
W niedzielę, 6 stycznia 2013 roku, z placu katedralnego w Opolu wyruszył pierwszy Orszak Trzech Króli w kierunku żywej stajenki w „opolskim Betlejem”, przy kościele pw. św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach.
W uroczystość Objawienia Pańskiego o godz. 15.00 przed katedrą zgromadzonych uczestników powitali organizatorzy. Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia odczytali uroczyście fragment ewangelii według św. Mateusza o pokłonie mędrców. Następnie trzej królowie poprowadzili swoje orszaki w kolorach niebieskim, czerwonym i zielonym. Jako królewska świta, w barwnych strojach, wystąpiły Dzieci Maryi, publiczne przedszkola numer 16, 22 i 44 oraz szkoły podstawowe numer 16 i 24. Kolorowy orszak przeszedł ulicami miasta (ul. Katedralną, Mostem Poniatowskim, Placem Piłsudskiego, ul. Spychalskiego, ul. Niemodlińską i ul. Prószkowską) śpiewając kolędy oraz radośnie wiwatując na cześć Jezusa.
Każdy z uczestników otrzymał koronę oraz śpiewnik. – Korona, bo na orszaku wszyscy możemy być królami i kolędować do Dzieciątka Jezus – wyjaśnił Wojciech Jagiełło, stypendysta Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. W trakcie przemarszu zostały odegrane sceny ilustrujące biblijny przekaz Bożego Narodzenia, m.in. spotkanie z Herodem i jego dworzanami. – To ciekawe wydarzenie kulturalne, związane z historią bardzo dawną oraz fajna forma spędzania czasu dla rodziny – zauważyła uczestniczka pochodu.

W Szczepanowicach trzej królowie oddali pokłon Nowonarodzonemu Bogu. Sławomir Seroczyński jako król Kacper składał pokłon w imieniu wszystkich władców europejskich. – To jest manifestacja naszej wiary w Boga, który rodzi się w Betlejem – mówił. – Coraz częściej odczuwam zagrożenie dla naszej wiary. Wiele osób chciałoby zamknąć chrześcijan w budynku świątyni. Nadchodzi czas, w którym musimy pokazać naszą wiarę na zewnątrz – wyznał „król Kacper”, a prywatnie ojciec rodziny z dwójką dzieci.
Uroczystość zakończyła się wspólnym odśpiewaniem kolędy „Cicha noc” przy iskrzących zimnych ogniach. Orszak wprawił w podziw nie tylko mieszkańców. – Przy takiej pogodzie, można powiedzieć brzydkiej, taka rzesza ludzi i tak rozentuzjazmowanych, to jest wielka radość w sercu biskupa – podsumował ordynariusz opolski Andrzej Czaja.
Organizatorami Orszaku Trzech Króli był Wydział Katechetyczny Kurii Diecezjalnej w Opolu, parafia św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach oraz stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia.
ORSZAK.mp3
Opr. Hanna Honisz
Każdego dnia kilkadziesiąt osób korzysta z pomocy w ramach Misji Garażowej. To skierowany do bezdomnych program opolskiej Caritas. W specjalnym punkcie rozdawane są posiłki, odzież oraz inne artykuły niezbędne do przetrwania zimy.
Wolontariusze sami docierają także do miejsc, w których przebywają potrzebujący. - Bezdomny nie spada z nieba. Bezdomność zaczyna się jeszcze w domu – mówi Artur Wilpert z centrali Caritas Diecezji Opolskiej.
Misja Garażowa to program pomocowy Caritas Diecezji Opolskiej skierowany do ludzi bezdomnych. Jej punkt pomocowy mieści się w garażu przy ul. Mickiewicza 5 w Opolu. – Bezdomnych trzeba nakarmić, ubrać, opatrzyć i zrobić wszystko by przetrzymali zimę - podkreśla Artur Wilpert z opolskiej Caritas.
