„Wybitnym człowiekiem wiary, patriotą i miłośnikiem ziemi lwowskiej był bp Antoni Adamiuk, którego 100. rocznica urodzin przypadnie w tym roku” – powiedział bp Jan Bagiński podczas homilii w Głubczycach.
Kaznodzieja przybliżył historię życia biskupa pomocniczego diecezji opolskiej: „Antonii Adamiuk urodził się 18 grudnia 1913 roku w Pensylwanii w Stanach Zjednoczonych. Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej wrócił z matką do Polski, do rodzinnych stron koło Tarnopola i zamieszkał w Maksymówce w powiecie Zbaraż. Średnie wykształcenie zdobył w gimnazjum im. J. Słowackiego w Tarnopolu, uzyskując w nim świadectwo dojrzałości. Po ukończeniu studiów teologicznych z rąk abpa Twardowskiego w katedrze lwowskiej otrzymał święcenia kapłańskie” – przypomniał.
„Okres wojny, jako nowo wyświęcony kapłan, przeżył w parafii Busk, gdzie z podziwu godną cierpliwością i odwagą posługiwał wiernym, także grekokatolikom” – mówił bp Bagiński. „Władze okupacyjne zabraniały wtedy nauczania dzieci religii. Duchowni greckokatoliccy bojąc się o los swoich rodzin w przypadku aresztowania ojca rodziny, posyłali swoje dzieci grekokatolickie ks. Antoniemu Adamiukowi na katechizację, bo on się nie bał i nauczał. Wtedy też tragedię Sybiru przeżyli rodzice Antoniego oraz siostra. Ojciec zmarł z wycieńczenia, szwagier zginął w Katyniu, matka z siostrą szczęśliwie powróciły z Sybiru wiosną 1945 roku” – dodał.
Bp Jan Bagiński podkreślał związek bpa Adamiuka z Głubczycami: „Ks. Antoni na początku czerwca 1944 roku musiał opuścić umiłowane strony i przybył najpierw na teren diecezji tarnowskiej, a po kilku miesiącach na Śląsk opolski. Osiedlił się w Głubczycach, gdzie został katechetą w gimnazjum i liceum oraz obsługiwał parafie w Szonowie i Klisinie, w których zamieszkali ludzie z okolic Buska. Rok później został dziekanem dekanatu głubczyckiego oraz pozostał nadal katechetą, ucząc religii, a także innych przedmiotów” – powiedział.
„Bp Franciszek Jop mianował ks. Adamiuka wizytatorem religii, a później kanclerzem kurii diecezjalnej” – kontynuował bp Bagiński. „7 czerwca 1970 roku ogłoszona została nominacja ks. Antoniego Adamiuka na biskupa pomocniczego diecezji opolskiej. Jako hasło swoje wybrał nowy biskup: „Fiat voluntas Tua”, czyli „niech się stanie Twoja wola”. Bp Antoni szczególną wagę przywiązywał do posługi kaznodziejskiej i katechetycznej, a nie lubił pracy w biurze i administracji. Można było odnosić wrażenie, że homilie wygłaszał dość monotonnie. Nie lubił zawiłych dociekań filozoficznych i teologicznych. Odczuwało się jednak wybitny talent katechetyczny. Zwięźle i jasno przekazywał zasady życia chrześcijańskiego, także w odniesieniu do porządku społecznego. Przy tym obficie sięgał do literatury pięknej, której był wielkim znawcom. Opiewał dzieje ojczystego kraju, mówił pięknym językiem polskim” – zaakcentował.
Kaznodzieja szczególnie podkreślał talent pedagogiczny bpa Adamiuka: „Katechizacja była jego żywiołem. Kochał młodzież, doskonale znał psychikę dzieci i młodzieży. Nie tylko sam był doskonałym katechetą, ale w tej dziedzinie uczynił wiele dla innych katechetów” – dodał. Bp Antoni Adamiuk pracował znany szeroko poza granicami diecezji opolskiej „Mały katechizm”, czyli podręcznik przygotowania dzieci do I Komunii Świętej, a także „Historię biblijną dla dzieci” i „Katechizm dla dorosłych”.
