Ułatwienia dostępu

Offcanvas Section

W Poniedziałek Wielkanocny 13 kwietnia 2020 r. do wieczności odszedł ks. Hubert Skomudek, emerytowany proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Malni. 

Ceremonie żałobne – z uwagi na restrykcje związane ze stanem epidemii  – ograniczyły się do Mszy św. sprawowanej w kaplicy Domu Księży Emerytów w czwartek 16 kwietnia o g. 7.00 oraz pochówku na cmentarzu w Opolu-Winowie, także w czwartek o g. 11.00. Przewodniczył im Biskup Opolski Andrzej Czaja. 

* * *

Ks. Hubert Skomudek - urodził się 9.05.1935 r. w Wierzchach, parafia Bogacica. Szkołę podstawową ukończył w rodzinnej miejscowości. W latach 1949-1954 kontynuował naukę w Niż­szym Seminarium Duchownym w Gliwicach składając maturę państwową. W 1956 r. rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym Śląska Opolskiego w Nysie, przyjmując święcenia kapłańskie 25.06.1961 r. w Opolu. Jako wikary duszpastersko pracował w Jasionie (2 lata), w parafii św. Barbary w Bytomiu (6 lat) i w Oleśnie (2 lata). W latach 1969-1975 był proboszczem parafii Żelazna k/Grodkowa. Od lutego 1976 r. podjął obowiązki pro­boszczowskie w parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach, angażując się jednocześnie w diecezjalne duszpa­sterstwo ministrantów. Wkładając serce w rozliczne renowacje i remonty był również inicjatorem budowy kościo­ła w Winowie, którą ukończył w 1987 r. Był dziekanem dekanatu Opole-Szczepanowice, dostąpił również godności Radcy Duchownego. Pogarszający się stan zdrowia sprawił, że w 1991 r. po 16 latach niezwykle owocnej pracy przeszedł do Kolonowskiego, wspomagając duszpastersko tamtejszego proboszcza. W 1992 r. ks. Biskup Alfons Nossol mianował Ks. Huberta Skomudka ojcem duchownym w Wyższym Seminarium Duchownym w Nysie. Pełnił tę funkcję do 1997 r. W tym czasie rozwinął duszpasterstwo młodzieży męskiej w formie wspólnot zwanych Orlętami św. Jana. Latem 1997 r. został mianowany proboszczem parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Malni, gdzie pracował do 2005 r. W ostatnich dniach mieszkał w Domu Księży Emerytów przy ul. Kominka w Opolu.

* * *

Polecajmy śp. ks. Huberta Bożemu Miłosierdziu: Miłosierny Boże, spraw, aby Twój sługa, kapłan Hubert, którego w ziemskim życiu zaszczyciłeś świętym posłannictwem, radował się wiecznie w niebieskiej chwale. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Opole, dnia 3 kwietnia 2020 roku
Nr 12/2020/A/KNC-K

DEKRET
o przebiegu Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy w Diecezji Opolskiej

W trosce o zdrowie wiernych w obliczu rozprzestrzeniającej się pandemii i w nawiązaniu do „Dekretu w okresie COVID-19 II” Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z dnia 25 marca 2020 roku, „Noty Penitencjarii Apostolskiej odnośnie sakramentu pojednania w obecnej sytuacji pandemii” z dnia 20 marca 2020 roku, „Wskazań Prezydium KEP dla biskupów odnośnie do sprawowania czynności liturgicznych w najbliższych tygodniach” z dnia 21 marca 2020 roku, „Reskryptu Kongregacji ds. Kultu Bożego z dnia 17 lutego 1997 roku (Prot. n. 353/97/L) oraz do „Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustanowienia czasowych ograniczeń nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii” z dnia 31 marca 2020 roku (Dz.U. 2020 poz. 566), pozostawiając w mocy przepisy mojego Dekretu z dnia 24 marca br. (nr 10/2020/A/KNC-K), jeśli tylko nie są sprzeczne z tym, co poniżej, w Wielkim Tygodniu i Oktawie Wielkanocy na terenie Diecezji Opolskiej postanawiam, co następuje.

