Ułatwienia dostępu

Offcanvas Section

W niedzielę, 16 lutego br., w kościele pw. Nawiedzenia NMP w Łączniku (dekanat Biała) bp Andrzej Czaja przewodniczył Mszy św. odpustowej ku czci św. Walentego. W homilii wskazał św. Walentego jako wzór chrześcijańskiej nadziei oraz podkreślił, jak ważne jest doświadczenie Boga w życiu wierzących.

Biskup Opolski przypomniał, że choć o św. Walentym wiadomo niewiele, to jego życie stanowi przykład wierności Bożemu prawu i troski o drugiego człowieka. „Zasłynął przede wszystkim jako uzdrowiciel, pomagając wielu osobom cierpiącym na epilepsję, padaczkę i inne choroby. W przekazie historycznym – choć owianym już legendą – wspomina się, że wbrew zakazowi cesarza błogosławił związki małżeńskie kadetów, którzy do 37. roku życia nie mogli zawierać małżeństw, aby w pełni oddać się służbie cesarstwu. Można powiedzieć, że był obrońcą praw i wolności człowieka, a jednocześnie tym, który wspierał zakochanych, pomagając im w realizacji pragnienia małżeńskiego szczęścia, które było ich pozbawiane” – mówił bp Czaja. Podkreślił, że św. Walenty był człowiekiem, który swoje życie oddał Bogu i ludziom, nie lękając się sprzeciwić nawet cesarskim zakazom, gdy chodziło o bliźnich.

Nawiązując do słów proroka Jeremiasza, bp Czaja przestrzegał przed pokładaniem nadziei wyłącznie w ludzkich możliwościach. „Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu i Pan jest jego nadzieją” – przypomniał (Jr 17,7). Zwrócił uwagę, że świat nieustannie kusi człowieka wizją samowystarczalności i dążeniem do zaspokajania własnych pragnień, jednak „pokładanie nadziei w sobie to uwodzenie siebie, droga, którą próbuje nas prowadzić zły duch”. Wskazał, że prawdziwa nadzieja rodzi się z relacji z Bogiem, który nigdy nie zawodzi.

Biskup Andrzej Czaja zwrócił uwagę, że współczesny człowiek często żyje w lęku, który odbiera mu autentyczność i utrudnia budowanie prawdziwej tożsamości. „Jeśli boimy się być sobą w gronie rówieśników, to znaczy, że przyjmujemy różne role. A jeśli ciągle tylko odgrywamy jakąś postać, a nie jesteśmy sobą, to jak możemy odnaleźć swoją tożsamość?” – pytał. Podkreślił, że chrześcijańska nadzieja rodzi się z odkrycia prawdy, iż „nic i nikt nie może nas odłączyć od Boga, od Jego miłości – oprócz nas samych”. „Jeżeli chcemy mieć więcej nadziei w swoim życiu, musimy najpierw zbliżyć się do Boga” – zaznaczył. Biskup Opolski wskazał, że kluczowe w tym procesie jest uświadomienie sobie Bożej miłości, która zawsze pozostaje wierna i miłosierna.

Na zakończenie bp Czaja zachęcił do odważnego zawierzenia Bogu, zwracając uwagę na znaczenie modlitwy jako szkoły nadziei. „Kiedy człowiek modli się naprawdę świadom tego, że stoi przed Bogiem, powinien się wyzbywać wszelkich ziemskich dążeń, pragnień, potrzeb” – mówił, zaznaczając, że modlitwa prowadzi do budzenia w sobie pragnienia Boga i Jego obecności w życiu. Biskup przypomniał, że trudności i cierpienia mogą być drogą do umocnienia wiary. „Pan widząc czasem, że inaczej nie można nas wynieść na wyższy poziom wiary, że nasza ufność wciąż jest słaba, to przychodzi, jak my to mówimy, z krzyżem” – wskazał, zachęcając do cierpliwości i ufności w Boże prowadzenie.

Monika Chrzanowska
fot. Witold Chełmecki