parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach.
Zauważa, że z czasem z zaproszenia zaczęli korzystać już nie tylko bezdomni i biedni, ale też samotni, którzy na tej wieczerzy mogą doświadczyć ciepłej, świątecznej atmosfery. Na wigilijnych gości czekały tradycyjne potrawy wigilijne, m.in. zupa grzybowa, gołąbki i ryby. Ale nim zostały zaserwowane, był czas składania sobie życzeń, dzielenia się opłatkiem. Z ubogimi, samotnymi i potrzebującymi opłatkiem przełamali się m.in. bp Andrzej Czaja, włodarze miasta i województwa, przedstawiciele
opolskich uczelni oraz przedstawiciele darczyńców i sponsorów. - Chciejmy w tych świą¬tecznych chwilach świadczyć sobie nawzajem wiele dobra. Bóg jest dobry - to najprostsza definicja Boga. Jako dzieci Boże przyznajemy się do Boga najbardziej wtedy, kiedy świadczymy sobie nawzajem dobro, kiedy ogarniamy się miłością - mówił bp Andrzej Czaja. Nazwał bohaterami zarówno wigilijnych gości, którzy dzielnie znoszą swoją codzienność, jak i tych, którzy wieczerzę każdego roku przygotowują. - Nie wyobrażamy sobie, żeby przed świętami Bożego Narodzenia na naszej ziemi Śląska Opolskiego zabrakło tej wigilii - podkreślał biskup opolski. Wieczerzę organizuje Stowarzyszenie „Wigilia dla Samotnych i Bezdomnych". - Przygotowania zaczynamy już we wrześniu od wysyłania pism do sponsorów, od pozyskiwania darczyńców. To dzięki nim możliwa jest organizacja wigilii i przygotowanie paczek dla wszystkich naszych gości - mówi Eleonora Policht.
Anna Kwaśnicka