Ułatwienia dostępu

Offcanvas Section

„Jest rzeczą konieczną nauczenie się praktykowania cnoty ubóstwa w codziennym życiu poprzez unikanie niepotrzebnych wydatków, rezygnowanie z zaspokajania osobistych zachcianek, umiejętność dobrego wykorzystywania czasu, praktykowanie cnoty wielkoduszności wobec spraw Bożych, a także wspieranie dobrych dzieł, dbałości o ubranie, meble, narzędzia w domu” – powiedział bp Rudolf Pierskała 26 maja do wspólnoty neokatechumenatu w opolskiej katedrze.
Opolski biskup pomocniczy przypomniał, że uczniowie Jezusa porzucili wszystko, poszli za Nim i uwierzyli w Jego obietnice, a te same wymagania stawia Chrystus wobec współczesnych chrześcijan. „Możemy powiedzieć, że porzuciliśmy wszystko, jeżeli nic nie staje na przeszkodzie naszej miłości do Jezusa. On jednak wymaga cnoty ubóstwa od wszystkich swoich uczniów, w każdym czasie i w każdych okolicznościach. Domaga się również rzeczywistej i faktycznej wstrzemięźliwości w wypadku posiadania i korzystania z dóbr materialnych, a to wymaga dużej wielkoduszności, niezliczonych ofiar i niestrudzonego wysiłku” – zaakcentował.
„Pan w imię pełniejszej gotowości do służby Kościołowi” – mówił kaznodzieja – „może domagać się całkowitego oderwania się od dóbr, bogactw, czasu, rodziny, itp. również od tych, którzy otrzymali szczególne powołanie do apostolstwa pośród świata i przy wykonywaniu swego zawodu” – dodał.
Bp Pierskała zapewniał, że odpowiadając z nową wielkodusznością na wymogi powołania chrześcijańskiego, doświadczamy, że „oderwanie się od dóbr pociąga za sobą wyzwolenie od znacznego ciężaru. W ten sposób w służbie Bogu możemy zakosztować panowania nad rzeczami, które nas otaczają. Serce chrześcijanina, który pozbył się egoizmu, łatwiej napełnia się miłością, a wraz z nią wszystkie rzeczy należą do niego” – podkreślił.
„Ten, który pamięta o najdrobniejszym uczynku” – mówił biskup – „jakże mógłby zapomnieć o wierności dzień po dniu z czystej miłości? Opłaca się więc iść za Panem, być Mu wiernym, oddać wszystko dla Niego, być wielkodusznym bez miary” – przyznał.
Kaznodzieja zaznaczył jednak, abyśmy nie zapominali, że Pan, mówiąc o nagrodach dodaje „wśród prześladowań”, gdyż one dla uczniów Chrystusa również są nagrodą. „Chwałą chrześcijanina jest upodobnienie się do swego Nauczyciela. Jeśli nadejdą te próby w swoich najróżniejszych postaciach: krwawe prześladowania, oszczerstwa, dyskryminacja zawodowa, szyderstwa; wtedy powinniśmy wiedzieć, że możemy je zamienić w dobro, w nagrodę, gdyż Pan dopuszcza, byśmy uczestniczyli w Jego Krzyżu i bardziej się z Nim zjednoczyli” – zachęcał.
Bp Rudolf Pierskała powiedział także, że poprzez naśladowanie Jezusa i jedynie przez naśladowanie możemy dojść do nieba. „Kto jest wierny Chrystusowi, ma obiecane niebo na zawsze” – zapewnił.
W diecezji opolskiej jest 11 wspólnot drogi neokatechumenalnej w 5 miastach: Kędzierzynie-Koźlu, Nysie, Opolu, Otmuchowie oraz Prudniku. Łącznie wspólnota ta liczy około 350 osób.

