Ułatwienia dostępu

Offcanvas Section

Kolegium Rektorów Uczelni Wrocławia i Opola uhonorowało abp. prof. Alfonsa Nossola Nagrodą im. prof. Józefa Dudka. Wyróżnienie przyznano za działalność na rzecz integracji środowiska akademickiego.

Podczas obchodów Święta Nauki 2025 we Wrocławiu 14 listopada w Auli Leopoldina odbyło się uroczyste posiedzenie Kolegium Rektorów Uczelni Wrocławia i Opola. W jego trakcie wręczono również Nagrodę KRUWiO. Ze względu na nieobecność ks. abp. prof. Alfonsa Nossola wyróżnienie odebrał w jego imieniu ks. prof. dr hab. Zygfryd Glaeser, kierownik Katedry Teologii Fundamentalnej, Dogmatycznej i Ekumenizmu Instytutu Nauk Teologicznych WT UO.

Kolejne posiedzenie Kolegium odbyło się 21 listopada w Sanktuarium św. Jacka w Kamieniu Śląskim i stało się okazją do wręczenia nagrody już osobiście ks. abp. prof. Alfonsowi Nossolowi.

Podczas uroczystości przewodniczący KRUWiO, ks. prof. Sławomir Stasiak, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, ponownie wygłosił laudację, którą wcześniej przedstawiono także w Auli Leopoldina.

– Stajemy dzisiaj w duchu głębokiego szacunku i wdzięczności wobec człowieka, którego całe życie stało się świadectwem dialogu, służby i pokoju. W osobie arcybiskupa Alfonsa Nossola spotykają się wartości, które stanowią fundament zarówno życia duchowego jak i akademickiego: prawda, otwartość i poszukiwanie jedności w różnorodności.
Zasługi naukowe i duszpasterskie księdza arcybiskupa są tak wielkie, że wymagają monograficznego opracowania, nie sposób ich nawet wyliczyć, a tym bardziej omówić w tak krótkim wystąpieniu, jakim jest laudacja – mówił ks. prof. Sławomir Stasiak, przypominając, że sam także był studentem laureata nagrody.

Przewodniczący KRUWiO podkreślał również wagę działalności duszpasterskiej i naukowej arcybiskupa, wpisującej się w największe tradycje uniwersyteckie. Przypomniał o jego roli w procesie pojednania polsko-niemieckiego, a także o ogromnym wkładzie w tworzenie Uniwersytetu Opolskiego.

– Dzisiejsze uhonorowanie Nagrodą im. prof. Józefa Dudka za działalność na rzecz integracji środowiska akademickiego jest wyrazem uznania dla Jego Ekscelencji nie tylko jako duchownego, ale przede wszystkim jako uczonego i humanisty. To wyróżnienie trafia do osoby, która w sposób wyjątkowy ucieleśnia misję Uniwersytetu, dążenie do prawdy, dialogu i służby dobru wspólnemu. Niech ta nagroda będzie znakiem wdzięczności środowiska akademickiego Wrocławia i Opola za świadectwo życia, które inspiruje nas do odważnego dialogu, wrażliwości na drugiego człowieka, do budowania wspólnoty opartej na wzajemnym szacunku i miłości – mówił rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.

Arcybiskup prof. Alfons Nossol skierował także list do KRUWiO. Jego treść podczas wrocławskiej uroczystości odczytał ks. prof. dr hab. Zygfryd Glaeser.  

uni.opole.pl

fot. Tomasz Chabior / Uniwersytet Opolski

Galeria zdjęć

 

Pełna treść listu abp. prof. Alfonsa Nossola:

 

Magnificencje

Szanowni Państwo, którzy tworzycie Kolegium Rektorów Uczelni Wrocławia i Opola

Szanowne Panie, Szanowni Panowie

Przesyłam Każdej i Każdemu z Was moje najserdeczniejsze pozdrowienia. Chylę z szacunkiem czoło przed Uczelniami Wrocławia i Opola, które reprezentujecie jako Kolegium Rektorów tychże Akademickich Wszechnic. Czynię to z wdzięcznością za uhonorowanie mnie nagrodą za działalność na rzecz integracji środowiska akademickiego Wrocławia i Opola.

