W sanktuarium św. Anny w Oleśnie rozpoczęło się III Camino Diecezjalne, któremu przewodniczy biskup opolski Andrzej Czaja. W drogę, która przebiega pod hasłem „Pielgrzymi nadziei – świadkami Wielkiej Nocy”, pątnicy wyruszyli z przesłaniem jedności, modlitwy i wiary w obecność Boga pośród swojego ludu. Camino potrwa do czwartku, 26 czerwca i zakończy się Mszą św. w kościele jubileuszowym pw. Ducha Świętego w Opolu.
Rozpoczynając III Camino Diecezjalne, bp Czaja zwrócił uwagę na duchową symbolikę czytań liturgicznych przypadających na dzień rozpoczęcia Camino. „Od samego ranka doświadczam tego, jak Boska Opatrzność już jest z nami, jak nam towarzyszy” – powiedział. Nawiązał również do czytania o powołaniu Abrahama (Rdz 12, 1-9). „Abram usłyszał: ‘Staniesz się błogosławieństwem’. My tego doświadczyliśmy już podczas wcześniejszych Camino – że dla wielu ludzi byliśmy błogosławieństwem przechodząc przez ich miejscowości” – wskazał.
Zwracając się do pielgrzymów, biskup podziękował im za obecność i gotowość do drogi. „Dziękuję wam, którzy się wybieracie na cztery dni oraz tym którzy pójdziecie z nami choćby kawałek, bo przez was Pan będzie błogosławił szczególnie” – mówił.
Zaznaczył, że uczestnicy niosą nadzieję nie tylko sobie nawzajem, ale także wszystkim, których spotkają na szlaku. „Wasz udział jest niezwykle ważnym wkładem w odnowę Kościoła opolskiego” – dodał. „Spojrzymy na krzyż, by odczytać na nowo, jak bardzo nas Pan ukochał. Przez krzyż Bóg objawia miłość ofiarną, a noc Zmartwychwstania pokazuje, że ta miłość jest zwycięska i potężna” – podkreślił.
Pielgrzymka ma charakter otwarty – nie są wymagane wcześniejsze zapisy. Każdy, kto pragnie towarzyszyć Księdzu Biskupowi, może dołączyć w wybranym dniu lub na dowolnym etapie tej drogi. Bp Andrzej Czaja serdecznie zaprasza do udziału w Camino wszystkich wiernych – rodziny, wspólnoty, kapłanów, siostry zakonne, braci zakonnych oraz każdego, kto w tych dniach ma możliwość wyruszenia wraz z Nim na pielgrzymi szlak.
Plan III Camino Diecezjalnego
Monika Chrzanowska
fot. Piotr Dobrowolski
W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Opolskiej biskup opolski Andrzej Czaja w kościele pw. św. Sebastiana sprawował Mszę św. odpustową w intencji wszystkich diecezjan, miasta Opola, a także o szczęśliwe zakończenie prac w katedrze. W homilii bp Czaja podkreślił aktualność proroctw Starego Testamentu i znaczenie maryjnego „fiat” dla dzisiejszego Kościoła.
„Żyjemy w czasach wypełniania się zapowiedzi proroka Zachariasza. Liczne narody przyznają się do Pana. Przedstawiciele narodów ziemi są wyznawcami Chrystusa i oni stanowią jeden Boży lud, rodzinę dzieci Bożych” – zauważył, zachęcając do autentycznej radości z dokonanych już dzieł zbawienia.
Biskup zwrócił uwagę, że wdzięczność wobec Boga powinna łączyć się z czcią dla Maryi, która – jak mówił – „swoją ufnością i słowem «oto ja, służebnica Pańska» wniosła konkretny wkład w dzieło zbawienia”. Zachęcił wiernych do praktykowania tradycyjnego pozdrowienia: „Niech będzie pochwalona Boża Rodzicielka. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, podkreślając, iż „są to proste zwroty, które wyrażają wiarę i uczą uwielbienia”.
Przestrzegł również przed zaniedbywaniem modlitwy. „Jesteśmy bowiem nosicielami i nosicielkami Bożego Ducha. Ale samo bycie nosicielem Bożego Ducha jeszcze nie sprawia, że jesteśmy ludźmi Bożego Ducha, czyli tymi, którzy tym Duchem promieniują” – mówił. Biskup Czaja podkreślił, że modlitwa wymaga trwania w obecności Boga. „Trzeba wytrwać przed Panem na kolanach – wtedy Duch Święty otwiera serca na swoje natchnienia, a owoce Jego obecności objawiają się miłością, radością i pokojem” – zaznaczył. „Spieszmy więc do Maryi, by jako nauczycielka pomagała nam w szczególny sposób w otwieraniu się na działanie Bożego Ducha, byśmy rodzili te owoce, do których jesteśmy zdolni” – wskazał.
