Drodzy Diecezjanie!
Od ponad trzydziestu lat diecezjalne Radio Doxa (wcześniej Radio Góra św. Anny, a potem Radio Plus Opole) stara się wypełniać zadania rzetelnego dziennikarstwa, polegającego na służbie prawdzie. W świecie, gdzie nierzadko media głównego nurtu wpływają znacząco na naszą świadomość, kształtują określone sposoby myślenia, a czasem wręcz determinują konkretne ludzkie wybory i decyzje, potrzebujemy mediów katolickich, które będą przestrzenią obiektywnej dyskusji, płaszczyzną wymiany różnych poglądów oraz pewnym kompasem wskazującym człowiekowi wierzącemu właściwą drogę, zgodną z duchem Ewangelii.
Do realizacji tej misji oraz dobrego i profesjonalnego działania niezbędny jest nowoczesny sprzęt. Radio Doxa, które utrzymuje się ze środków pozyskanych w ramach umów biznesowych od reklamodawców, staje obecnie przed wyzwaniem modernizacji często mocno wyeksploatowanych narzędzi. Najpoważniejszym i najpilniejszym wyzwaniem jest konieczność całkowitej modernizacji masztu nadawczego znajdującego się w miejscowości Wysoka k. Góry Świętej Anny. Koszt koniecznych prac jest bardzo wysoki, a bieżące utrzymanie radia wyczerpuje nasze możliwości finansowe.
Niestety, z samych środków radiowych nie jesteśmy w stanie ponieść takich kosztów, a przecież oprócz koniecznych remontów, potrzebne są środki na bieżące utrzymanie. Dlatego zwracam się z prośbą do Was wszystkich, Drodzy Diecezjalnie, o wsparcie finansowe dla naszej diecezjalnej rozgłośni. Będzie można to uczynić w przyszłą niedzielę w ramach zbiórki do puszek przed naszymi kościołami.
W imieniu całego zespołu Radia Doxa, któremu wyrażam wdzięczność za wielkie zaangażowanie w realizację apostolskiej misji, już dziś dziękuję Wam za okazane wsparcie.
Wasz Biskup
† Andrzej Czaja
Opole, 8 września 2025 r.
„Nadzieja daje katechecie optymistyczne spojrzenie na przyszłość, bo ufa Bożej Opatrzności” – mówił bp Rudolf Pierskała podczas Mszy św. w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu, sprawowanej w piątek, 19 września, z okazji Dnia Katechety i Nauczyciela. Eucharystia była także uroczystym rozpoczęciem nowego roku szkolno-katechetycznego 2025/2026.
W homilii bp Pierskała nawiązał do fragmentu Ewangelii o wystąpieniu Jezusa w synagodze w Nazarecie (Łk 4,16-24). „Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie” – przypomniał, wskazując, że „wystarczy czasem wyjść poza ramy uznawanych poglądów, szczerze wyrazić swoje zdanie w środowisku, aby zobaczyć, jak akceptacja czy nawet podziw otoczenia zamienia się w otwartą wrogość, a dotychczasowa życzliwość w bezpardonową krytykę”.
Hierarcha zwrócił się do katechetów i nauczycieli, przyznając, że ich posługa nie jest łatwa, ale przynosi także radość i wdzięczność. „Pan Jezus również doświadczył niezrozumienia ze strony słuchaczy, ale nie zrezygnował z dalszego nauczania” – mówił, zachęcając pedagogów do wytrwałości.
Szczególną uwagę bp Pierskała zwrócił na symbolikę logo Roku Jubileuszowego, w którym krzyż ma kształt kotwicy. „Podróż życia nie zawsze odbywa się po spokojnych wodach, ale krzyż nie zostawia ludzkości samej, daje poczucie bezpieczeństwa. Postacie w łodzi Kościoła płyną razem do portu zbawienia, dlatego trzymają się razem, aby nie wypaść za burtę” – wyjaśniał.
Porównując Kościół do łodzi, bp Pierskała tłumaczył, że „biskupi są jak kapitanowie, kapłani jak oficerowie, a katecheci jak marynarze. Pozostali wierni są pasażerami, którzy weszli na pokład poprzez bilet, którym jest sakrament chrztu świętego”. Zaznaczył, że w tej wspólnej podróży „nie można obojętnie patrzeć na tych, którzy chcą wyskoczyć za burtę”. „Katechecie, który żyje na co dzień nadzieją tym bardziej powinno na nich zależeć” – podkreślał.