Dodaje, że Misja Garażowa nie jest jakimś długofalowym projektem, którego celem byłaby gruntowna zmiana położenia bezdomnych. "Oczywiście chcielibyśmy ich wyciągać z tego dołka i za pomocą pięknych projektów realizować konkretny temat, ale to skutkowałoby w niewielkim procencie. Przerabialiśmy to nie raz" – zaznacza Wilpert. Jego zdaniem najskuteczniejszą formą zimowej formą pomocy jest "rozdawnictwo". – To musi być. Jeśli będziemy się zastanawiać jakby można pomóc lepiej i ładniej, to bezdomnych zastanie mróz – podkreśla.
Zakres działalności Misji Garażowej zwiększa się z każdym rokiem. Dziś nie jest to, jak przed laty, jedynie punkt wydawania posiłków. To także punkt odzieżowy, pielęgnacyjny i apteczny. Bezdomni mogą dostać tu także ciepłe koce i kołdry.
Wilpert zwraca uwagę, że potrzeby ludzi bezdomnych, szczególnie w okresie zimowym, są bardzo widoczne, choć sami bezdomni raczej się z nimi nie afiszują. Dlatego działalność Misji koncentruje się także na wychodzeniu z pomocą do samych zainteresowanych. Każdego dnia wolontariusze Caritas odwiedzają pustostany i rozmaite „kryjówki”, w których przebywają bezdomni.
"Ci ludzie boją się zakoszarowania. Jeśli ogłosimy jakiś program i zaprosimy ich, to nie przyjdą. Wyjść trzeba szczególnie do „twardych” bezdomnych, czyli tych, którzy trwają w tym stanie od lat – zaznacza Artur Wilpert.
Caritas zachęca wszystkich do pomocy bezdomnym w okresie zimowym poprzez wsparcie Misji Garażowej. Można wpłacać datki na konto Caritas (dane dostępne są na stronie caritas.diecezja.opole.pl). Potrzeba też ciepłych koców i kołder, baterii, świec, a przed wszystkim trwałej żywności, odzieży i obuwia. Nie chodzi jednak o to by pozbyć się rzeczy, które nadają się jedynie do wyrzucenia.
– Podoba nam się, gdy dary nie są szczelnie zapakowane w worek. Cenimy osoby, które przynoszą swoją odzież wypraną i jeszcze pachnącą – mówi Wilpert. Przestrzega też przed lekkomyślnym wspieraniu bezdomnych gotówką. Tłumaczy, że ludzie ci mają często słabą wolę. Być może za zebrane pieniądze chcieliby sobie kupić coś konkretnego do jedzenia, ale wola jest tak słaba, że często pożytkują je na alkohol lub inne używki.
– Bezdomny nie spada z nieba – mówi pracownik Caritas i podkreśla, że historie wielu ludzi są podobne, a ich bezdomność paradoksalnie ma korzenie jeszcze w domu. - Kiedy zaczynają się problemy, a człowiek nie daje sobie rady z własnym życiem, a być może z życiem innych bliskich sobie osób, to wszystko zaczyna przerastać jego siły, możliwości i wiarę. Kończą się warunki lokalowe, ktoś się od niego odwrócił, w którymś momencie do gry wszedł alkohol. Taki człowiek zostaje zepchnięty na krawędź bezdomności – mówi Wilpert.
Jego zdaniem nie da się skutecznie rozwiązać problemu bezdomności w miastach. – Ci ludzie niestety są wkomponowani w krajobraz nowoczesnego społeczeństwa. Nie przegonimy ich. Żadne nowoczesne budownictwo, ani plany urbanistyczne nie zaradzą temu. Wręcz przeciwnie. Im więcej będzie centrów handlowych, galerii, to i bezdomnych będzie więcej. Najbardziej przyciąga ich miasto, które daje anonimowość – podkreśla Wilpert.