Na zakończenie biskup zawierzył diecezję Najświętszej Maryi Pannie Opolskiej, prosząc: „O Maryjo, nasza Pani, ucz nas stawiania sobie Pana przed oczy, pełnienia Jego woli, wiernego wypełniania Jego słowa i ucz nas – tak jak nauczyłaś apostołów w Wieczerniku – otwarcia się na stale przychodzącego i działającego Ducha Chrystusowego”.
W modlitwie podczas Mszy św. pamiętano o śp. ks. infułacie Edmundzie Podzielnym w 4 rocznicę jego śmierci, jak również o ks. Waldemarze Klingerze, proboszczu parafii katedralnej, który w ostatnich dniach obchodził 40. rocznicę święceń kapłańskich i 65. rocznicę urodzin.
Monika Chrzanowska
fot. Szymon Adamski
W piątek, 20 czerwca br., w kaplicy pw. św. Józefa, w Kurii Diecezji Opolskiej, pod przewodnictwem bp. Rudolfa Pierskały, była sprawowana Msza św. dziękczynna kapłanów, którzy w tym roku obchodzą 65. i 60. rocznicę święceń kapłańskich.
Mszę św. koncelebrował bp Waldemar Musioł, a także księża, którzy przyjechali z jubilatami (ks. Wojciech Janus, proboszcz Parafii Krzyża Świętego w Raciborzu-Studziennej; ks. Andrzej Mazurek, proboszcz Parafii św. Anny w Golczowicach; ks. Piotr Kopiec, proboszcz Parafii Wniebowzięcia NMP w Bytomiu).
- Przez 65 i 60 lat kapłańskiej służby byliście dla wiernych zwiastunami pokoju w sprawowanym sakramencie pokuty. Niezliczona liczba wiernych usłyszała z waszych ust słowa rozgrzeszenia: „Niech ci udzieli Bóg przebaczenia i pokoju. I ja odpuszczam tobie grzechy w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Przez te lata kapłańskiej służby sprawowaliście codziennie Najświętszą Ofiarę. Niezliczoną ilość razy wypowiadaliście na Mszy św. słowa Chrystusa: „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, to jest Ciało moje, które za was będzie wydane. Bierzcie i pijcie, to czyńcie na moją pamiątkę”. Wasze nogi to nogi zwiastuna dobrej nowiny, bo zwiastowaliście dobrą nowinę, ogłaszaliście pokój na Mszy św. i obwieszczaliście zbawienie w sakramencie pokuty. Składam wielkie uznanie i podziękowanie za waszą pracę duszpasterską przez 65 i 60 lat służby kapłańskiej. Niech Bóg Wam wynagrodzi swoim błogosławieństwem. Z wielkim szacunkiem kieruję do Was te słowa w imieniu biskupa opolskiego Andrzeja, biskupa Waldemara i biskupów seniorów Alfonsa i Pawła – powiedział bp Pierskała podczas Mszy św.
65. rocznicę święceń kapłańskich obchodzą:
- ks. Reinhold Buczek, emerytowany proboszcz Parafii św. Michała Archanioła w Kotulinie (nieobecny na uroczystości);
- ks. Joachim Dembonczyk, emerytowany proboszcz Parafii Wniebowzięcia NMP w Biedrzychowicach (nieobecny na uroczystości);
- ks. Bronisław Dołhań, emerytowany proboszcz Parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Bielicach;
- ks. Franciszek Lerch, emerytowany proboszcz Parafii św. Józefa w Osowcu-Węgrach;
- ks. Joachim Obronczka, kapłan pochodzący z naszej diecezji, który od roku 1971 pracował w diecezji Münster;
- ks. Franciszek Perliński, emerytowany proboszcz Parafii św. Anny w Krzyżanowicach (nieobecny na uroczystości);
- ks. prałat Jan Szywalski, emerytowany proboszcz Parafii Krzyża Świętego w Raciborzu-Studziennej, wieloletni duszpasterz inwalidów słuchu.
60. rocznicę święceń kapłańskich obchodzą:
- ks. Czesław Kwiatkowski, emerytowany proboszcz Parafii św. Anny w Golczowicach;
- ks. Józef Mucha, emerytowany proboszcz Parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Radawiu;
- ks. prałat Andrzej Ziółkowski, emerytowany proboszcz Parafii Trójcy Świętej w Korfantowie.