Bp Bagiński wspomina bpa Adamiuka z sentymentem: „Z usposobienia był bardzo towarzyski i kontaktowy. Kilkanaście lat razem pracowaliśmy w kurii. Byłem zbudowany jego otwartością dla osób przychodzących do kurii, zarówno duchownych, jak i świeckich. Księża chętnie wstępowali do niego na rozmowę o problemach katechetycznych lub w sprawach utrudniania przez ówczesne władze prac budowlanych przy kościele. Władze państwowe nie były z tego powodu zadowolone i wielokrotnie apelowały do ordynariusza, aby wyciszył swego sufragana, krytykującego rząd za niesprawiedliwość i krzywdę wyrządzaną obywatelom. W okresie „Solidarności” bp Adamiuk bronił wolności i ludzi pracy” – powiedział.
„W życiu prywatnym cechowała bpa Adamiuka wielka miłość do Lwowa i do rodaków z Kresów Wschodnic” – przypomniał kaznodzieja. „Gdy na ten temat z kimś rozmawiał, był ciepły, pogodny i serdeczny. Tęsknił za Lwowem” – podkreślił.
Inicjatorem uroczystości z okazji 100. rocznicy urodzin bpa Antoniego Adamiuka była parafia pw. Narodzenia NMP w Głubczycach oraz głubczycki Klub Biegacza. Obchody połączone były z upamiętnieniem 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej. Po Mszy św. został poświęcony portret zmarłego biskupa Antoniego oraz kamień przywieziony z Maksymówki – miejscowości na Kresach Wschodnich, w której się urodził.
1 czerwca 1970 ks. Adamiuk został mianowany biskupem pomocniczym diecezji opolskiej ze stolicą tytularną Ala Miliaria. Sakrę biskupią otrzymał 5 lipca 1970 z rąk bp. Franciszka Jopa. 2 września 1989 po osiągnięciu wieku emerytalnego papież Jan Paweł II przyjął jego dymisję z urzędu. Bp Adamiuk zmarł 25 stycznia 2000 roku w Opolu.
„Było przepięknie!” – wyznał dziennikarzom bp Andrzej Czaja po powrocie ze Światowych Dni Młodzieży (ŚDM) w Rio de Janeiro. „Wiele wrażeń, wiele doświadczeń. Mogliśmy zaczerpnąć radości od młodych, którzy tam przyjechali” – podkreślił biskup opolski.
„Bardzo mocna w przesłaniu była pantomima podczas Drogi Krzyżowej. Mocno dotarło do mnie, że oddać życie Chrystusowi, to też deklaracja: Panie Jezu, ja chcę Ci pomóc w niesieniu krzyża” - mówił bp Czaja podczas konferencji prasowej.
Szczególne wrażenie zrobiły na biskupie słowa papieża Franciszka, że chrześcijanin ma być polem Bożym, na którym ma pozwolić rosnąć Bożemu ziarnu i ma dbać o solidną pracę nad sobą.
„W ramach świętowania były tańce. W ornacie, mitrze – trzeba było tańczyć. Nie było wymówek. W stosunku do naszego przeżywania liturgii widać duże różnice. To było piękne, że nie musi być tak sztywno, może być żywiej” - dzielił się wrażeniami z Brazylii bp Czaja. Dodał, że „czasem nasze zasady porządkujące mogą zabić życie”.
Biskup zaznaczył, że w Brazylii na każdym podwórku i boisku kopie się piłkę. „Brazylijczycy w nogach mają taniec i piłkę nożną” – ocenił.
Zdaniem bp. Czai od ludzi z Ameryki Łacińskiej polscy katolicy powinni się uczyć przede wszystkim radości. „Po każdej Mszy świętej było spotkanie z poczęstunkiem – fiesta!” - mówił z uznaniem biskup opolski.