Ciągle czuję się synem tegoż środowiska, które mnie ukształtowało i któremu starałem się i staram służyć na różne sposoby przez całe moje życie. Bo środowisko akademickie było i jest moim życiem. Jestem synem Śląskiej Ziemi. Dlatego tak ważne i bliskie są dla mnie sprawy wrocławskich i opolskich Uczelni.

Jestem o tym głęboko przekonany, że poziom kształcenia Uczelni przekłada się bezpośrednio na przygotowanie przyszłych Elit społecznych. Swoją młodość przyszło mi przeżywać w trudnych czasach, gdzie możliwość studiowania w uniwersytecie zarezerwowana była tylko dla nielicznych. A jednak, marzenie o uniwersytecie towarzyszyło mi od najmłodszych lat. Jako siedmiolatek, w swoim elementarzu, natknąłem się na tekst zatytułowany „Wielkie miasto Wrocław”. Tam zainteresowało mnie zwłaszcza jedno zdanie: „We Wrocławiu znajduje się jeden z najbardziej znaczących w Europie uniwersytetów”. Nie znając treści pojęcia „uniwersytet” zacząłem dopytywać o jego wyjaśnienie, najpierw moją mamę, a potem ojca…
Nie uzyskując satysfakcjonującej mnie odpowiedzi, pytanie o „uniwersytet” postawiłem mojemu nauczycielowi. Ten, po krótkim namyśle, z nutą politowania odpowiedział: „Chłopcze, lepiej nie pytaj. Tego akurat nie musisz wiedzieć. Ta wiedza nigdy ci się w życiu nie przyda…”.

Stało się jednak inaczej. Opatrzność postawiła przede mną zadanie służby nauce. Starałem się go realizować na różne sposoby. Dane mi było przez wiele lat pełnić profesorską posługę w Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu.

A kiedy Opole stanęło przed szansą utworzenia uniwersytetu, z pierwszym w powojennej Polsce Wydziałem Teologicznym na państwowej uczelni, zwróciłem się m.in. do środowiska akademickiego Uniwersytetu Wrocławskiego o wsparcie tamtej inicjatywy, które bez wahania otrzymałem. Dziś raz jeszcze za to dziękuję.

Dziękuję całemu środowisku akademickiemu Wrocławia i Opola za to, że trzymacie się razem i że wzajemnie, twórczo się wspieracie. Równocześnie proszę Was, nigdy nie dajcie się podzielić. Nauka jest wspólnym dobrem Ludzkości. Ma różne „oblicza” i „odcienie”, ale zawsze ma ten sam cel i to samo zadanie, którym jest służba człowiekowi.

Jeżeli będziecie razem i z życzliwością współpracować między sobą – jestem o tym głęboko przekonany – Wasza naukowa i społeczna służba człowiekowi, każdemu człowiekowi!, będzie zawsze dynamiczna, kreatywna i w końcu wielorako owocna.

Raz jeszcze dziękuję za przyznane mi wyróżnienie. Zgodnie z jego przesłaniem życzę Wam, byście zawsze wzajemnie się wspierali i wzajemnie sobie pomagali dla dobra człowieka, dla dobra nauki i dla dobra naszej Ojczyzny.

Szczęść Wam Boże!

abp Alfons Nossol

W niedzielę, 23 listopada, w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu odbył się dzień skupienia dla nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej. Mszy św. sprawowanej w ich intencji przewodniczył biskup opolski Andrzej Czaja.

W homilii Biskup Opolski nawiązał do sceny ukrzyżowania Chrystusa. Przypomniał, że w chwili, gdy Jezusa przybijano do krzyża, „lud stał i patrzył”, podczas gdy członkowie Sanhedrynu szydzili z Niego, a ich drwiny powtarzali żołnierze oraz jeden ze współukrzyżowanych. Hierarcha ocenił, że było to „ostatnie, szatańskie kuszenie”, podobne do tego, jakiego Jezus doświadczył na pustyni. „Gdy Chrystus został wywyższony na krzyżu, szatan ustami stojących pod nim ludzi próbował skłonić Go, by z niego zstąpił” – zauważył.