Z Misji Garażowej Caritas codziennie korzysta około 50 osób. W zimie liczba ta jest znacznie wyższa, ponieważ w tym czasie do Opola ściągają bezdomni z innych części Polski. Formalnie przy Misji pracuje kilka osób, ale znacznie dłuższy jest łańcuch osób pośrednio zaangażowanych w projekt. Są to członkowie parafialnych zespołów Caritas, wolontariusze sortujący odzież, czy pielęgniarki opatrujące bezdomnych.
W Nysie obok działającego już Diecezjalnego Gimnazjum i Liceum Humanistycznego rozpocznie działalność diecezjalna szkoła podstawowa. Kuria odkupiła właśnie od powiatu nieruchomość, w której mieścić będzie się nowa placówka. W sfinansowaniu wartej blisko 1,7 mln złotych inwestycji pomogą diecezjanie.
- To powrót do macierzy budynku ściśle związanego z nieruchomościami diecezjalnymi – mówi dyrektor finansowy opolskiej kurii ks. Ginter Żmuda. Zaznacza, że dzięki tej inwestycji będzie można rozszerzyć zakres kształcenia szkoły diecezjalnej w Nysie o poziom podstawowy i poszerzyć jej bazę lokalową. Ks. Żmuda przypomina, że w nyskich placówkach kształci się młodzież z całej diecezji opolskiej. – Jest internat i spora cześć młodzieży uczącej się w naszych szkołach pochodzi spoza Nysy. Spodziewamy się, że do szkoły podstawowej także będą przyjmowane dzieci spoza terenu nyskiego, dlatego ta inicjatywa ma charakter ogólnodiecezjalny – mówi ekonom.
Ks. Żmuda przekonuje, że warto inwestować w edukację prowadzoną przez Kościół. - Wiemy dobrze, że chrześcijański profil edukacji jest bardzo uniwersalny. Zakłada przede wszystkim kształtowanie człowieka, jego postawy moralnej i etycznej według wzorców chrześcijańskich. To zawsze będzie procentować w przyszłości niezależnie od tego co „wyrośnie” z tego młodego człowieka – mówi ks. Żmuda. Potwierdzeniem tej tezy jest popularność, jaką od zawsze cieszyły się prowadzone przez Kościół placówki szkolne. – Były wybierane nie dlatego, że były tanie, nie dlatego, że były formowane na zasadach prywatnych, ale dlatego, że miały fundament oparty na chrześcijańskich zasadach miłości, dobra, prawdziwej tolerancji i otwarcia – zaznacza ks. Żmuda.
Z apelem do diecezjan o finansowe wsparcie inwestycji zwrócił się biskup opolski Andrzej Czaja. Jak czytamy w specjalnym komunikacie jest to podyktowane palącą potrzebą rozszerzenia działalności Diecezjalnego Gimnazjum i Liceum Humanistycznego. Specjalna kolekta na ten cel zostanie zebrana w pierwszą niedzielę grudnia.
Informacja o sprzedaży części budynku dawnego seminarium w Nysie przez powiat była niespodziewana i wiązała się z koniecznością podjęcia szybkiej decyzji, nie uwzględnionej w bieżącym budżecie diecezji opolskiej. – Chcieliśmy uniknąć przejęcia, czy zakupu nieruchomości w kompleksie diecezjalnym przez podmioty niekościelne. Trzeba więc wesprzeć tę inicjatywę, a liczyć możemy jedynie na wiernych diecezji opolskiej – wyjaśnia ks. Żmuda.
Formalności związane z przejęciem obiektu powinny zakończyć się w grudniu. Od przyszłego roku ruszyć mają prace modernizacyjne. Działalność edukacyjna w nowym budynku rozpocznie się najwcześniej w 2014 roku.