Podczas Mszy św. modlono się również za zmarłych kapłanów, którzy przyjęli święcenia kapłańskie w 1960 roku: ks. Rudolf Beer (+2021); ks. Tadeusz Bęś (+2000); ks. Reinhold Gallus (+2016); ks. Bolesław Grabowski (+2017); ks. Emil Gruszka (+2020); ks. Stefan Jenek (+2024); ks. Zygmunt Kamiński (+ 1997); ks. Zdzisław Kozak (+1998); ks. Rudolf Krupop (+1995); ks. Herman Piechota (+2006); ks. Marian Przydacz (+2002); ks. Edward Skrzypczyk (+2001); ks. Ludwik Ślęzak (+2023); ks. Edward Wróbel (+1993). Polecano także Miłosierdziu Bożemu zmarłych kapłanów, którzy zostali wyświęceni w roku 1965: ks. Rufin Grzesiek (+2014); ks. Edward Henne (+ 2018); ks. Józef Kusche (+2020); ks. Karoł Łysy (+2003); ks. Antoni Misik (+2006); ks. Edmund Podzielny (+2021); ks. Józef Ryborz (+2022); ks. Manfred Słaboń (+2023); ks. Alfred Waindok (+2025); ks. Antoni Zemelka (+1995).
ks. Paweł Chyla
Fot. ks. Joachim Kobienia
„Eucharystia ma nas jednoczyć nie tylko z Bogiem, ale także ze sobą nawzajem” – przypomniał bp Waldemar Musioł podczas Mszy św. w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, sprawowanej w kościele Matki Boskiej Bolesnej i św. Wojciecha w Opolu. W homilii podkreślił, że zdrowa pobożność eucharystyczna opiera się na trzech dyspozycjach człowieka: serca, ciała i umysłu.
„Każde z czytań usłyszanej dziś Liturgii Słowa kieruje naszą myśl ku Eucharystii, którą Kościół nazywa jednocześnie źródłem, drogą i szczytem życia chrześcijańskiego” – mówił bp Musioł. Zaznaczył przy tym, że „w Roku Jubileuszowym, do którego zostaliśmy zaproszeni jako pielgrzymi nadziei, Eucharystia ukazuje się nam jako źródło, z którego można tej nadziei czerpać obficie” – podkreślił.
Przywołując dwa biblijne obrazy – Melchizedeka przynoszącego chleb i wino Abrahamowi oraz rozmnożenie chleba na pustkowiu – wskazał, że „ustanowienie Eucharystii nie było spontanicznym gestem Boga tuż przed śmiercią Jezusa na krzyżu, lecz przemyślaną strategią objawienia człowiekowi Jego wielkiej miłości”.
Odniósł się również do słów św. Pawła z Pierwszego Listu do Koryntian: „Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie” (1 Kor 11,26) – przypomniał. Biskup zauważył jednak, że już w czasach apostolskich pojawiały się nadużycia wypaczające sens Eucharystii. „To, co miało jednoczyć, zbliżać i scalać bratersko-siostrzaną wspólnotę, często ją rozbija i staje się przyczyną nieporozumień i zgorszenia – szczególnie wtedy, gdy Eucharystia staje się polem sporów liturgicznych czy narzędziem podziałów” – ostrzegł.
Hierarcha zaprosił wiernych do refleksji nad trzema dyspozycjami człowieka wobec Eucharystii. „Dyspozycja serca to przede wszystkim stan łaski uświęcającej. Nie brak wiedzy stanowi tu problem, ale – wypłukiwana przez ducha tego świata – świadomość grzechu i choroba naszych ludzkich sumień” – podkreślił bp Musioł. Przestrzegł również przed rutyną i odwlekaniem spowiedzi. „Mówimy sobie: ‘jeszcze nie dzisiaj, jeszcze nie teraz’, a to ostatecznie kończy się wyznaniem: ‘kłamałem, przeklinałem, więcej grzechów nie pamiętam’, albo – co gorsza – przystępowaniem do Komunii świętej bez spowiedzi – zaznaczył.
Druga postawa – ciała – odnosi się do konkretnego zachowania w czasie liturgii. „To strój, w którym przychodzimy do świątyni, nasze zaangażowanie w wypowiadanie słów modlitw i pieśni, nasza postawa ciała – czystość i właściwe ułożenie wyciąganych rąk czy otwieranych ust” – wyjaśnił.
Trzecim wymiarem, jak podkreślił, jest intelekt. „Mając na myśli dyspozycję umysłu, mówimy o świadomości, wiedzy, ale także o zaufaniu do Kościoła, w którego ręce Pan złożył prawo i obowiązek bycia zarządcą ołtarza”– wskazał. Odnosząc się do dyskusji wokół przyjmowania Komunii św. na rękę, bp Musioł zaznaczył, że poglądy podważające tę formę – często inspirowane rzekomymi objawieniami – nie mają uzasadnienia w nauce Kościoła. „Kult Eucharystii i troska o nią jest powierzona Kościołowi od wieków, a tenże – powołując się na tradycję pierwotnego chrześcijaństwa, gdy między innymi ludzie świeccy zanosili Komunię św. swoim chorym do domów – zezwolił na dwie formy przyjmowania Komunii św. żadnej z nich nie faworyzując ani nie bagatelizując” – tłumaczył.