Biskup zwrócił jednocześnie uwagę na postawę tych, którzy mimo wszystko pozostali wierni. „Lud stał i patrzył, poruszony w sercach, choć jeszcze pozbawiony pełnej wiary. (…) Stała Maryja, bolejąca Matka, ledwie żywa z żalu, ale wytrwała bez wyrzutów, w duchu zawierzenia Bogu do końca, pewna, że to nie jest koniec” – mówił.

Podkreślił również, że „pod krzyżem rodzi się społeczność Kościoła” oraz że także współczesny Kościół „potrzebuje spoglądać na krzyż, aby w oczach wiary dostrzec nie tylko ból i cierpienie, lecz także Tego, który kocha człowieka tak bardzo, że oddał za niego życie”.

W dalszej części homilii bp Czaja odniósł się do posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej, podkreślając jej rangę i odpowiedzialność. „To niezwykle ważna posługa. Przez nią stajecie się wyznawcami Chrystusa, Jego sługami. Wypełniacie dzieło miłości wobec tych, którzy znajdują się w potrzebie” – mówił. Zaznaczył, że osoby chore i cierpiące „potrzebują szczególnie obecności człowieka, a nade wszystko Chrystusa”, którego szafarze im zanoszą. „Dla chorych jesteście pociechą, a w pewnym sensie także źródłem nadziei, bo przynosicie Tego, bez którego w życiu człowieka nie ma niezawodnej nadziei” – dodał.

Hierarcha podkreślił, że posługa ta „ma ogromną wartość i znaczenie dla tych, do których szafarze udają w imieniu Chrystusa”, a równocześnie „staje się drogą ich uświęcenia, o ile będą Jego prawdziwymi świadkami”.

Nawiązując do adhortacji Dilexi te, biskup przypomniał, że „ubogi to nie tylko człowiek w potrzebie materialnej, ale również duchowej”. Wskazał, że ubogim jest każdy cierpiący, chory czy osamotniony, a także „różnorako dziś zraniony i skrzywdzony przez drugiego człowieka”. „W świetle Ewangelii ubodzy to nie tylko problem społeczny; to nasza rodzina, sprawa rodzinna, bo w ubogim przychodzi do nas Bóg, przychodzi Chrystus” – podkreślił.

Zwracając się bezpośrednio do szafarzy, biskup apelował, że „Bóg czeka w ubogim, chorym człowieku, przykutym do łoża boleści, i że tu kryje się dla szafarza ogromna szansa – w ogarnianiu miłością chorego”. Prosił, by posługa nie ograniczała się wyłącznie do „relacji dawania”, lecz aby była autentycznym wyjściem ku drugiemu człowiekowi. „Trzeba wyjść ze swego komfortu życia, ze swoich trosk i spraw, by się spotkać, bo wtedy dopiero dzieje się zbawienie” – zaznaczył.

Na zakończenie homilii bp Czaja odniósł się do programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce na nowy rok liturgiczny, który będzie przebiegał pod hasłem „Uczniowie-misjonarze”. Hierarcha podkreślił konieczność pogłębionej formacji wiernych. „Trzeba podjąć z jeszcze większą gorliwością trud formacji duchowej, formacji dojrzałego chrześcijanina. Dziś jest ona szczególnie potrzebna” – zaznaczył.

Wskazał, że wierni „muszą powrócić do Chrystusowej ławki w szkole Chrystusa, a zatem bardziej uczyć się Ewangelii, a jeszcze bardziej Ewangelią żyć”. Dodał, że Kościół w Polsce potrzebuje odnowienia dzieła misyjnego, gdy jednocześnie rośnie liczba osób, które „pogubiły się duchowo”, zaś wspólnoty parafialne często robią niewiele, by pomóc im wrócić na właściwą drogę. „Dlatego trzeba naprawdę obudzić ducha misyjnego zaangażowania w naszych parafiach” – mówił.

Biskup zakończył homilię modlitwą, prosząc Chrystusa Pantokratora, „aby w nas wszystkich obudził ducha misyjnego zaangażowania oraz poczucie odpowiedzialności za zbawienie współmałżonków, dzieci, sąsiadów, parafian i wszystkich mieszkańców naszej Ojczyzny”.

