Wielki Post to czas radosnej pokuty, bo przygotowuje nas na Wielką Noc zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią, piekłem i szatanem – powiedział w Środę Popielcową biskup opolski Andrzej Czaja, który wieczorem odprawił Mszę św. w opolskim kościele św. Apostołów Piotra i Pawła.
– Każdy dzień tego okresu powinien być coraz radośniejszy, jeśli tylko podejmiemy wysiłek pokuty, czyli eliminowania z naszego życia tego, co nas od Boga oddziela. Coraz bliżej będzie nam do Pana i coraz wspanialsza będzie nasza więź z Nim – powiedział hierarcha. Nawiązując do słów proroka Joela z pierwszego czytania o tym, że trzeba rozdzierać serca a nie szaty, biskup podkreślił, że nie możemy poprzestać na posypaniu głów popiołem. – Za tym znakiem, który przed Bogiem czynimy, musi iść bardzo konkretna postawa. Chodzi o to, byśmy rozdarli serce tak, by wyrzucić wszystko, co w nim zalega, wszelkie złogi, wszelki brud i nieczystość, by to serce znowu bardziej było dla Boga, człowieka, Kościoła i rodziny – powiedział opolski ordynariusz. Podkreślił, że do tego potrzebna jest nam Boża pomoc i wsparcie, a konkretnym wyrazem tej otwartości powinna być dobra spowiedź.
Biskup opolski powtarzając za św. Pawłem zaznaczył także, że wysiłek pokuty i pojednania z Bogiem trzeba podjąć także ze względu na to, by nie przyjmować na próżno Bożej Łaski. – Jeśli nie żyjemy w zażyłości z Bogiem i w komunii z Nim, a czerpiemy łaskę, choćby w czasie Eucharystii, to przyjmujemy ją na próżno, a wręcz świętokradzko – przestrzegł hierarcha i cytując słowa św. Cypriana z Kartaginy dodał, że - nawet jeśli człowiek byłby zamęczony, bo świat postrzega go jako chrześcijanina, ale on w sercu chrześcijaninem nie jest, to męczeństwo jego jest na próżno. To jest wielki dramat człowieka.
Bp Czaja wskazał, że życie w Komunii z Bogiem oznacza posłuszeństwo. – Nie można żyć po swojemu zostawiając na boku Boże przykazania i nauczanie Kościoła. To jest dzisiaj szczególnie ważne wyzwanie – powiedział hierarcha i zaznaczył, że kluczem do przyjaźni ze stwórcą jest także czynienie dobra przez wzgląd na Boga.
Nawet gdy codzienność naznaczona jest bólem to w wierze możemy widzieć głębiej i dalej, a przez to choć trochę zrozumieć sens cierpienia – powiedział biskup Andrzej Czaja podczas Mszy św. w intencji osób chorych i starszych, jaka odbyła się w opolskiej katedrze z okazji XX Światowego Dnia Chorego. W trakcie liturgii wierni przyjęli sakrament chorych i otrzymali błogosławieństwo lurdzkie.
W homilii bp Czaja zaznaczył, że trzeba żyć na co dzień wiarą. - Nawet wtedy gdy codzienność naznaczona jest bólem to w wierze możemy widzieć głębiej i dalej, a przez to choć trochę zrozumieć sens cierpienia - przekonywał. Biskup przyznał, że czasem trudno jest nam przeżywać obecność Boga w naszym życiu i cieszyć się nią. – Nieraz chcielibyśmy, żeby jakoś tak konkretnie wkroczył w nasze życie i zaingerował zwłaszcza tam, gdzie źle się dzieje – powiedział hierarcha i przywołał słowa papieża Benedykta XVI, wypowiedziane w dniu inauguracji jego pontyfikatu, o tym, że cierpimy z powodu cierpliwości Boga. – Cierpliwość Boga odkupia świat, a niecierpliwość ludzi go niszczy – zaznaczył bp Czaja.
Opolski ordynariusz przypomniał, że Kościół, który idzie z pomocą człowiekowi choremu, dysponuje nie tylko błogosławieństwem. – To niesamowicie ważny wyraz Bożej przychylności i życzliwości, ale tej życzliwości jest więcej. Niezwykle ważnym jej wyrazem jest Słowo Boże i Eucharystia – powiedział hierarcha i wskazał na ważną rolę, jaką w ich przekazywaniu odgrywają katolickie media i nadzwyczajni szafarze Komunii Świętej.