 

Rozdział I
ZASADY OGÓLNE

  1. Liturgię Świętego Triduum Paschalnego wolno sprawować jedynie w kościołach parafialnych, przy których rezyduje proboszcz. Nie dotyczy to wspólnot zakonnych i z nimi zrównanych.
  2. Do Wielkiej Środy włącznie w liturgii poza celebransem i usługującymi może brać udział nie więcej niż pięciu wiernych. W tym czasie nie zaleca się koncelebry. Należy rozważyć, czy każdy z kapłanów nie powinien odprawiać Mszy oddzielnie, by zawsze mogło uczestniczyć w niej pięć osób z grona tych, którzy zamówili intencję. Jeśli Msza będzie koncelebrowana, to należy pamiętać, że naczyń liturgicznych tak w zakrystii, jak przy ołtarzu, powinien dotykać jedynie główny celebrans. Krew Pańską koncelebransi przyjmują przez zanurzenie. Główny celebrans spożywa ostatni, jako jedyny pijąc z kielicha. On też dokonuje puryfikacji.
  3. Od Mszy Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek do obrzędów Wigilii Paschalnej włącznie czynności liturgiczne należy sprawować bez udziału ludu (sine populo). Poza celebransem/celebransami może w nich uczestniczyć nie więcej niż pięciu usługujących, którzy mają być pełnoletni. W czasie obrzędów liturgicznych kościół powinien pozostawać zamknięty. Dla uniknięcia trudności, kościół należy zamknąć nie później niż na godzinę przed rozpoczęciem celebracji.
  4. Od Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego, czyli od dnia 12 kwietnia br., do odwołania, w obrzędach religijnych może brać udział nie więcej niż pięćdziesiąt osób równocześnie, wliczając w to celebransa i usługujących.
  5. Do proboszczów i rektorów kościołów należy pilne przestrzeganie, by podczas sprawowania kultu Bożego w kościele i jego otoczeniu nie znajdowało się więcej osób niż jest w danym czasie dozwolone. Z tego też powodu ich roztropnemu rozeznaniu powierzam decyzję, czy w dni od Wielkiego Czwartku do Wielkiej Soboty powierzone ich pieczy świątynie powinny pozostawać w ciągu dnia otwarte. W tych dniach zawieszam też adorację, nakazaną Dekretem z dnia 24 marca br.
  6. Należy rozważyć tam, gdzie to możliwe, czy w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, Poniedziałek Wielkanocny oraz w II Niedzielę Wielkanocną nie zwiększyć liczby Mszy świętych, korzystając z uprawnienia do binacji i trynacji, a nawet kwadrynacji, by umożliwić jak największej liczbie wiernych uczestnictwo w świątecznej Eucharystii.
  7. Należy przypominać wiernym, że aż do odwołania w mocy pozostaje dyspensa od obowiązku uczestnictwa we Mszy świętej niedzielnej i świątecznej, a czas Komunii wielkanocnej trwa od Środy Popielcowej do Niedzieli Trójcy Przenajświętszej włącznie.
  8. Zakazane są wszelkie procesje i pokropienia.
  9. W Triduum Paschalne spowiedź możliwa jest jedynie po wcześniejszym telefonicznym umówieniu. Należy zachęcać wiernych do aktu żalu doskonałego. W tym celu należy umieścić w gablotce, a także w gazetce parafialnej i na ławkach w kościele informację o nim, przygotowaną przez Kurię.
  10. Do Wielkiej Środy włącznie i od Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego do odwołania podtrzymuję nakaz codziennego wystawiania Najświętszego Sakramentu na co najmniej godzinę, by umożliwić wiernym, którzy tego pragną, przystąpienie do Komunii świętej także poza Mszą świętą. Godziną rozpoczęcia adoracji winna być Godzina Miłosierdzia. Przypomina się, że przed rozdzielaniem Komunii świętej należy zdezynfekować ręce.
  11. Powinno się unikać w tym czasie udzielania chrztu, jednak nie należy go odmawiać. Namaszczenia powinno się wykonywać w jednorazowych rękawiczkach bądź za pomocą pędzelka czy patyczka kosmetycznego, przy czym nadal zakazuje się odwiedzin chorych poza niebezpieczeństwem śmierci.
  12. Należy zachęcać wiernych do duchowego uczestnictwa w obrzędach Wielkiego Tygodnia poprzez środki masowego przekazu.
  13. W przypadku Seminarium, klasztorów i wspólnot zakonnych należy stosować się do wskazówek zawartych w niniejszym Dekrecie, z zastrzeżeniem, że domowników nie obowiązują ograniczenia dotyczące liczby uczestników zgromadzeń. Zabrania się jednak dopuszczać do liturgii kogokolwiek z zewnątrz.