Monika Chrzanowska
fot. Maksymialian Kotek

„Przyjaźń z Jezusem jest darem, który może nadać naszemu życiu wartości, sens i barwy” – mówił w sobotę, 22 listopada, bp Waldemar Musioł podczas Mszy św. w kościele seminaryjno-akademickim, sprawowanej w ramach diecezjalnych obchodów 40. Światowego Dnia Młodzieży w Opolu.

W homilii skierowanej do młodych biskup podkreślał, że tegoroczne orędzie papieża Leona XIV, poświęcone tematowi przyjaźni, skłoniło go do osobistych wspomnień. „Gdy przeczytałem, że papież Leon XIV poświęcił tegoroczne Orędzie na 40. Światowy Dzień Młodzieży tematowi przyjaźni, spontanicznie sięgnąłem po pewien upominek, który od ponad 20 lat przechowuję z wdzięcznością” – mówił, wspominając album pełen zdjęć i sentencji otrzymany od przyjaciół. Cytując Clive’a Lewisa, dodał, że „przyjaźń jest jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwanie nabiera wartości”.

Hierarcha zachęcał młodych, by pielęgnowali wartościowe relacje, zdolne przemieniać życie. „Widzę, jak wiele radości dają mi spotkania z przyjaciółmi, jak odmieniają moje życie i nadają mojemu przetrwaniu wartości. Mam nadzieję, że także wy dziś doświadczacie takich pięknych ludzkich przyjaźni, które dodają życiu barw” – podkreślał. Zauważył jednak, że przyjaźnie wymagają troski, ponieważ „kiedy tych starań zaczyna brakować, zdarza się, że przyjaźń więdnie”.

„Jest przyjaźń, która jest czystą miłością, gotową oddać za nas życie. To przyjaźń oferowana nam przez Jezusa – dar dla każdej i każdego z nas” – mówił biskup. Opowiadając o swojej własnej drodze wiary, przyznał, że na początku niełatwo było mu postrzegać Jezusa jako przyjaciela. Z czasem jednak, dzięki modlitwie i pogłębianiu relacji, odkrył, że przyjaźń z Chrystusem „nadaje życiu wartości, bez czego dziś nie wyobraża sobie życia ani posługi”. Zachęcił młodych, by odpowiedzieli na zaproszenie Jezusa do nawiązania z Nim przyjaźni poprzez świadome jej przyjęcie.

Biskup wskazał także praktyczne sposoby rozwijania tej relacji: „ofiarując Jezusowi swój czas na katechezie, rozmawiając z Nim na modlitwie – zwłaszcza podczas adoracji – spotykając się z Nim na Mszy św. czy pozwalając Mu mówić do nas w sakramencie pokuty”.

Zachęcał również do budowania wspólnoty. „Przyjaźń z Jezusem ma jedną cudowną moc: łączy przyjaciół Jezusa” – podkreślał. „Spójrzcie teraz na siebie nawzajem jak na przyjaciół Jezusa, który nas tu dziś zgromadził… A potem wróćcie do waszych parafii i szkół i poszukajcie tam innych przyjaciół Jezusa” – zachęcał.

Hierarcha przypomniał także, w jaki sposób młodzi mogą w codzienności dawać świadectwo swojej przyjaźni z Chrystusem. „Można to robić, pozostając na katechezie, nawet jeśli inni z niej rezygnują; czyniąc znak krzyża; włączając się w rozmowy o sprawach Bożych; budując braterstwo i pokój między ludźmi poprzez życzliwość, dobroć, czułość i wrażliwość” – wyliczał. „Jezusowi zależy na naszym świadectwie wiary, bo ono – bardziej niż słowa – może poruszyć serca, które są twarde” – zaznaczył.

Monika Chrzanowska
fot. Szymon Adamski

W niedzielę, 16 listopada, w Kościele był obchodzony IX Światowy Dzień Ubogich. Mszy św. w kościele pw. św. Wojciecha i Matki Bożej Bolesnej w Opolu przewodniczył biskup opolski Andrzej Czaja. W homilii apelował o duchową opiekę nad potrzebującymi oraz o budowanie z nimi autentycznych relacji, podkreślając, że posługa ubogim przemienia także serca pomagających.