Szczególną uwagę bp Czaja zwrócił na sakrament chorych, który nazywany błędnie ostatnim namaszczeniem często jeszcze napawa lękiem. Hierarcha zauważył, że będący lekarstwem sakrament chorych bywa często lekceważony, bo nie do końca spełnia nasze oczekiwania. – Nieraz oczekujemy, że gdy już taki sakrament przyjmiemy to od razu będziemy zdrowi jak za poruszeniem czarodziejskiej różdżki. Takie sytuacje także, choć nader rzadko, się zdarzają. Ale już o wiele częściej bywa, że po jakimś czasie osoba nawet nieuleczalnie chora zyskuje zdrowie - powiedział hierarcha i przytoczył konkretny przykład takiego uzdrowienia. Bp Czaja przyznał, że bywa i tak, że sakrament chorych nie przyniesie już nigdy zdrowia dla ciała. Hierarcha zaznaczył jednak, że w sakramencie tym chodzi o coś więcej. – Kontemplujemy w nim podwójną tajemnicę jaką Jezus przeżył na Górze Oliwnej – powiedział biskup i wskazał na zmaganie się Jezusa z wolą Ojca podczas modlitwy w Ogrójcu oraz na Wniebowstąpienie Pańskie.
Uroczystą Mszą św. w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu zakończyły się w święto Ofiarowania Pańskiego, obchody Roku Życia Konsekrowanego w diecezji opolskiej i gliwickiej. W liturgii wzięło udział kilkaset sióstr i braci zakonnych, a także przedstawiciele instytutów świeckich życia konsekrowanego. - Dla całej wspólnoty ludu wierzącego jesteście głosem sumienia – powiedział w kazaniu biskup gliwicki Jan Kopiec, który przewodniczył Mszy św. Obecni byli także biskup opolski Andrzej Czaja i emerytowany ordynariusz gliwicki bp Jan Wieczorek.
Jak zaznaczył bp Czaja, nie wszystkie owoce Roku Życia Konsekrowanego można dostrzec już dzisiaj. – To są rzeczy bardzo trudne do wymierzenia, bo wiążą się z rzeczywistością nadprzyrodzoną. My te owoce dopiero poznamy. One zostały już w wielu sercach zasiane, jeśli chodzi o poziom powołań zakonnych, przemyśleń dotyczących charyzmatów zakonnych i odnowy życia zakonnego – powiedział bp. Czaja.
Opolski ordynariusz wskazał także na zwiększoną integrację środowisk sióstr i braci zakonnych w całej metropolii. – To jest bardzo wymierny owoc, że wiele sióstr z różnych zgromadzeń w ogóle się poznało, że wiele było wspólnych inicjatyw, że się sobą rozradowały i odkryły na nowo bogactwo rad ewangelicznych, którymi zostały obdarowane – powiedział hierarcha.
W homilii biskup gliwicki Jan Kopiec zauważył, że Dzień Życia Konsekrowanego, w którym przyzwyczajeni jesteśmy wyrażać swoją wdzięczność i uznanie, jest przede wszystkim czasem, w którym powinniśmy sobie uświadomić ważność takiej formy życia. – W chrześcijaństwie stanowi ona niezwykłe przynaglenie, a równocześnie stawia przed naszymi sumieniami obowiązek rozliczenia się z naszą drogą do świętości i do doskonałości – powiedział bp Kopiec i zauważył, że życie konsekrowane jest dane także dla tego, aby dla całej wspólnoty ludu wierzącego być głosem sumienia.
Hierarcha wskazał, iż jednym z celów życia konsekrowanego jest pokazanie do czego zdolna jest ludzka natura i człowiek, który zawarł przymierze z Bogiem w sposób szczególny, bo konsekrowany. – Gdybyśmy zanalizowali genezę tej formy życia to zauważymy z pokorą, jak bardzo doskwierało ludziom to rozdzielenie i nieumiejętność dokładnego rozważenia, jak można w zwykłym świecie, często drapieżnym i nieuczciwym, w którym tyle kotłuje się wewnętrznych sprzeczności i różnego rodzaju dramatów, zachować spokój wyboru drogi, która poprowadzi ku dojrzałości – powiedział biskup gliwicki i zaznaczył, że dla chrześcijan był to od początku ważny egzamin.