 

Rozdział II
PRZEBIEG WIELKIEGO TYGODNIA I WIELKANOCY

 

§ 1. Niedziela Palmowa

  1. Upamiętnienie wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy powinno być obchodzone wewnątrz kościoła. Należy zastosować trzecią formę przewidzianą przez Mszał Rzymski, czyli zwykłe wejście. W liturgii biskupiej można zastosować formę drugą.
  2. Poświęcenie palm odbywa się jedynie podczas obrzędów, bez pokropienia ich wodą.

§ 2. Wielki Czwartek

  1. Msza krzyżma i Emaus kapłańskie zostają połączone i przeniesione na późniejszy termin. W związku z tym należy zachować oleje poświęcone w roku ubiegłym. W razie potrzeby olej chorych można poświęcić zgodnie z obrzędem zawartym w rytuale sakramentu namaszczenia chorych.
  2. Opuszcza się opcjonalny obrzęd umywania nóg.
  3. Nie buduje się Ciemnicy i nie urządza w niej adoracji. Nie dotyczy to wspólnot zakonnych i z nimi zrównanych. Liturgię kończy Modlitwa po Komunii. Najświętszy Sakrament pozostawia się w tabernakulum. Po zakończeniu Mszy Wieczerzy Pańskiej obnaża się ołtarz.
  4. Jeśli w tym dniu któryś z kapłanów nie może odprawiać Mszy Wieczerzy Pańskiej w kościele, to wyjątkowo zezwala mu się odprawiać w innym odpowiednim miejscu.

§ 3. Wielki Piątek

  1. Zachęca się do odprawiania Drogi Krzyżowej, zwłaszcza tam, gdzie jest ona transmitowana.
  2. Adoracja krzyża odbywa się w ten sposób, że jedynie (główny) celebrans oddaje mu cześć przez pocałunek, pozostali przez przyklęknięcie. Następnie, po chwili ciszy, krzyż należy unieść i wobec niego odśpiewać suplikacje. Krzyż może w tym czasie trzymać jeden
    z usługujących.
  3. Liturgię kończy Modlitwa po Komunii. Po zakończonych obrzędach obnaża się ołtarz,
    a Najświętszy Sakrament pozostawia się w tabernakulum.
  4. Roztropnemu rozeznaniu proboszczów i rektorów kościołów powierzam kwestię budowania Bożego Grobu i urządzania adoracji przy nim. Tam, gdzie Boży Grób zostanie zbudowany, nie zezwala się na adorację przy nim w Wielki Piątek bezpośrednio po zakończeniu obrzędów, za wyjątkiem wspólnot zakonnych i zrównanych z nimi.
  5. Dziś i w Wielką Sobotę zabrania się, jak to jest w zwyczaju, udostępniać wiernym krzyża do adoracji w taki sposób, aby mogli go dotykać czy całować. Krzyż powinien pozostawać na ołtarzu albo obok niego, a hołd należy mu oddawać poprzez głęboki pokłon bądź przyklęknięcie.

§ 4. Wielka Sobota

  1. Tam, gdzie zbudowano Boży Grób, zezwala się na całodzienną adorację przy nim bez podawania jej zwyczajowego planu. Można jednak wyznaczyć dyżury grupom, liczącym nie więcej niż pięć osób.
  2. Zabrania się zwyczajowego poświęcania pokarmów. Należy zachęcać wiernych, aby przez modlitwę pobłogosławił je ojciec, matka bądź inna wierząca osoba w rodzinie przed śniadaniem wielkanocnym. Odpowiedni obrzęd znajduje się w „Drodze do Nieba” (nr 77).