Nawiązując do orędzia papieża Leona XIV na Światowy Dzień Ubogich, bp Czaja zaznaczył, że „największą biedą człowieka na ziemi jest nieznajomość Boga”, a „najgorszą dyskryminacją, jakiej doświadczają ubodzy, jest brak opieki duchowej”. Przypomniał, że „Kościół, wspólnota ludzi wierzących, jest winna ubogim duchową opiekę”, ponieważ to ona umacnia ich nadzieję. Wskazał przy tym na konkretne formy posługi duszpasterzy, nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej, ośrodków miejskich, Domu Nadziei, sióstr zakonnych i wolontariuszy.

Hierarcha zauważył, że osoby ubogie nierzadko same stają się świadkami wiary. „Ubodzy mogą być świadkami silnej i niezawodnej nadziei wyznawanej w niepewnych warunkach życia” – mówił, dodając, że to właśnie oni „pomagają odkrywać prawdziwy skarb życia – Boga samego”, ucząc, iż nadzieję należy „najpierw pokładać w Bogu, a nie w ulotnych nadziejach, które daje świat”. „Ubogi, nie licząc na bezpieczeństwo, jakie daje dom, posiadanie czy władza, swoją nadzieję znajduje w Bogu” – podkreślił.

Bp Czaja apelował również, by pomoc osobom potrzebującym nie ograniczała się jedynie do wsparcia materialnego, ale obejmowała osobiste spotkanie i budowanie relacji. „Trzeba wejść w spotkanie. Dopiero w spotkaniu Bóg może się objawić. W nim można Go usłyszeć, a przede wszystkim poczuć Jego obecność i bliskość” – stwierdził. Dodał, że autentyczna posługa ubogim przemienia także samych pomagających. „My dajemy nie tylko coś, dajemy siebie, ale my też otrzymujemy. Ileż rzeczy przemienił Bóg w tej waszej posłudze miłości? Ile więcej pokoju w sercu, którego świat dać nie umie, a który przynosi Chrystus” – mówił.

Na zakończenie bp Czaja przypomniał, za papieżem Leonem XIV, że „ubodzy nie stanowią problemu społecznego a jest to sprawa rodzinna”, ponieważ „ubodzy to nasi bracia i siostry”. Podkreślił, że „Chrystus przychodzi do nas w ubogich, aby ubóstwem swoim nas ubogacić”, zachęcając do prawdziwego spotkania z potrzebującymi.

Po Mszy św. na placu Kopernika odbyło się spotkanie przy wspólnym stole, które stało się okazją do kontynuowania obchodów IX Światowego Dnia Ubogich. Uczestnikom wydarzenia towarzyszyła Orkiestra Dęta z Opola-Szczepanowic.

Monika Chrzanowska
fot. Szymon Adamski

 

„Z wielu uczynków szczególnie wyrazistym jest uczynek miłości wobec ubogich” – mówił bp Waldemar Musioł, w niedzielę 16 listopada, podczas Mszy św. sprawowanej w kościele pw. św. Wawrzyńca w Głuchołazach. Tego dnia Kościół obchodził Światowy Dzień Ubogich. Eucharystia była transmitowana przez TVP Polonia.

W homilii bp Musioł przypomniał, że końcówka roku liturgicznego zawsze kieruje wzrok wierzących ku prawdzie o przyjściu Chrystusa w chwale. „Kościół przypomina nam jedną z odnoszących się do Pana Jezusa prawd, którą wyznajemy w naszym Credo: I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a Królestwu Jego nie będzie końca” – mówił. Podkreślił, że wezwania dotyczące „końca świata” nie mają wzbudzać strachu, ale „wywołać prawdziwą bojaźń Bożą, która nie będzie motywowana lękiem, lecz miłością”. Biskup podkreślił, że przypomnienie o sądzie potrzebne jest również współczesnym chrześcijanom. „Trwając mocno przy ziemi na tyle, że przestajemy marzyć o wieczności i żyjemy tak, jakby jej nie było, potrzebujemy przypomnienia o tym, który jest Panem wszelkiego stworzenia” – zaznaczył.