Hierarcha zaznaczył, że życie konsekrowane to nie tylko wyjście ze zwykłego świata, ale także wejście do świętej wspólnoty, która ma prawo określać sposoby dochodzenia do dojrzałości. – Aby móc eliminować zwykłe egoizmy, ambicje, a nawet zwykłe dziwactwa trzeba to włączyć w posługę Kościoła – podkreślił bp Kopiec.
Wikariusz biskupi ds. życia konsekrowanego ks. Andrzej Demitrów przypomina, że jednym z głównych założeń ustanowienia Roku Życia Konsekrowanego było to, aby ożywić w ludziach świadomość, czym jest życie konsekrowane i jaką rolę pełnią siostry i bracia zakonni. Wikariusz zaznacza, że realizowało się to najczęściej w konkretnych parafiach, do których siostry były zapraszane z konferencjami, ze świadectwem czy z wprowadzeniem w charyzmat.
Oprócz tego zorganizowane zostały konkursy dotyczące życia konsekrowanego, które podprowadziły młodzież do odkrywania obecności sióstr, braci i ojców na naszym terenie. Duchowny podkreśla, że sam niejednokrotnie był świadkiem wielu sytuacji, które potwierdzały to założenie. – Kiedy spotkałem młodzież gimnazjalną w Biskupowie, którzy jako zaangażowani w pewien projekt edukacyjny przyjechali tam, aby poznać bliżej życie ojców Benedyktynów w ich jedynej fundacji na terenie naszej diecezji, widziałem po ich uczestnictwie we Mszy św., a także po ich uczestnictwie w życiu wspólnoty, że byli tym bardzo głęboko poruszeni – powiedział ks. Demitrów i podkreślił, że podobnych momentów nie brakowało, a każde dni skupienia czy rekolekcje organizowane przez zgromadzenia zakonne w minionym roku cieszyły się wśród młodzieży szczególnie dużym zainteresowaniem.
Do przybliżania istoty życia zakonnego przyłączyło się także diecezjalne Radio Plus Opole. Przez cały dzień w specjalnym programie „Życie w habicie” prezentowane były poszczególne zgromadzenia życia konsekrowanego, działające na terenie diecezji opolskiej. Ponadto w audycji „Słowo Plus Życie” siostry zakonne głosiły refleksje na każdy dzień.
Po Mszy św. zamykającej Rok Życia Konsekrowanego wręczono nagrody wyróżnionym uczestnikom projektu edukacyjnego „Wspólnoty życia konsekrowanego w Diecezji Opolskiej”. Na koniec w Auli Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego wystąpił lubiński teatr ITP ze spektaklem „Nowy Raj Utracony”.
W sobotę odbył się Ingres biskupa Jana Kopca do gliwickiej katedry. Hierarcha zastąpił pierwszego ordynariusza diecezji gliwickiej, bp. Jana Wieczorka, który przechodzi na emeryturę. W uroczystej Eucharystii uczestniczyli nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, kard. Henryk Gulbinowicz, kard. Kazimierz Nycz, abp Alfons Nossol, abp Wiktor Skworc, abp Damian Zimoń oraz arcybiskupi, biskupi, księża, zakonnice, władze państwowe, samorządowe oraz liczni wierni.
Ingres poprzedziło kanoniczne przejęcie diecezji, czyli uroczyste wyznanie wiary oraz podpisanie stosownych dokumentów, w obecności Kolegium Konsultorów oraz przedstawicieli duchowieństwa.
Początek uroczystości ogłosiło bicie dzwonów w kościołach diecezji gliwickiej. Uroczysta Eucharystia rozpoczęła się o godz. 11. Bp Jan Kopiec został powitany w drzwiach katedry przez proboszcza ks. Bernarda Plucika. Bardzo znaczącym momentem było wręczenie pastorału, będące wyrazem przekazania Kościoła Gliwickiego. Nuncjusz apostolski wprowadził także nowego biskupa gliwickiego na katedrę. Wyrazem uznania Hierarchy przez wiernych było tzw. homagium. Przedstawiciele duchownych, różnych stanów złożyli wyrazy szacunku i posłuszeństwa nowemu ordynariuszowi.