Budynek przyszłej szkoły podstawowej należy do kompleksu w którym już znajdują się diecezjalne gimnazjum i liceum, a także dom formacyjny. Przed laty wszystkie te obiekty zajmowane były przez Wyższe Seminarium Duchowne w Nysie. Z końcem lat 90., postanowiono przenieść seminarium do stolicy województwa. Część jego dotychczasowej siedziby została przekazana samorządowi, który w zamian dał diecezji nieruchomość w Opolu, w której obecnie kształcą się klerycy. Wówczas część byłego seminarium zajął szpital, który zorganizował tam przychodnię. Po kilku latach przeniósł ją jednak do nowego budynku, a dotychczasowy pozostał niezagospodarowany. Po dwóch przetargach, które nie zostały rozstrzygnięte ze względu na brak ofert, obiekt na drodze negocjacji odkupiła diecezja opolska.
Po raz 19. opolski Jezuicki Ośrodek Formacji i Kultury Xaverianum obchodzi swoje święto patronalne. Z tej okazji do 2 grudnia codziennie odbywać będą się liczne wydarzenia religijne i kulturalne. Po raz 15. ośrodek przyzna także statuetki „Żar Serca” – wyróżnienie dla osób poświęcających swoje życie w służbie drugiemu człowiekowi.
Na czas XIX Dni Xaverianum, które w niedzielę 25 listopada zainaugurowała uroczysta Msza św., ośrodek przygotował liczne propozycje kulturalne. Już w poniedziałek 26 listopada odbędzie się wieczór piosenki poetyckiej i autorskiej „Z deszczu słów kałuże dźwięków”, w trakcie którego będzie można posłuchać Barbary Beuth oraz zespołów „Albo i Nie” i „Czarny Nosal”. Spotkanie zakończy wspólne śpiewanie przy świecach.
Wtorkowy wieczór w Xaverianum rozpocznie Eucharystia, po której odbędzie się doroczny „bal pierwszaka”. Gwiazdą środowego wieczoru kabaretowego będzie mim Ireneusz Krosny, a w czwartek, w ramach Festiwalu Piosenki „Nocne Śpiewanie”, studenci staną do rywalizacji wokalnej o atrakcyjne nagrody. W piątek, w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego zaprezentowany zostanie obraz Oliviera Nakache’a „Nietykalni”, a w sobotę rozpoczną się dwudniowe warsztaty gospel, które poprowadzi Gabriela Gąsior. Warsztaty zakończy koncert uczestników w niedzielny wieczór.
Punktem kulminacyjnym XIX Dni Xaverianum będzie Wielka Gala „Żar Serca”, w trakcie której po raz 15. wręczone zostaną statuetki osobom szczególnie zaangażowanym w pomoc innym. Nagroda co roku przyznawana jest w trzech kategoriach: student, pracownik akademicki i osoba spoza środowiska akademickiego. Galę uświetni koncert Mai Sikorowskiej i zespołu Kroke.
Przez całe Dni Xaverianum trwać będzie także nowenna do św. Franciszka Ksawerego, który jest patronem ośrodka. Jak mówi jego dyrektor o. Marcin Pietrasina ideą tych dni jest przede wszystkim uczczenie i przybliżenie postaci św. Franciszka. – Jest on przykładem człowieka o wielkim sercu i o wielkiej pasji, który poświęcając swe życie na służbę drugiemu człowiekowi nie bał się postawić wszystkiego na jedną kartę – mówi o. Pietrasina i zaznacza, że przez pryzmat św. Franciszka możemy poszerzać horyzonty swojego życia i nie ograniczać go egoistycznie jedynie do najbliższego otoczenia. – Życie można przeżyć dla drugiego człowieka. To daje dużą radość, pokój i pozwala poczuć spełnienie – podkreśla dyrektor ośrodka i dodaje, że właśnie takie postawy są promowane przez kapitułę przyznającą nagrodę „Żar Serca”.
Dni Xaverianum to także zwieńczenie całorocznej pracy i zaprezentowanie dorobku działającego przy ośrodku duszpasterstwa akademickiego. Jak podkreślają sami studenci, jest to miejsce, w którym mogą odkrywać i rozwijać swoje talenty. Przy ośrodku działają różne zespoły muzyczne, grupy teatralne, a także kilka form wolontariatu. Studenci mogą tu szlifować języki obce, a także odkrywać w sobie lidera angażując się w bieżące inicjatywy duszpasterstwa. Ponadto ośrodek posiada szeroką ofertę formacyjną dla młodzieży akademickiej. Każdego tygodnia odbywają się studenckie Msze św. i czuwania modlitewne przed Najświętszym Sakramentem. Działa też grupa różańcowa oraz grupa Taize.