Na zakończenie bp Pierskała przypomniał, że wspólnota Kościoła jest gwarancją bezpieczeństwa w burzliwych czasach. „Tylko razem w Kościele, razem w parafii, razem w szkole i w diecezji nie utoniemy, bo wtedy Jezus jest z nami. Nadzieja daje katechecie optymistyczne spojrzenie na przyszłość, bo ufa Bożej Opatrzności” – mówił.
W drugiej części spotkania, w auli Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Opolu słowo do katechetów skierował biskup opolski Andrzej Czaja, a komunikaty katechetyczne przekazał ks. Jerzy Kostorz, dyrektor Wydziału Katechetycznego.
Biskup Opolski odniósł się do trudności związanych z ograniczeniem nauczania religii w szkołach. „Może być w was poczucie niesprawiedliwego potraktowania, rozżalenie, a nawet przygnębienie. Trzeba nieraz na nowo odnaleźć sens tej posługi” – mówił do katechetów biskup opolski. „Właśnie w takich okolicznościach dziękuję wam za trwanie i mężne dźwiganie ciężarów odpowiedzialności” – podkreślał.
Hierarcha jasno zarysował zadania stojące dziś przed parafiami, przyznając, że „w ostatnich latach, po wejściu religii do szkoły, wydawało się, że sprawa katechizacji jest załatwiona”. Tymczasem – jak zauważył – „nawet gdybyśmy w szkole działali wspaniale, bardzo utrudnione jest wdrożenie w Osobę Jezusa, które potrzebuje zjednoczenia z Panem, odpowiedzi na Jego miłość”. Dlatego zachęcał do odważnego odnowienia katechezy parafialnej i „zaproszenia rodziców i dzieci do salki”, gdzie możliwe jest dzieło katechezy kerygmatycznej. „Kerygmat wtedy przekonuje, kiedy ten, który go słyszy, widzi, że nim żyjemy i promieniujemy” – wskazał.
Zwrócił także uwagę na konieczność dialogu z rodzicami i wspólnej troski o młode pokolenie. „Jeżeli rodzice powierzą rozwój religijny dziecka katechecie, to jego rolą jest wziąć je za rękę i prowadzić do Jezusa. To wymaga jednak współpracy z rodzicami, bez której nie wyobrażam sobie skutecznej katechezy parafialnej” – mówił.
„W wielu domach zachwiane są podstawowe relacje, nie ma komunikacji, nie ma dialogu. Stąd trzeba wrócić do katechezy dla dorosłych, by mogli realizować mistagogię w domu. Odnowa rodziny pójdzie przez parafię – przez otwarte domy parafialne, gdzie ludzie uczą się na nowo, jak być ze sobą” – tłumaczył.
Bp Czaja podkreślał konieczność patrzenia na obecne trudności w świetle wiary. „Trzeba nam dziś bardziej zaufać Bogu. Jeśli Pan coś dopuszcza, to jest w tym zamysł” – apelował. Wyjaśnił, że lekcja religii w szkole i katecheza parafialna powinny się wzajemnie dopełniać.
„Jak być katechetą nadziei, a nie beznadziejnym nauczycielem religii?” – pytał bp Czaja. „Trzeba patrzeć na życie w perspektywie historii zbawienia i promieniować nadzieją. Powinniśmy mieć jak najwięcej ufności w Bogu ale też poczucia odpowiedzialności przed Nim za to kim jesteśmy, jacy jesteśmy, jak sami troszczymy się o naszą formację i jak przekazujemy wiarę” – tłumaczył.
Monika Chrzanowska
fot. Piotr Dobrowolski
Funkcję drugiego delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży objęła dr Barbara Kmiecik, która jako świecka kobieta będzie odpowiadać za rozszerzenie możliwości zgłaszania krzywd w diecezji. Jej obecność pozwoli osobom pokrzywdzonym na wybór rozmówcy spoza duchowieństwa.
Z dniem wydania dekretu diecezja opolska ma dwóch delegatów ds. ochrony dzieci i młodzieży – ks. Sylwestra Pruskiego oraz dr Barbarę Kmiecik.