„Rodzina będzie gościnnym domem, gdy za chrześcijańskim powiedzeniem: gość w dom – Bóg w dom, będzie stało pierwsze i największe przykazanie miłości Boga i bliźniego” – powiedział bp Rudolf Pierskała 24 maja w opolskiej katedrze z okazji VIII Metropolitalnego Święta Rodziny. W tym roku przyświeca mu hasło: „Rodzina – gościnny dom”.
Kaznodzieja przypomniał, że prawdziwy dom tworzą ludzie, którzy nie tylko w nim mieszkają, ale wzajemnie się kochają. „Prawdziwy dom powstaje tam, gdzie Jezusowe przykazanie wzajemnej miłości jest realizowane. Miłość zaś to pierwszy owoc działania Ducha Świętego, a za nią przychodzi radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i opanowanie” – dodał.
„U początku gościnności” – mówił bp Pierskała – „musi stać miłość wzajemna domowników, która rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany. Wzajemność przykazania miłości realizują ci małżonkowie, którzy wierni sobie trwają w przysiędze małżeńskiej, służą sobie i poświęcają się dla siebie nawzajem w zdrowiu i chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca swego życia. Gdzie miłość wzajemna i dobroć tam znajdziesz Boga żywego” – podkreślił.
Zdaniem opolskiego biskupa pomocniczego „wzajemność przykazania miłości realizują ci rodzice, którzy troszczą się o wychowanie swoich dzieci w każdym okresie ich życia. Przychodzące na świat dziecko w takiej rodzinie jest oczekiwanym gościem, z którym do domu przychodzi sam Bóg i zostaje na stałe” – zaakcentował.
„Wzajemność przykazania miłości realizują te dzieci” – powiedział kaznodzieja – „które starają się z wdzięcznością pomagać swoim rodzicom, troszczą się o swoich chorych i starych rodziców. Opiekują się nimi aż do końca ich życia. Wtedy sprawdza się pozdrowienie: pokój temu domowi i wszystkim jego mieszkańcom” – zaznaczył.
Bp Rudolf Pierskała przekonywał także, że kiedy będziemy realizować na co dzień w naszych rodzinach przykazanie wzajemnej miłości, wtedy „każda rodzina stanie się gościnnym mieszkaniem dobroci i pokoju dla dzieci i osób starszych, dla chorych i samotnych, dla ubogich i potrzebujących pomocy. Wtedy na pewno rodzina będzie gościnnym domem. Wtedy naprawdę powiedzenie „gość w dom” będzie znaczyło „Bóg w dom” – zakończył.

„Morze staje się światem, barka – Kościołem, a ryby – chrześcijanami” – powiedział bp Rudolf Pierskała 30 maja podczas Mszy św. na zakończenie I Diecezjalnych Zawodów Wędkarskich dla Liturgicznej Służby Ołtarza. Mistrzostwa odbyły się w Sarnowicach nad Jez. Otmuchowskim.
Kaznodzieja, odnosząc się do słów ewangelii o cudownym połowie, zaznaczył, że ministranci także zostali powołani przez Pana Jezusa do służby przy ołtarzu, dlatego „dobrze się stało, że mogą przeżywać doświadczenie apostołów przy łowieniu ryb. Może Pan powoła spośród was kogoś do służby kapłańskiej? Może powoła kogoś do życia zakonnego? Wiele powołań zawsze rodziło się w gronie ministrantów, także i moje powołanie. Poza tym też byłem wędkarzem i od 1971 r. mam kartę wędkarską” – przyznał.
Opolski biskup pomocniczy przypomniał, że młodzież podczas spotkań w Lednicy przechodzi przez wielką rybę i śpiewa piosenkę zatytułowaną ICHTIS o Chrystusie, którego starożytnym symbolem była ryba. „Słowa tej pieśni wprowadzają nas w sens znaku ryby, którą w języku greckim nazywa się ichtis. To słowo pierwsi chrześcijanie używali na wyznanie wiary w Jezusa Chrystusa Syna Bożego i Zbawiciela”. Uczestnicy zawodów wędkarskich otrzymali na pamiątkę właśnie ten symbol.
„Pierwsi chrześcijanie posługiwali się znakiem ryby” – mówił biskup – „kreśląc go na piasku, jako znak rozpoznawczy wyznawców Chrystusa. Jezus pokonuje śmierć na krzyżu, by trzeciego dnia zmartwychwstać. Ryba stała się symbolem Jezusa ofiarowującego życie, jak i chrześcijanina, który w wierze przyjął to życie” – zaakcentował.
I Diecezjalne Zawody Wędkarskie dla Liturgicznej Służby Ołtarza zainicjował bp Rudolf Pierskała, a organizacją zajął się ks. Bogdan Zientara, proboszcz parafii w Kamienniku, we współpracy z Ośrodkiem Wędkarskim „RYBA” PZW Koło Otmuchów. Opolski biskup pomocniczy podziękował ministrantom i ministrantkom za piękną rywalizację w łowieniu ryb. „Gratuluję zwycięzcom, którzy wykazali się wędkarskimi umiejętnościami oraz niezbędną intuicją łowcy, który wie gdzie i jak zarzucić wędkę oraz potrafi rybę wyciągnąć z wody” – podkreślił.
W diecezji opolskiej organizowane są różne zawody dla ministrantów i ministrantek: piłki nożnej, piłki siatkowej, ping pongu, a po raz pierwszy zostały zorganizowane zawody w wędkarstwie.
Warunkiem wzięcia udziału w zawodach było posiadanie ważnej legitymacji ministranckiej oraz karty wędkarskiej. Uczestnicy rywalizowali ze sobą w trzech kategoriach: szkoła podstawowa, gimnazjum, szkoła ponadgimnazjalna (średnia i starsi uczestnicy).