§ 5. Wigilia Paschalna

  1. Liturgię Wigilii Paschalnej wolno sprawować jedynie w kościołach parafialnych oraz, wyjątkowo, we wspólnotach zakonnych i z nimi zrównanych.
  2. W Liturgii Światła opuszcza się poświęcenie ognia przed kościołem, a w Liturgii Chrzcielnej poświęcenie źródła chrzcielnego czy wody do pokropienia. Należy zachować jedynie odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych.
  3. W parafiach, gdzie procesja rezurekcyjna ma zwykle miejsce po zakończeniu obrzędów Wigilii Paschalnej, należy po modlitwie pokomunijnej wystawić Najświętszy Sakrament na ołtarzu, po czym, pomijając procesję, odśpiewać Te Deum i udzielić sakramentalnego błogosławieństwa.

§ 6. Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego

  1. W parafiach, gdzie procesja rezurekcyjna zwyczajowo ma miejsce rano, należy Najświętszy Sakrament wystawić przed Mszą przy Bożym Grobie, jeśli został wzniesiony, (jeśli nie budowano go, wystawienie należy zrobić na ołtarzu), zachować zwyczajowe śpiewy i pomijając procesję, zakończyć je Te Deum, udzielić błogosławieństwa sakramentalnego, a Mszę rozpocząć od Gloria.
  2. Należy odprawić świąteczne Nieszpory.


Rozdział III
PRZEPISY KOŃCOWE

  1. Odwołuję mój Dekret o przebiegu Wielkiego Tygodnia z 30 marca 2020 roku (nr 11/2020/A/KNC-K).
  2. Kuria diecezjalna w Wielkim Tygodniu będzie przyjmować petentów do Wielkiej Środy włącznie od 9.00 do 13.00, a po Wielkanocy od środy w jej Oktawie w tych samych godzinach. W kurii należy stawiać się osobiście jedynie w sprawach, które bezwzględnie tego wymagają.
  3. W razie jakichkolwiek wątpliwości czy trudności interpretacyjnych w rozumieniu zapisów niniejszego Dekretu należy zwrócić się do Biskupa Opolskiego, do którego należy autentyczna interpretacja wydawanego przez niego prawa, a także do tych, którym w tej szczególnej sytuacji ją powierzył, tj. do wikariuszy generalnych, wikariusza biskupiego ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kanclerza, dyrektora Wydziału Duszpasterskiego i oficjała, dostępnych drogą służbowego maila.
  4. Z uwagi na dynamiczną sytuację w kraju niniejsze zarządzenia mogą ulec zmianie. Proszę duszpasterzy o częstsze sprawdzanie służbowej poczty elektronicznej.

Na owocne przeżywanie misteriów męki, śmierci i chwalebnego zmartwychwstania Pana naszego Jezusa Chrystusa wszystkim z serca błogosławię.

 

                  KANCLERZ KURII                                 BISKUP OPOLSKI
                 ks. Wojciech Lippa                               + Andrzej Czaja

 

„Młodzieńcze, tobie mówię wstań” (por. Łk 7, 14)

Najdrożsi młodzi,

w październiku 2018 r., wraz z Synodem Biskupów na temat „Młodzi, wiara i rozeznawanie powołania”, Kościół podjął proces refleksji nad waszą sytuacją we współczesnym świecie, nad waszym poszukiwaniem sensu i projektu życia, waszą relacją z Bogiem. W styczniu 2019 roku spotkałem setki tysięcy waszych rówieśników z całego świata, zebranych w Panamie na Światowym Dniu Młodzieży. Wydarzenia tego typu – Synod i ŚDM – wyrażają zasadniczy wymiar Kościoła: „podążać razem”.