Barbara Kmiecik jest doktorem teologii moralnej i ukończyła Szkołę Kierownictwa Duchowego zainicjowaną przez ks. Krzysztofa Grzywocza. Na co dzień pracuje w Bibliotece Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego. Od pięciu lat, na mocy dekretu Biskupa Opolskiego, posługuje w towarzyszeniu duchowym. Pełni również funkcję formatora pomocniczego w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Opolu.
Poszerzała swoje kompetencje w zakresie towarzyszenia osobom skrzywdzonym, uczestnicząc w szkoleniach z regulacji emocji i empatycznego słuchania. Jako osoba zaufania przy parafii jezuitów w Opolu odbywała regularne szkolenia z zakresu ochrony małoletnich i bezbronnych organizowane przez Centrum Ochrony Dziecka na Uniwersytecie Ignatianum w Krakowie. Ukończyła także międzynarodowy kurs „Safeguarding” oraz szkolenie w ramach systemu prewencji, które przygotowały ją do objęcia funkcji delegata. Prywatnie dr Kmiecik jest żoną i matką.
Delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży odpowiada za wysłuchiwanie i przyjmowanie zgłoszeń dotyczących krzywd doświadczanych przez osoby małoletnie i bezbronne. Zgłoszenia mogą pochodzić zarówno od samych poszkodowanych, jak i ich rodziców lub opiekunów prawnych.
Proces zgłaszania nadużyć rozpoczyna się od kontaktu mailowego (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.), po którym ustalane jest miejsce spotkania. Delegat nie ocenia winy ani nie wydaje orzeczeń – jego zadaniem jest przyjęcie zgłoszenia i przekazanie go odpowiednim instytucjom.
Osoby, które zgłaszają nadużycia, mogą skorzystać z oferowanego przez diecezję wsparcia poprzez pomoc psychologiczną oraz opiekę duchową.
„Dziękujemy dziś razem z wami Bogu, drodzy Złoci Jubilaci, za wasze życie małżeńskie, za miłość i wierność, za wychowanie dzieci i przykład życia. To piękne świadectwo dla młodego pokolenia, dla młodych małżeństw, które tego szczególnie potrzebują, gdy współcześnie co trzecie małżeństwo w Polsce się rozpada” – mówił bp Rudolf Pierskała podczas Mszy św. sprawowanej w niedzielę 14 września w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu w ramach Pielgrzymki Złotych Jubilatów Małżeńskich.
Mówiąc o szczęściu rodzinnym, bp Pierskała wskazał, że „szczęśliwe małżeństwo i rodzinę tworzą ludzie, którzy nie tylko razem mieszkają, ale wzajemnie się kochają: mąż i żona, rodzice i dzieci, dziadkowie i wnuki. Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga żywego w małżeństwie i rodzinie” – podkreślał.
Biskup przytoczył także fragment listu męża do żony, opublikowanego w lipcu w tygodniku „Niedziela”. Autor pisał: „Tak dobrze dzięki Tobie poznałem samego Boga. To dzięki Tobie zrozumiałem, dlaczego On nas połączył ze sobą 50 lat temu”. Jak podkreślił bp Pierskała, to świadectwo pokazuje, że miłość małżeńska zmienia się wraz z upływem lat, ale trwa, niosąc razem krzyż małżeński.
W dalszej części homilii biskup wyjaśniał, że Bóg łączy małżonków tak, jakby były to dwie pasujące do siebie części. „Jedno drugie wypełnia, jedno drugie udoskonala, a we dwoje wzajemnie rozwijają swoje talenty, a wśród nich ten najważniejszy – święty związek małżeński” – mówił. Dodał, że prawdziwą radością małżonków jest błogosławieństwo dzieci i wnuków, będących owocem ich miłości i wierności.
Hierarcha zachęcał jubilatów, by pielęgnowali codzienność małżeńską, doceniając zwykłe chwile – rozmowy przy herbacie, wspólne modlitwy czy spotkania z rodziną.
Na zakończenie biskup dziękował jubilatom za świadectwo wierności i miłości. „To jest możliwe także we współczesnym świecie, aby wspierać się wzajemnie w troskach i radościach, w zdrowiu i chorobie aż do końca życia. To piękne świadectwo dla młodego pokolenia, które tego bardzo potrzebuje” – zaznaczył. „Życie małżeńskie trzeba pielęgnować, by odkrywać nowe możliwości radosnego przeżywania wspólnoty” – przypomniał.