Na ulicy częstym widokiem było podchodzenie ludzi do kapłanów, aby im pobłogosławili. „Kompletnie to zagubiliśmy” – przyznał biskup dodając, że „w tym się przejawiała żywa wiara tamtych ludzi”.
Bp Czaja wyraził nadzieję, że diecezja opolska z powodu dobrego dojazdu do Krakowa jest poważnie brana pod uwagę, jako ta, która przyjmie młodych w tygodniu misyjnym poprzedzającym ŚDM w 2016 roku.
Przed Światowymi Dniami Młodzieży bp Andrzej Czaja odwiedzał księży-misjonarzy diecezji opolskiej pracujących w Peru i Boliwii.
Biskup gliwicki Jan Kopiec podczas homilii wygłoszonej 28 lipca w grocie lurdzkiej powiedział, że: „Uroczystość odpustowa to przede wszystkim zasiadanie w domu tego patrona, który jest naszym świętym przewodnikiem. Szukamy domu – miejsca, gdzie będziemy się czuli swobodnie i bezpiecznie. Śląsk też ma taki dom. To Góra św. Anny”.
„Nie tylko trudności przyrodnicze są naszym zmartwieniem, ale też drugi człowiek, który chce dopiąć realizacji swoich nie zawsze dobrych zamiarów” – zauważył kaznodzieja. „Potrzeba nam dobrego domu, gdzie dobre oczy patrzą na nas. Domu, gdzie ktoś umie nas podnieść, gdy ponosimy klęski. Domu, w którym ma miejsce wstępowanie na drogi dalszego szczęścia” – dodał.
„Ile razy mówimy o domu, to myślimy o związku mężczyzny i niewiasty, przykazanym przez Boga” – głosił bp Kopiec. „Nie możemy poddać eksperymentom tego związku, tylko po to, by było przyjemnie i wygodnie. O rodzinę musimy się upomnieć. O zdrowe zasady życia, które zawsze będą wskazywały prawdziwe źródło szczęścia, miłości i radości” – apelował.
Biskup gliwicki wskazał też na główną patronkę diecezji opolskiej jako na wzór: „Św. Anna w ikonografii przedstawiana jest jako wspaniała matka. Żadnego słowa nie przekazała na kartach Pisma Świętego, ale wiemy, że Maryja pochodziła z domu, gdzie panowała atmosfera wiary i uczciwości. Św. Anna Samotrzecia jest przedstawiana też jako nauczycielka. Maryja wsłuchiwała się w polecenia swojej matki. Wiemy, że nauka św. Anny była pomocna Maryi na jej trudnych drogach życia. W betlejemskiej grocie, w świątyni jerozolimskiej, gdzie Maryja musiała zmierzyć się z trudną do zrozumienia sceną oraz na drodze krzyżowej jej Syna” – mówił.
„Dziś, gdy św. Anna zastawia nam swój dom pełen gościny, musimy trwać na modlitwie i rachunku naszego sumienia z życia i postępowania by mieć odwagę powiedzieć, że istnieje tylko jedna droga wiary, zgodna z prawem Boga” – głosił bp Kopiec. „Jeśli się dobrze zastanowimy nad swoim życiem, to okaże się, że w domu rodzinnym była ta mądrość i uczciwość zawarta. A gdy domu rodzinnego nie było lub rodzice nie spełniali tych oczekiwań, to z pewnością był ktoś, kto tego nas nauczył. Dzisiejszemu światu potrzeba uczciwego spojrzenia na samego siebie” – podkreślił.