„Eucharystia ma nas przecież jednoczyć nie tylko z Bogiem, ale także ze sobą nawzajem” – dodał. Zwrócił uwagę, że obok postawy modlitwy i wypowiedzianego „Amen”, równie ważna jest postawa serca wobec bliźniego. „Wskazane jest wyzbycie się uprzedzeń, złych myśli, podejrzeń i nieżyczliwości, a jeśli podzieliło nas życie i jego sprawy – gotowość do przebaczenia i pojednania” – podkreślił.
Na zakończenie bp Musioł zachęcił do duchowej odnowy. „Spoglądając dziś na Najświętsze Ciało i Krew Pana Jezusa, obudźmy w sobie na nowo zdrową i piękną eucharystyczną pobożność, która stanie się źródłem jedności Kościoła – bratersko-siostrzanej wspólnoty w jej pielgrzymowaniu nadziei ku zbawieniu” – zachęcił.
W Opolu podczas uroczystej procesji Bożego Ciała ołtarze znajdowały się przy klasztorze sióstr Szkolnych de Notre Dame, klasztorze oo. Franciszkanów, bramie prowadzącej na Plac Katedralny oraz przy kościele pw. św. Sebastiana.
Monika Chrzanowska
Zdjęcie dzięki uprzejmości Daniela Rothera
W sobotę 14 czerwca w bazylice św. Jakuba i św. Agnieszki w Nysie bp Waldemar Musioł przewodniczył Mszy św. z okazji 20-lecia Duszpasterstwa Muzyków Kościelnych. W homilii dziękował muzykom za ich wrażliwość i posługę, a także wskazał na duchowy wymiar ich misji w Kościele.
„Zaproszeni przez papieża Franciszka do doskonalenia tożsamości pielgrzymów nadziei zatrzymujemy się dziś w jednym z dwunastu kościołów jubileuszowych naszej diecezji, by na modlitwie ozdobionej dźwiękami cudownej sakralnej muzyki tę radość i wdzięczność wyrazić” – mówił bp Musioł. Wskazał, że jubileusz duszpasterstwa to okazja do „żywego i osobistego spotkania z Panem Jezusem; spotkania, które umacnia, przemienia, inspiruje”.
„Dziękuję za hojność waszych serc, która wyraża się w czasie poświęconym na rzecz duszpasterstwa, za kreatywność waszych umysłów, która stoi u podstaw podejmowanych inicjatyw oraz za muzyczną wrażliwość i talent, które te działania ozdabiają muzyką wykonywaną ad maiorem Dei gloriam” – zwrócił się do zebranych.
Nawiązując do bulli papieża Franciszka „Spes non confundit”, bp Musioł przypomniał, że „miłość Boga do każdej i każdego z nas oraz Źródło nadziei, które się nigdy nie wyczerpuje, wypełniają dziś szczelnie nasze serca”. „Nie umniejsza to wdzięczności i radości, które kierują naszą myśl na minione 20 lat Duszpasterstwa Muzyków Kościelnych” – podkreślił.
„Stąd tak ważna dbałość o to, by pięciolinia naszego życia była niczym innym, jak zapisem nutowym naszej wiary i zaufania do Boga. Stąd tak ważna uważność na wszystkie symboliczne życiowe dysonanse, które fałszują i osłabiają melodię naszej relacji z Bogiem – są nimi słabość, pokusa, jej uleganie oraz wreszcie grzech” – nadmienił.
W refleksji nad słowami św. Pawła do Koryntian, bp Musioł wezwał muzyków do duchowej jedności z Chrystusem. „Cóż to znaczy nie żyć dla siebie, a żyć dla Jezusa, dla nas? To umieć spojrzeć i przeżywać własne życie jak na cudowny dar od Boga, który ma być jednocześnie darem dla innych” – tłumaczył.
Na zakończenie zachęcił członków duszpasterstwa, aby „muzyka była jednym ze sposobów wyrażania owego ‘tak, tak, nie, nie’: Tak dla Boga, tak dla prawdy, tak dla świętości i miłości, tak dla pokoju. Nie dla grzechu, nie dla egoizmu, nie dla nienawiści i wzajemnej ludzkiej pogardy”. Podkreślił, że muzycy kościelni są „cudownymi instrumentami Bożej miłości, których dźwięk może wzruszać, zadziwiać i inspirować innych”.
Monika Chrzanowska
fot. Anna Weigel