30 maja entuzjaści aktywności fizycznej w formie Nordic Walking oraz zainteresowani zdrowym i aktywnym trybem życia udali się na 6. Diecezjalną Pielgrzymkę Entuzjastów Nordic Walking z Kamienia Śląskiego na Górę św. Anny. W tym roku pielgrzymi podążali Via Regia – Drogą św. Jakuba.
Organizatorem pielgrzymki jest Urząd Miejski w Gogolinie we współpracy z Wydziałem Duszpasterskim Kurii Diecezjalnej, Gminnym Ośrodkiem Zdrowia w Gogolinie i Grupą NW Suchy Bór.
Pielgrzymi spotkali się o godz. 9.00 przed wejściem głównym do Zespołu Rehabilitacyjno-Wypoczynkowego Sebastianeum Silesiacum w Kamieniu Śląskim. Na Górze św. Anny uczestniczyli o godz. 13.30 we Mszy św. na Rajskim Placu.
Patronat medialny nad pielgrzymką objęli: Radio Doxa, Opolski Gość Niedzielny, Nowa Trybuna Opolska, Radio Opole, Radio Park i Tygodnik Krapkowicki.

– Bądźmy apostołami troski o dobro wspólne i stróżami Bożego ładu funkcjonowania rodzin. Budujmy na tych dwóch kolumnach: „życie dla” i „poszanowanie Ewangelii” – apelował bp Czaja 31 maja podczas Mszy św. w intencji rodzin z okazji Metropolitalnych Dni Rodziny oraz za mieszkańców Opola z okazji 25-lecia samorządu. Po Mszy św. ulicami miasta wyruszył Marsz dla życia i rodziny.
Opolski ordynariusz zaznaczył, że z tajemnicy trójjedynego Boga wynika przede wszystkim to, że każda z Osób Bożych, Ojciec, Syn i Duch Święty, „żyje nie tylko Swoim życiem, ale też życiem dwóch pozostałych Osób. Taki właśnie rodzaj życia Bożego, życia z myślą o innych i dla innych objawił nam Jezus, żyjąc na tej ziemi” – wyjaśnił.
„Starajmy się odwzorowywać ten sposób życia” – mówił kaznodzieja – „żyć własnym życiem, ale też życiem współmałżonka, dzieci. Gdy się rodzice i teściowie zestarzeją to trzeba koniecznie żyć także ich życiem”. Biskup prosił, aby nie zapominać też o bliźnich, zwłaszcza tych w potrzebie.
Zdaniem hierarchy, taka proegzystencja, czyli „życie dla i z myślą o innych, jest pewną drogą do pokonywania egoizmu i egocentryzmu, jest motorem rozwoju cywilizacji życia i miłości, podstawą kształtowania rodziny, jako wspólnoty życia i miłości, gościnnego domu otwartego na dobre życie i tych w potrzebie”. Bp Czaja dodał także, że to podstawa polityki w znaczeniu troski o dobro wspólne, warunek rozwoju patriotyzmu, dobrego jutra naszej Ojczyzny.
„Nie będzie wspólnotowość rodziny i Polski zagrożona” – podkreślił opolski biskup – „jeśli będzie w nas gotowość przeżywanie codzienności wraz z innymi. Podstawą takiego funkcjonowania, na miarę samego Boga, który żyje własnym życiem, a jednocześnie życiem innych jest otwarta tożsamość”.
Wyjaśniając, czym charakteryzuje się osoba o otwartej tożsamości bp Czaja powiedział, że taki człowiek wie, kim jest, zna swoją odrębność, specyfikę i osobowość, ma własne zdanie, ale nie myśli tylko o sobie kosztem innych, lecz daje swoje życie. „Otwartej tożsamości nie można mylić z liberalizmem etycznym” – zaznaczył hierarcha – „to nie wolna amerykanka. Nie można żyć według zasady, żeby robić, co się chce, bo jesteśmy wolni i kosztem drugiego człowieka”.
Odnosząc się do tajemnicy Trójcy Świętej, kaznodzieja przypomniał, że trzy Osoby Boskie mają jedną wspólną naturę, a Ich różnorodność jest w jedności. „Także w przeżywaniu wspólnotowości przez Kościół, miasto i Ojczyznę” – mówił opolski ordynariusz – „trzeba wspólnoty ducha, wspólnych zasad, prawideł, norm i o to niewątpliwie upominacie się dzisiaj, kiedy wyruszacie w marszu dla życia i rodziny. Niezależnie od opcji politycznej i światopoglądowej szanować trzeba życie każdej osoby, dowartościować rodzinę opartą na związku miłości mężczyzny i kobiety”.
Kaznodzieja podkreślił, że Kościół jest wielkim promotorem wszelkiej wspólnotowości – rodzinnej, miasta, regionu, czy całego społeczeństwa danej Ojczyzny, kraju, a nawet całego świata. „Nigdy więc racją stanu rodziny, miasta, Polski nie powinna być walka z Kościołem ani antagonizowanie się z nim. Nie trzeba się obawiać obecności Kościoła w przestrzeni publicznej. Kościół nie jest zagrożeniem. Jeśli dobrze ta współpraca się kształtuje, to obecność Kościoła w przestrzeni publicznej bardzo służy dobru wspólnemu” – zaakcentował.
Marsze dla Życia i Rodziny przeszły 31 maja w diecezji opolskiej ulicami miast Opola, Kluczborka, Kędzierzyna-Koźla, Nysy, Otmuchowa, Prudnika i Raciborza.