Na tej drodze, za każdym razem, gdy osiągamy ważny punkt, jesteśmy wezwani przez Boga i przez samo życie, by zacząć od nowa. Wy, ludzie młodzi, jesteście w tym biegli! Lubicie podróżować, stawać przed miejscami i twarzami, których nigdy wcześniej nie widzieliście, przeżyć nowe doświadczenia. Wybrałem więc jako miejsce docelowe waszej następnej pielgrzymki międzykontynentalnej, w 2022 roku Lizbonę, stolicę Portugalii. Stamtąd w piętnastym i szesnastym wieku liczni młodzi ludzie, w tym wielu misjonarzy, wyjechali do nieznanych krajów, aby podzielić się również swoim doświadczeniem Jezusa z innymi ludami i narodami. Temat ŚDM w Lizbonie będzie brzmiał: „Maryja wstała i poszła z pośpiechem” (Łk 1, 39). Pomyślałem, aby w ciągu dwóch lat poprzedzających to spotkanie, wraz z wami zastanowić się nad dwoma innymi tekstami biblijnymi: „Młodzieńcze, tobie mówię wstań” (por. Łk 7, 14), w 2020 r., i „Wstań. Ustanawiam cię świadkiem tego, co zobaczyłeś” (por. Dz 26, 16), w 2021 roku.

Jak widzicie wspólnym czasownikiem dla trzech tematów jest „wstać”. Wyrażenie to nabiera także znaczenia odradzania się, przebudzenia do życia. To czasownik powtarzający się w adhortacji Christus vivit (Chrystus żyje!), którą wam poświęciłem po Synodzie w 2018 roku i którą, wraz z dokumentem końcowym, Kościół daje wam jako latarnię, by rzucić światło na drogi waszego życia. Ufam całym sercem, że droga, która będzie nas wiodła do Lizbony, zbiegnie się w całym Kościele z silnym zaangażowaniem we wdrażanie tych dwóch dokumentów, ukierunkowując misję animatorów duszpasterstwa młodzieżowego.

Przejdźmy teraz do naszego tegorocznego tematu: „Młodzieńcze, tobie mówię wstań” (por. Łk 7, 14). Cytowałem już ten werset z Ewangelii w Christus vivit: „Jeśli utraciłeś wewnętrzny wigor, marzenia, entuzjazm, nadzieję i wspaniałomyślność, Jezus ukazuje się tobie, tak jak stanął przed zmarłym synem wdowy, i z całą swoją mocą Zmartwychwstałego Pan zachęca cię: «Młodzieńcze, tobie mówię wstań!» (Łk 7, 14)” (n. 20).

Fragment ten opowiada nam, jak Jezus, wchodząc do miasta Nain w Galilei, spotkał kondukt pogrzebowy towarzyszący pogrzebowi młodego mężczyzny, jedynego syna owdowiałej matki. Jezus, poruszony rozdzierającym bólem tej kobiety dokonał cudu wskrzeszenia jej syna. Ale cud nastąpił po całym ciągu postaw i gestów: „Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: «Nie płacz!» Potem przystąpił, dotknął się mar – a ci, którzy je nieśli, stanęli” (Łk 7, 13-14). Zatrzymajmy się, by przemyśleć niektóre z tych gestów i słów Pana.

Zobaczyć cierpienie i śmierć

Jezus przygląda się temu konduktowi pogrzebowemu uważnie i w skupieniu. W tłumie widzi twarz kobiety, przeżywającej skrajne cierpienie. Jego spojrzenie rodzi spotkanie, będące źródłem nowego życia. Nie trzeba wielu słów.

A jakie jest moje spojrzenie? Czy patrzę czujnym okiem, czy też tak, jakbym szybko przeglądał tysiące zdjęć w mojej komórce czy na profilu społecznościowym? Ileż razy zdarza się, że jesteśmy dzisiaj naocznymi świadkami wielu wydarzeń, nigdy nie doświadczając ich na żywo! Czasami naszą pierwszą reakcją jest nakręcenie sceny za pomocą telefonu komórkowego, być może nie zwracając uwagi, aby spojrzeć w oczy ludziom biorącym w niej udział.

Dookoła nas, ale czasem także w nas samych, napotykamy realia śmierci: fizycznej, duchowej, emocjonalnej, społecznej. Czy to zauważamy, czy po prostu ponosimy konsekwencje? Czy coś możemy uczynić, by przywrócić życie?