Systematycznie odbywają się także spotkania mężczyzn w ramach tzw. „Kompanii Braci”, jak i „Babskie wieczory” skierowane do pań. Ośrodek Xaverianum regularnie organizuje również konferencje tematyczne z udziałem cenionych w Polsce specjalistów z danej dziedziny.
Jezuicki Ośrodek Formacji i Kultury Xaverianum w Opolu powstał na początku lat 90., jako kontynuacja duszpasterstwa akademickiego prowadzonego przez ojca Józefa Czaplaka i jego poprzedników. Patronem jest św. Franciszek Ksawery, przyjaciel św. Ignacego Loyoli i wielki misjonarz Dalekiego Wschodu. Ideą działalności ośrodka jest promocja duchowości otwartej, która szuka Boga nie tylko w kościele, ale także w otaczającej nas rzeczywistości, kulturze, ludzkim doświadczeniu, wspólnocie i zabawie.
„Kinematograficzne Transformacje Ewangelii” to temat trzydniowej międzynarodowej konferencji naukowej, która odbywa się na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego. Teologowie, kulturoznawcy i filmoznawcy z całej Europy, a także z Kanady i Australii dyskutują o obecności Ewangelii we współczesnych produkcjach filmowych. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury kard. Giafranco Ravasi.
Jak zauważa ks. dr hab. Marek Lis, filmoznawca z Wydziału Teologicznego UO, wbrew powszechnemu przekonaniu współczesny film bardzo interesuje się Ewangelią. – Mamy przykłady filmów kasowych jak „Matrix”, który bez wątpienia jest filmem kultowym, o Ewangelii i z postacią ewangeliczną. Jest też trylogia „Władca Pierścieni”, są „Opowieści z Narnii”. To filmy bardzo kasowe opowiadające o Ewangelii – mówi ks. Lis i zaznacza, że Ewangelia bywa także transformowana w sposób negatywny. Przykładem może być „Złoty kompas” Chrisa Weitza który wywraca pierwotne znaczenie tych tekstów.
Części wykładowej towarzyszą pokazy filmowe. - Oglądamy nie tylko te produkcje, które zwyczajowo rozpoznajemy jako ewangeliczne, tam gdzie postać Jezusa jest natychmiastowo widoczna, ale i inne, które świadczą o głębokim zainteresowaniu i refleksji nad Ewangelią, która ma znaczenie także dla dzisiejszego człowieka – mówi ks. Lis.
W gronie tym odnaleźć można wiele dzieł polskich autorów, m.in. „Edi” Piotra Trzaskalskiego, a także filmy Krzysztofa Kieślowskiego i Krzysztofa Zanussiego.
Tematowi komunikacji wiary przez obraz poświęcił swoją prelekcję o. prof. Witold Kawecki z UKSW. Uważa on, że Ewangelia w filmie to coś więcej niż "Biblia w obrazkach". – Do tej pory wszystko bazowało na słowie. Od jakiegoś czasu mamy do czynienia z tzw. zwrotem piktoralnym i obserwujemy rozwój kultury wizualnej. Ten dyktat obrazu jaki spotykamy na co dzień wreszcie zostaje dowartościowany – ocenił o. Kawecki. Jego zdaniem Kościół byłby bardziej skuteczny w ewangelizacji, gdyby w większym stopniu posługiwał się obrazem.
Konferencja „Kinematograficzne Transformacje Ewangelii” rozpoczęła się w czwartek 25 października. Jej organizatorem jest Katedra Homiletyki, Mediów i Komunikacji Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego. Honorowy patronat nad wydarzeniem objął przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury kard. Giafranco Ravasi.