„Formacja chrześcijańska oznacza proces, który ciągle musimy podejmować, aby kształtować w sobie dojrzałego chrześcijanina” – mówił biskup opolski Andrzej Czaja podczas Mszy św. sprawowanej w niedzielę 7 grudnia w kościele jubileuszowym pw. Ducha Świętego w Opolu-Winowie.
W homilii bp Andrzej Czaja podkreślił, że wezwanie Jana Chrzciciela do nawrócenia pozostaje wciąż aktualne. Zwrócił uwagę, że słowa „Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo Boże” przypominają o konieczności ciągłego zwracania się ku Bogu. Wyjaśniał, że nawrócenie nie ogranicza się jedynie do powstawania z grzechu, lecz oznacza także konieczność rozwoju duchowego.
Nawiązując do nowego programu duszpasterskiego, bp Czaja wskazywał, że formacja chrześcijańska jest procesem kształtowania w sobie dojrzałego ucznia Chrystusa i wymaga wysiłku. Zaznaczał, że więź z Chrystusem trzeba nieustannie potwierdzać w codziennym życiu, uznawać Go za Pana i Zbawiciela oraz troszczyć się o relację z Nim, aby coraz pełniej żyć na Jego wzór. Wyjaśniał, że chrześcijanin, żyjąc w jedności z Chrystusem, nie lęka się trudności, krzyża i cierpienia, jednak takiej postawy nie da się osiągnąć bez trudu formacji.
W kolejnej części homilii biskup odniósł się do tematu nadziei. Zaznaczył, że jej źródłem jest Bóg i Jego miłość, a kształtowaniu nadziei służą cierpliwość oraz pociecha płynąca z Pisma Świętego. W tym kontekście hierarcha wskazał na postać bł. o. Alojzego Ligudy jako świadka nadziei w ekstremalnych warunkach obozowych. Przypominał, że potrafił on dodawać otuchy współwięźniom i pozostawał człowiekiem pogodnym, spokojnym, „zapatrzonym w inną rzeczywistość”. Cytował relację jednego z więźniów, który mówił, że tak głęboka nadzieja mogła wynikać jedynie z „potęgi wiary”. Dodał, że błogosławiony, przebywając w baraku dla chorych, opowiadaniami o dobroci Boga podtrzymywał resztki nadziei tych, którzy go otaczali, wypełniając w ten sposób słowa psalmu: „Stawiam sobie Pana przed oczy – On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje”.
Biskup podkreślał również, że Adwent jest czasem szczególnej czujności duchowej. Wskazywał na konieczność nieustannego zbliżania się do Boga, walki z grzechem i troski o duchowy rozwój. Zaznaczał, że współczesny świat często „zabiera nadzieję i wprowadza klimat nieufności”, co czyni jeszcze pilniejszym pielęgnowanie więzi z Chrystusem.
Na zakończenie biskup wezwał wiernych, aby na wzór bł. o. Ligudy wpatrywali się w Chrystusa. Zachęcał do duchowego wysiłku, mówiąc, by każdy „postawił sobie Pana przed oczy, przypomniał sobie dzieła Jego łaskawości, spojrzał na krzyż i z wiarą mówił: nic mną nie zachwieje”. Prosił również, aby w okresie Adwentu odnowić świadomość, że to Bóg jest źródłem nadziei i prowadzi człowieka ku pełni Królestwa.
Monika Chrzanowska