Odnosząc się do słów Jezusa o bezużyteczności prób wyznaczania daty sądu ostatecznego, bp Musioł zauważył, że „religijni guru, internetowi prorocy czy domorośli wieszcze – to nic innego, jak zwykła pseudoreligijna fantastyka i lep na subskrypcje czy lajki”. Dodał, że wojny, trzęsienia ziemi i kataklizmy, także te, które w ubiegłym roku dotknęły Głuchołazy, są jedynie znakami czasu, a nie zapowiedzią natychmiastowego końca. Biskup podkreślił, że także w perspektywie wieczności chrześcijanin ma obowiązek „żyć tu i teraz, spełniać się w darze dla innych, budować dobre relacje tak, by być przed Bogiem najlepszą wersją samego siebie”.

W Światowy Dzień Ubogich biskup szczególnie podkreślił znaczenie okazywania miłości. „Z wielu uczynków szczególnie wyrazistym jest uczynek miłości wobec ubogich” – zaznaczył. Przypomniał słowa papieża Leona XIV, że pomoc potrzebującym „nie jest zwyczajną dobroczynnością, ale kwestią rodzinną, przestrzenią, w której możemy spotkać Jezusa”. Dodał również, że ubogim jest dziś „nie tylko ktoś, kto zmaga się z materialną biedą, ale doświadcza wykluczenia, biedy moralnej i duchowej albo życiowego dramatu”.

Na zakończenie bp Musioł zwrócił się do Polonii na całym świecie. „Dziękuję Rodakom na całym świecie, którzy w ubiegłym roku ruszyli z pomocą po zobaczeniu biedy mieszkańców Głuchołaz i całej południowej Polski, dotkniętych dramatem powodzi” – mówił. Prosił również, aby wierni „trwali w pokoju serca, bez nasłuchiwania fałszywych proroków, wytrwale i z nadzieją oraz z wrażliwością na ludzką biedę podążali w swoim pielgrzymowaniu przez ziemię”.

Monika Chrzanowska

Zdj. Zrzut ekranu TVP Polonia

Zgodnie z art. 8 ust. 1 Dekretu ogólnego w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych w Kościele katolickim wydanym przez Konferencję Episkopatu Polski w dniu 13 marca 2018 r. (dalej: Dekret) informuję, że:

  1. Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Diecezja Opolska z siedzibą przy ul. Książąt Opolskich 19 w Opolu, reprezentowana przez Biskupa Diecezjalnego Andrzeja Czaję;
  2. Kontakt do Inspektora ochrony danych w Diecezji Opolskiej to: tel. 77 454 38 37, e-mail: [email protected];
  3. Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu zapewnienia bezpieczeństwa usług, celu informacyjnym oraz pomiarów statystycznych;
  4. Przetwarzanie danych jest niezbędne do celów wynikających z prawnie uzasadnionych interesów realizowanych przez administratora lub przez stronę trzecią, z wyjątkiem sytuacji, w których nadrzędny charakter wobec tych interesów mają interesy lub podstawowe prawa i wolności osoby, której dane dotyczą, wymagające ochrony danych osobowych, w szczególności, gdy osoba, której dane dotyczą, jest dzieckiem;
  5. Odbiorcą Pani/Pana danych osobowych jest Diecezja Opolska oraz Redaktor Strony.
  6. Pani/Pana dane osobowe nie będą przekazywane do publicznej kościelnej osoby prawnej mającej siedzibę poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
  7. Pani/Pana dane osobowe z uwagi na nasz uzasadniony interes będziemy przetwarzać do czasu ewentualnego zgłoszenia przez Pana/Panią skutecznego sprzeciwu;
  8. Posiada Pani/Pan prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania zgodnie z Dekretem;
  9. Ma Pani/Pan prawo wniesienia skargi do Kościelnego Inspektora Ochrony Danych (adres: Skwer kard. Stefana Wyszyńskiego 6, 01-015 Warszawa, e-mail: [email protected]), gdy uzna Pani/Pan, iż przetwarzanie danych osobowych Pani/Pana dotyczących narusza przepisy Dekretu;
    10. Przetwarzanie odbywa się w sposób zautomatyzowany, ale dane nie będą profilowane.