Myślę o wielu sytuacjach negatywnych, jakie przeżywają wasi rówieśnicy. Są na przykład tacy, którzy wszystko rozgrywają dzisiaj, narażając swoje życie w ekstremalnych doświadczeniach. Natomiast inni młodzi „umarli”, ponieważ zatracili nadzieję. Słyszałem od pewnej dziewczyny: „Wśród moich przyjaciół widzę osoby, które utraciły entuzjazm, żeby się zaangażować, odwagę, żeby się podnieść”. Niestety również wśród młodych rozprzestrzenia się depresja, która w niektórych przypadkach może nawet prowadzić do pokusy odebrania sobie życia. Ileż sytuacji, w których panuje apatia, w których gubimy się w otchłani udręki i wyrzutów sumienia! Iluż młodych ludzi płacze, a nikt nie słucha krzyku ich duszy! Wokół nich często roztargnione spojrzenia tych, którzy być może cieszą się swoją happy hour, zachowując dystans.

Są tacy, którzy wegetują powierzchownie, sądząc, że żyją, podczas gdy wewnątrz są martwi (por. Ap 3, 1). Można mieć dwadzieścia lat i wlec życie w dół, nie na miarę swej godności. Wszystko sprowadza się do tego, by „dać sobie żyć”, dążąc do odrobiny satysfakcji: trochę zabawy, trochę okruchów uprzejmości i uczucia od innych… Istnieje również rozpowszechniony narcyzm cyfrowy, który dotyka zarówno młodych, jak i dorosłych. Wielu tak żyje! Być może niektórzy z nich oddychali wokół siebie materializmem ludzi myślących tylko o zarabianiu pieniędzy i urządzeniu się, jak gdyby były to jedyne cele życia. Na dłuższą metę pojawi się nieuchronnie głuchy niepokój, apatia, nuda życia, coraz bardziej bolesna.

Postawy negatywne mogą być również wywoływane niepowodzeniami osobistymi, gdy coś, na czym nam zależało, w co byliśmy zaangażowani, nie posuwa się naprzód czy nie osiąga pożądanych rezultatów. Może się to zdarzyć w dziedzinie edukacji lub z ambicjami sportowymi, czy artystycznymi… Kres „marzeń” może sprawić, że poczujesz się martwy. Ale niepowodzenia należą do życia każdego człowieka, a czasem mogą się nawet okazać łaską! Często coś, co naszym zdaniem dawało szczęście, okazuje się iluzją, idolem. Bożki żądają od nas wszystkiego, czyniąc nas niewolnikami, ale nic nie dają w zamian. I w końcu upadają, pozostawiając jedynie kurz i dym. W tym sensie niepowodzenia, jeśli powodują upadek bożków, są dobre, nawet jeśli sprawiają cierpienie.

Moglibyśmy kontynuować mówiąc o innych sytuacjach śmierci fizycznej lub moralnej, w których może się znaleźć młoda osoba, takie jak uzależnienia, przestępstwa, nędza, poważna choroba… Ale zostawiam wam do osobistego rozważenia i uświadomienia sobie tego, co spowodowało „śmierć” w was lub w kimś wam bliskim, obecnie, lub w przeszłości. Jednocześnie pamiętajcie, że ten młodzieniec z Ewangelii, który naprawdę umarł, powrócił do życia, ponieważ spojrzał na niego Ktoś, kto chciał, aby żył. To może się zdarzyć dzisiaj i każdego dnia.

Ulitować się

Pismo Święte często opisuje nastrój tych, którzy pozwalają się poruszyć „dogłębnie” cierpieniem innych. Wzruszenie Jezusa czyni Go uczestnikiem rzeczywistości drugiego człowieka. Przyjmuje na siebie nędzę drugiego. Cierpienie tej matki staje się Jego cierpieniem. Śmierć tego syna staje się Jego śmiercią.

Przy wielu okazjach wy, młodzi okazujecie, że umiecie cierpieć wraz z drugą osobą. Wystarczy zobaczyć jak wielu z was wielkodusznie poświęca się, gdy wymagają tego okoliczności. Nie ma katastrofy, trzęsienia ziemi, powodzi, które by nie powodowały, że grupy młodych wolontariuszy są gotowe do pomocy. Także wielka mobilizacja ludzi młodych, którzy chcą bronić świata stworzonego, świadczy również o waszej zdolności do usłyszenia krzyku ziemi.