Bardzo znaczące było także pierwsze kazanie bp. Jana Kopca jako Pasterza diecezji gliwickiej. Hierarcha mówił m.in. o tajemnicy, wielkości Kościoła, posługach, które nas przerastają. Nowy Biskup Gliwicki odniósł się także do tradycji, dziedzictwa tej ziemi oraz jej obecnych problemów. - Widzimy degradację tego środowiska, patrzymy na paraliżującą człowieka beznadzieję, brak stabilizacji, pracy, mieszkania, ale także perspektyw dalszej egzystencji. To musimy sobie uświadomić, od tego nie uciekniemy. Kościół musi towarzyszyć człowiekowi na drodze, która prowadzi go do wypełnienia się, aby móc powiedzieć dobrze wypełnialiśmy nasze zadanie – mówił Hierarcha.
Ordynariusz podkreślił, że nie można uciekać od odpowiedzialności. - To trzeba będzie podjąć na różne sposoby, ale przede wszystkim poprzez nawoływanie do nawrócenia. Trzeba wrócić do pierwotnej gorliwości i uczciwości, trzeba stanąć w prawdzie wobec siebie i innego człowieka, sytuacji, w jakiej jesteśmy. Mogę przyrzec, że będziemy to podejmowali razem z wami. Będziemy nie na salonach, ale na cierpliwej modlitwie i towarzyszeniu każdemu człowiekowi, aby mu wskazać, jaką drogą iść do prawdy - mocno zaakcentował bp Kopiec.
W homilii podkreślił także wkład swojego poprzednika w budowanie od podstaw nowej diecezji.
Uroczystość zakończyło złożenie podziękowań i życzeń zarówno bp. Janowi Wieczorkowi jak i nowemu biskupowi gliwickiemu Janowi Kopcowi.
Słowo ks. abp Józefa Kowalczyka, Prymasa Polski do obu biskupów gliwickich odczytał abp Wiktor Skworc.
Prymas Polski podziękował, bp. Janowi Wieczorkowi za posługiwanie, m.in. za zorganizowanie nowej diecezji oraz jej struktur, ośrodka rehabilitacyjnego w Rusinowicach, za przywrócenie do świetności klasztoru w Rudach oraz za liczne dzieła charytatywne.
Prymas Polski życzył nowemu biskupowi gliwickiemu Janowi Kopcowi owocnej posługi, przy wsparciu Matki Boskiej Pokornej.
Gratulacje biskupowi Janowi Kopcowi przekazał także Bronisław Komorowski, prezydent Polski.
Wieloletni proboszcz gliwickiej katedry, ks. inf. Konrad Kołodziej złożył także podziękowania bp. Janowi Wieczorkowi za wiele lat posługi. Natomiast witając nowego ordynariusza wręczył mu ikonę Apostołów Piotra i Pawła. - Niech ta ikona będzie znakiem jedności z kościołem katedralnym i zapewnieniem o stałej pamięci modlitewnej całej diecezji – mówił ks. infułat Kołodziej.
Dziękując biskupowi Wieczorkowi prezydent Gliwic, Zygmunt Frankiewicz przypomniał wiele lat owocnej współpracy, bez pomieszania kompetencji i obowiązków. Prezydent przypomniał m.in. wspólne przygotowania wizyty Jana Pawła II w Gliwicach.
Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza zauważyła, że bardzo cenne jest to, że Papież posyła człowieka, który wyrasta z tej diecezji i zna doskonale ten teren.
Prezydent Bytomia, Piotr Koj mówił, że ten dzień to nowa nadzieja, nowy impuls i nowe zadanie.
Po Mszy św. bp Jan Wieczorek i bp Jan Kopiec przyjmowali życzenia i podziękowania.
Biuro Prasowe Ingresu
Msza św. w opolskiej katedrze pod przewodnictwem bp. Andrzeja Czai zainaugurowała diecezjalne obchody Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, którym w tym roku towarzyszy hasło „Przemienieni przez zwycięstwo Jezusa Chrystusa”. W program tegorocznych obchodów wpisują się liczne liturgie i nabożeństwa ekumeniczne, a także seminaria naukowe oraz koncerty.
Rozpoczynając Eucharystię, biskup opolski Andrzej Czaja zachęcił wszystkich do modlitwy o jedność chrześcijan i przypomniał myśl papieża Jana Pawła II z encykliki „Ut unum Sint”, że dążenie ku jedności i nieustanna żarliwa modlitwa to imperatyw każdego chrześcijańskiego sumienia. Hierarcha zaznaczył, że ten szczególny tydzień ma obudzić gorliwość w realizacji tego dzieła.