Monika Chrzanowska
fot. Andrzej Nowak - Studio 4.
„Krzyż jest znakiem miłości Boga i kotwicą naszej niezawodnej nadziei” – mówił biskup opolski Andrzej Czaja w sobotę, 13 września, podczas nabożeństwa ze świecami, które było częścią obchodów Wielkiego Odpustu Kalwaryjskiego ku czci Podwyższenia Krzyża Świętego na Górze Świętej Anny.
Biskup opolski, rozpoczynając kazanie, wyraził wdzięczność licznie zgromadzonym pielgrzymom za obecność i modlitwę. Zaznaczył, że u podstaw pielgrzymowania leży „głód Boga, głód spotkania z Nim, odnowienia swojego życia i więzi z Bogiem”. Podkreślił również, że współczesnemu światu szczególnie brakuje nadziei, która stanowi fundament chrześcijańskiego życia. „To jest tak bardzo ważne, żeby w naszych sercach była żywa nadzieja. Papież Franciszek bardzo dobrze zdiagnozował bolączki tego świata i deficyt serc chrześcijańskich. W tych sercach chrześcijańskich brakuje pokoju, radości i wiary. Powodem tego jest przytłumiona lub zgaszona nadzieja” – mówił.
Zauważył, że wezwanie papieża Franciszka zawarte w haśle „Pielgrzymi nadziei” przypomina, iż od dnia chrztu każdy chrześcijanin jest człowiekiem nadziei, jednak „tę nadzieję trzeba obudzić w sobie i nią promieniować”. Hierarcha zaznaczył, że wspólne pielgrzymowanie stwarza okazję do doświadczenia klimatu nadziei i wzajemnej ufności. „Niewiele potrzeba, by odbudować klimat nadziei i zaufania między nami, chrześcijanami. Swoim wspólnym, trudnym pielgrzymowaniem pokazaliście, że taki klimat jest możliwy” – zwrócił się do pątników.
Biskup Czaja podkreślił, że fundamentem chrześcijańskiej nadziei jest zmartwychwstanie Chrystusa. „Bóg w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei. To przez Jego zmartwychwstanie mamy źródło nadziei niezawodnej” – zaznaczył.
Hierarcha przypomniał również, że krzyż – dawniej narzędzie hańby – w świetle zmartwychwstania stał się znakiem Bożej miłości i kotwicą niezawodnej nadziei. „Jeśli tylko człowiek uchwyci się Chrystusowego krzyża, zostanie wyciągnięty z odmętów zła. Krzyż jest dowodem, że Jezus kocha nas bez granic, że jest zawsze obecny i zwyciężył śmierć, piekło i szatana” – wyjaśniał.
Na zakończenie bp Czaja zachęcał do troski o wiarę, która jest „pokarmem nadziei”. „Źródłem naszej nadziei jest Bóg, Jego miłość, bliskość i potęga, ale pożywieniem tej nadziei jest nasza żywa wiara. Nie wystarczy być religijnym i pobożnym. Trzeba być naprawdę związanym z Bogiem na co dzień” – zaapelował.
Wielki Odpust Kalwaryjski ku czci Podwyższenia Krzyża Świętego co roku przyciąga tłumy pielgrzymów, stając się jedną z najliczniejszych uroczystości w sezonie pielgrzymkowym na Górze Świętej Anny. Kulminacyjnym i najbardziej nastrojowym momentem pięciodniowego odpustu jest sobotnie nabożeństwo ze świecami, które w tym roku zgromadziło blisko 10 tysięcy wiernych. Przybyli oni z różnych zakątków metropolii górnośląskiej – diecezji opolskiej, gliwickiej oraz archidiecezji katowickiej. W modlitwie uczestniczyły także parafialne pielgrzymki, które od ponad dwóch stuleci pielęgnują tradycję przybywania na annogórskie uroczystości. Dla wielu pątników sobotnie nabożeństwo było zwieńczeniem całodziennego wysiłku, gdyż wcześniej wzięli udział w obchodach kalwaryjskich, odprawianych w tym roku w deszczowej aurze.
Monika Chrzanowska
fot. Szymon Adamski