Drodzy młodzi, nie pozwólcie ukraść sobie tej wrażliwości! Obyście zawsze słyszeli jęk tych, którzy cierpią; pozwolili się wzruszyć tym, którzy płaczą i umierają w dzisiejszym świecie. „Pewne realia życia można zobaczyć jedynie oczami obmytymi przez łzy” (Christus vivit, 76). Jeśli będziecie umieli płakać z tymi, którzy płaczą, będziecie naprawdę szczęśliwi. Wielu z waszych rówieśników nie ma szans, doznają przemocy, prześladowań. Niech ich rany staną się waszymi, a będziecie nieśli nadzieję w ten świat. Będziecie mogli powiedzieć swojemu bratu, swojej siostrze: „Wstań, nie jesteś sam” i sprawić, by doświadczyli, że Bóg Ojciec nas kocha, a Jezus jest Jego ręką wyciągniętą ku nam.

Przystąpić i „dotknąć”

Jezus zatrzymuje kondukt pogrzebowy. Podchodzi, staje się bliźnim. Bliskość sięga dalej i staje się odważnym gestem, aby drugi żył. To gest proroczy. To dotyk Jezusa, Żyjącego, który przekazuje życie. Dotyk, który wszczepia Ducha Świętego w martwe ciało chłopca i przywraca jego funkcje życiowe.

Ten dotyk przenika rzeczywistość przygnębienia i rozpaczy. Jest to dotyk Boskości, który obejmuje także autentyczną ludzką miłość i otwiera niewyobrażalne przestrzenie wolności, godności, nadziei, nowego i pełnego życia. Skuteczność tego gestu Jezusa jest nieobliczalna. Przypomina nam, że także znak bliskości, prosty, ale konkretny, może rozbudzić siły zmartwychwstania.

Tak, również wy, ludzie młodzi, możecie zbliżyć się do sytuacji bólu i śmierci, jakie napotykacie, możecie ich dotknąć i zrodzić życie tak, jak Jezus. Jest to możliwe dzięki Duchowi Świętemu, jeśli wy sami jako pierwsi zostaliście dotknięci Jego miłością, jeśli wasze serca zostały poruszone doświadczeniem Jego dobroci względem was. Jeśli zatem odczuwacie w swoim wnętrzu żarliwą czułość Boga wobec każdego żywego stworzenia, szczególnie dla brata głodnego, spragnionego, chorego, nagiego, uwięzionego, to wówczas będziecie mogli zbliżyć się do niego tak, jak On, dotknąć jak On i przekazać życie swoim przyjaciołom, którzy umarli wewnętrznie, którzy cierpią lub utracili wiarę i nadzieję.

„Młodzieńcze, tobie mówię wstań!”

Ewangelia nie podaje imienia tego młodzieńca wskrzeszonego przez Jezusa w Nain. Jest to zaproszenie czytelnika, aby się z nim utożsamił. Jezus zwraca się do ciebie, do mnie, do każdego z nas i mówi: „Wstań!”. Dobrze wiemy, że także my, chrześcijanie, upadamy i zawsze musimy powstawać. Tylko ten, kto nie chodzi, nie upada, ale też nie idzie dalej. Dlatego trzeba przyjąć działanie Chrystusa i dokonać aktu wiary w Boga. Pierwszym krokiem jest zgodzić się, aby wstać. Nowe życie, które On nam da, będzie dobre i warte, by je przeżyć, ponieważ będzie wspierane przez Kogoś, kto będzie nam towarzyszył również w przyszłości, nigdy nas nie opuszczając, pomagając nam przeżyć nasze życie w sposób godny i owocny.

To naprawdę nowe stworzenie, nowe narodziny. To nie jest oddziaływanie psychologiczne. Zapewne w chwilach trudności wielu z was słyszało, jak powtarza się słowa „magiczne”, które są modne i powinny rozwiązać wszystko: „Musisz uwierzyć w siebie”, „Musisz znaleźć siłę w sobie”, „Musisz sobie uświadomić swoją energię pozytywną”… Ale są to wszystko zwykłe słowa, a w przypadku człowieka, który jest „wewnętrznie martwy”, nie działają. Słowo Chrystusa jest innego rodzaju, nieskończenie wznioślejsze. Jest to słowo Boskie i stwórcze, jedyne, które może przywrócić życie tam, gdzie ono obumarło.