Zgodnie z tradycją, według której w trakcie liturgii i nabożeństw ekumenicznych słowo głosi przedstawiciel innego Kościoła niż ten, w którym odbywa się spotkanie modlitewne, kazanie podczas Mszy św. inaugurującej Tydzień Modlitw wygłosił ks. radca Jan Gross, emerytowany prezes Synodu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce. Nawiązując do hasła tegorocznego Tygodnia Modlitw, które brzmi „Przemienieni przez zwycięstwo Jezusa Chrystusa”, ks. Gross pokreślił, że ta cudowna przemiana jest możliwa przez przyjęcie do swojego serca Jezusa i Jego zbawienia, które daje nam w swoim Słowie świętym i w sakramentach”.
Duchowny wskazał także na usłużną postawę Jezusa, który, jak pisze ewangelista, „nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i oddać swoje życie na okup za wielu”. Ks. Gross przypomniał także, że Kościół, który jest Ciałem Chrystusa i kontynuatorem Jego dzieła, nie został powołany aby panować, lecz po to, aby służyć. – Naszej służby potrzebuje dzisiejszy świat, potrzebują ludzie Kościoła, ale i ci, którzy do niego nie należą, którzy zaparli się go lub poprzez zły przykład zostali do niego zrażeni – powiedział ewangelicki duchowny i jako wzór wskazał szlachetną postawę Kościoła w trudnych czasach stanu wojennego. – To była nasza służba wynikająca bezpośrednio z posłannictwa Kościoła. Takie posłannictwo jest i dzisiaj. Tutaj nic się nie zmieniło i zmienić się nie może – podkreślił ks. Gross.
Opolskie obchody związane z Tygodniem Modlitw o Jedność Chrześcijan zaczęły się jednak na długo przed oficjalną jego inauguracją. Poszerzona oktawa Tygodnia Modlitw w diecezji opolskiej rozpoczęła się od XXII Ekumenicznego Koncertu Kolęd w opolskim kościele oo. franciszkanów 6 stycznia. Cztery dni później, na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego odbyła się debata z udziałem rabina Katowic Joshuy Ellisa na temat „Judaizm i chrześcijaństwo – dwie drogi do jednego Boga”.
Gościem Wydziału Teologicznego był także ks. prof. Jan Żelazny z krakowskiego Uniwersytetu Papieża Jana Pawła II, który we wtorek 17 stycznia wyłożył temat „Światło jedności ze Wschodu – Kościół syro-ortodoksyjny”. W swoim wystąpieniu duchowny oparł się na pismach jednego z najwybitniejszych przedstawicieli tego Kościoła Grzegorza Bar Hebreusa, które związane są z jego koncepcją rozumienia apostolskości przekazu nauki. – Zarówno odwołujący się do tradycji antiocheńskiej Apostolski Kościół Wschodu, jak i związane z tradycją chalcedońską Kościoły rzymskokatolicki i prawosławny, a także Kościół syro-ortodoksyjny wyrażają według Bar Hebreusa tę samą naukę apostolską – powiedział ks. Żelazny i podkreślił, że choć żyjący w XIII w. Bar Hebreus wyraźnie rozróżniał wszystkie te Kościoły, to jednak nie traktował żadnego z nich jako herezji.
Wśród propozycji na tegoroczny Tydzień Modlitw znajduje się także Msza św. i konferencja ekumenisty ks. Piotra Jaskóły na temat „Kult św. Józefa w Kościołach chrześcijańskich”, które odbędą się dzisiaj o godz. 18.00 w pocysterskim kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Jemielnicy, gdzie w XVII w. prężnie działało zrzeszające dziesiątki tysięcy członków Bractwo św. Józefa. Także dzisiaj o godz. 19.00 w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu zostanie odprawiona Liturgia Eucharystyczna w obrządku bizantyjskim, której przewodniczyć będzie ks. mitrat Janusz Czerski.
Ważnym punktem obchodów będzie sobotnie nabożeństwo ekumeniczne w opolskim kościele ewangelicko-augsburskim, któremu przewodniczyć będzie proboszcz parafii ewangelickiej w Opolu ks. Marian Niemiec, a homilię wygłosi biskup opolski Andrzej Czaja.
Przez kolejne dni Tygodnia Modlitw, aż do 29 stycznia, w całej diecezji opolskiej odbywać się będą liczne liturgie i nabożeństwa ekumeniczne. Szczegółowy program tych i innych wydarzeń znaleźć można na stronie
www.diecezja.opole.pl oraz www.ekumenia.pl.