Kaznodzieja na koniec skierował prośbę, aby: „w domu się zastanowić, czy z tego spotkania u babci Anny wracamy lepszymi? Czy mamy jakieś postanowienie większego miłowania tego człowieka, który jest nam dany przez Opatrzność? Czy jesteśmy przekonani, że wywołanie uśmiechu na smutnej zmęczonej twarzy jest warte poświecenia swojego życia? Trzeba zastanowić się nad tym, czy aby nie warto zrezygnować z egoizmu i ambicji, które nieraz sprawiają bliskim tyle łez i bólu. Życie jest jedno i warto go nie zmarnować” – zakończył.
„W centrum każdej służby, realizacji każdego powołania, także policjanta musi być Bóg. Policjant musi być wszędzie tam, gdzie dobro człowieka jest zagrożone” – powiedział bp Paweł Stobrawa podczas Mszy św. w opolskiej katedrze z okazji Święta Policji.
Bp Stobrawa postrzega pracę służb mundurowych nie tylko jako służbę, ale także powołanie. „Kiedy usłyszymy słowo „powołanie” odnosimy je do powołania kapłańskiego i zakonnego” – powiedział kaznodzieja. „Gdyby jednak słowo „powołanie” ograniczyć tylko do murów zakonnych i seminaryjnych, to byłoby to zubożenie, bo do każdego zawodu Bóg powołuje. Możemy mówić o powołaniu rolnika, który w pocie czoła wykonuje swoją pracę na roli. Mówimy o powołaniu robotnika, który każdego dnia stoi przy swoim warsztacie pracy. Możemy mówić o powołaniu do pracy naukowej. Często posługujemy się określeniem „nauczyciel z powołania”, „lekarz z powołania”. Patrząc na tę różnorodność ludzkich powołań, stawiamy sobie pytanie, czy jest jakieś powołanie wspólne dla nas wszystkich? To powołanie do świętości” – podkreślił.
W Biblii znajdziemy zachęty do realizacji tego podstawowego powołania: „świętymi bądźcie, jak Ja jestem święty”, „bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”, „zachęcam was, abyście postępowali w sposób godny powołania”. Bp Stobrawa zauważył, że „Patrząc w historię Kościoła, widzimy, że nie brakowało ludzi realizujących swoje powołanie”.
Zarówno bł. Jan Paweł II, jak i Benedykt XVI oraz Franciszek wskazują na Jezusa, który uświęca nasze życie i umacnia nas na drodze powołania. „Realizacja każdego powołania, matki, ojca, nauczyciela i wychowawcy, robotnika i lekarza, odpowiedzialnej dziewczyny, rozsądnego chłopca musi prowadzić do przyjęcia Chrystusa i promieniowania tym na otoczenie” – zachęcał opolski biskup.
Na koniec homilii bp Stobrawa podziękował służbom mundurowym za odwagę w obronie człowieka oraz życzył satysfakcji i radości z wykonywanej pracy. „Życzymy wam, abyście zawsze wracali do domu w zdrowiu i z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku, by słowo „policjant” sprawiało zawsze to, co oznacza – poczucie spokoju i sprawiedliwości” – zakończył.
Na początku lipca 2013 r. bp Andrzej Czaja wraz z kilkoma kapłanami wyruszył w podróż do Ameryki Południowej, gdzie najpierw odwiedzi polskich misjonarzy w Boliwii oraz Peru, a następnie będzie uczestniczył w Światowych Dniach Młodzieży w Brazylii. Ordynariusz opolski jako jeden z pięciu biskupów polskich będzie głosił katechezy dla pielgrzymów w Rio de Janeiro.
We wtorek wieczorem 9 lipca z Opola grupa 34-osobowa wraz z opiekunem ks. Arnoldem Nowakiem rozpoczęła swoją podróż do Brazylii, gdzie spotkali się z papieżem Franciszkiem na Światowych Dniach Młodzieży. Pielgrzymom pod katedrą opolską udzielił pasterskiego błogosławieństwa na drogę bp Andrzej Czaja. Wśród pątników jest aż 8 księży, a także osoby spoza diecezji opolskiej – z Warszawy i Białegostoku.