Nowe życie jako „zmartwychwstałych”

Ewangelia powiada, że młodzieniec „zaczął mówić” (Łk 7, 15). Pierwszą reakcją osoby, która została dotknięta i przywrócona do życia przez Chrystusa, jest wyrażenie siebie, ukazanie bez lęku i bez kompleksów tego, co posiada w swym wnętrzu, swojej osobowości, pragnień, potrzeb i marzeń. Może nigdy wcześniej tego nie czyniła, była przekonana, że nikt nie może jej zrozumieć!

Mówić oznacza także nawiązywać relacji z innymi. Kiedy jesteś „martwy”, zamykasz się w sobie, relacje zostają przerwane lub stają się powierzchowne, fałszywe, obłudne. Kiedy Jezus przywraca nam życie, „oddaje” nas innym (por. w. 15).

Dzisiaj często jest „łączność”, ale nie komunikacja. Korzystanie z urządzeń elektronicznych, jeśli nie jest wyważone, może sprawić, że zawsze będziemy przyklejeni do ekranu. Poprzez to orędzie chciałbym wraz z wami, młodymi, podjąć wyzwanie przemiany kulturowej, zaczynając od Jezusowego „Wstańcie!” W kulturze, która chce, aby ludzie młodzi byli odizolowani i zamknięci w świecie wirtualnym, rozpowszechniajmy to słowo Jezusa: „Wstań!”. Jest to zaproszenie do otwarcia się na rzeczywistość wykraczającą daleko poza świat wirtualny. Nie oznacza to pogardzania technologią, ale używanie jej jako środka, a nie celu. „Wstań” oznacza również „miej marzenia”, „podejmij ryzyko”, „weź udział w przemianie świata”, rozpal swe pragnienia, podziwiaj niebo, gwiazdy, świat wokół ciebie. „Wstań i stań się tym, kim jesteś!”. Dzięki temu orędziu wiele wyblakłych twarzy ludzi młodych wokół nas ożyje i stanie się o wiele piękniejszymi, niż jakakolwiek rzeczywistość wirtualna.

Jeśli bowiem dajesz życie, ktoś je przyjmuje. Pewna dziewczyna powiedziała: „Wstajesz z kanapy, jeśli widzisz coś pięknego i ty też postanawiasz to zrobić”. To, co jest piękne rozbudza pasję. A jeśli młody człowiek czymś się pasjonuje, lub – lepiej – Kimś, w końcu wstaje i zaczyna czynić wspaniałe rzeczy; z martwego, jakim był, może stać się świadkiem Chrystusa i oddać dla Niego życie.

Drodzy młodzi, jakie są wasze pasje i marzenia? Sprawcie, by się ujawniły i poprzez nie zaproponujcie światu, Kościołowi, innym ludziom młodym coś pięknego w dziedzinie duchowej, artystycznej i społecznej. Powtarzam wam w moim języku ojczystym: hagan lìo!. Zróbcie raban! Od innego młodego człowieka usłyszałem: „Gdyby Jezus był kimś, kto zajmuje się swoimi sprawami, to syn wdowy nie byłby wskrzeszony”.

Wskrzeszenie młodzieńca na nowo połączyło go z matką. W tej matce możemy widzieć Maryję, naszą Matkę, której powierzamy wszystkich młodych świata. Możemy w niej również rozpoznać Kościół, który pragnie serdecznie przyjąć każdego człowieka młodego, nikogo nie wykluczając. Dlatego módlmy się do Maryi za Kościół, aby zawsze był matką swoich dzieci, które trwają w śmierci, płacząc i modląc się o ich odrodzenie. Z każdym swym dzieckiem, które umiera, umiera także Kościół, a z każdym dzieckiem, które powstaje do życia, również on powstaje do życia.

Błogosławię wasze pielgrzymowanie. I proszę was, nie zapomnijcie za mnie się modlić.


Rzym, u św. Jana na Lateranie, 11 lutego 2020, we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes.

Franciszek